Problem po uwędzeniu

[sebastian]

Witam,

więc pierwsze wędzenie mam za sobą. Ale od początku, przygotowałem wodę z solą w prop. 80 gram. na litr, w sumie 5L takiej wody z przyprawami. Lezało to sobie 6 dni po czym wyjąłem i osuszyłem ok. 12h w dość zimnym garażu w temp. 8st.

Wędziłem bez mała 4h, następnie wystudziłem i parzyłem w wodzie o temp. ~70st. przez 1,5h.

(parzenie odbywało się na kuchni elektrycznej)

I teraz pytanie dlaczego zarówno szynka jak i schab w środku wyszły szare lub można też uznac ten kolor za zielony ?? a do tego wyszło to mocno suche.

Szynka przed uwędzenie, waga ok. 1,5kg a schab jakieś 1,4kg.

Co zrobiłem nie tak ? prosze o poradę i pomoc.

 

pozdrawiam

Sebastian

 

[ Dodano: Pon 18 Sty, 2010 00:07 ]

i co ważne pewnie jest to nie za bardzo znałem temp. wędzenie. Starałem sie utrzymywać ok. 50 st. i wędziłem drewnem olchowym.

[biascun]

Peklosól wg tabeli Dziadka(z nastrzykiem ok 50 ml na 1 kg).

Peklowanie w temperaturze +4 do +8

I musi się udać

[przemo73]

Mięsko wyszło Ci szare bo do peklowania użyłeś tylko soli. proporcje do peklowania bierz sobie z tabeli Dziadka zawsze mi wszystko wychodzi http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1327 .Po wędzeniu wędzonki wkładaj od razu do parzenia ,najpierw ok 10 min gotować we wrzątku później woda do ok 80 stopni, razem na kilogram np.szynki 50 min parzenia.

[radzio]

przygotowałem wodę z solą w prop. 80 gram. na litr, w sumie 5L takiej wody

A powinna być peklosól w ilości około 160g i woda około 1,2 litra.

[sebastian]

Czy czas peklowanie takie jak w tabeli zaznaczony koloem żółtym ?

[radzio]

sebastian, czas peklowania ustalasz sobie sam w zależności od tego kiedy będziesz wędził. Według tego wybierasz sobie odpowiednią kolumnę. To co jest zaznaczone na żółto to wg. Dziadka... optimum. Tak myślę, bo sam stosuję peklowanie 10-cio dniowe.

[sebastian]

radzio, dzięki serdeczne ! Czy to, że użyłem samej soli mogło być przyczyna, że wyszły za suche czy może źle je sparzyłem ?

Jutro zabieram sie za przygotowanie nowych wędzonek.

[Gonzo]

Witam.

Dodam jeszcze, że jeżeli peklujesz 5-6 dni, to konieczny jest nastrzyk.Inaczej nawet przy peklowaniu będziesz miał w środku szare tzw.oko.

Co do suchości, to Przemo podał jak trzeba parzyć. No i oczywiście ważna jest temp. wędzenia.

 

Pozdrawiam :wink:

P.S. Jak jesteś z tego Osowca w podlaskiem, to najbliżej masz Tiera (Mońki) Możesz się umówić na wspólne wędzenie

[sawca]

Witaj Sebastian

Poczytaj to, naprawdę warto:

http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1173

[sebastian]

Witam.

P.S. Jak jesteś z tego Osowca w podlaskiem, to najbliżej masz Tiera (Mońki) Możesz się umówić na wspólne wędzenie

Jestem z Osowca ale w mazowieckim, gm. Żabia Wola.

[SMORODINA]

sebastian, Masz w Grodzisku "abratka" ja w Żyrardowie.Mały-mały w Brwinowie.

Pozdrawiam

[abratek]

sebastian, Masz w Grodzisku "abratka" ja w Żyrardowie.Mały-mały w Brwinowie.

dodam jeszcze Arkadiusza (co to się z nim zejść nie mogę mając 10 minut piechotą :blush: )

Sebastian, "suchość" to pojęcie względne... nie uzyskasz takiego poziomu jak w sklepie

nie wiemy tak naprawdę o jakim poziomie tej suchości mówisz...

wiele zależy też od samego mięsa - czasem mimo zachowania wszystkich procedur wychodzi "coś nie tak"

 

"oczko" to jak wspomniano niedopeklowanie (tu niedosolenie :rolleyes: ) spowodowane brakiem nastrzyku przy krótkim czasie .

 

nie łam się nie zawsze wychodzi "ten pierwszy raz" :grin:

[Maxell]

nie łam się nie zawsze wychodzi "ten pierwszy raz"

Co ty tutaj Abratku za nowe prawa fizyki wprowadzasz? :wink:

[abratek]

nie łam się nie zawsze wychodzi "ten pierwszy raz"

Co ty tutaj Abratku za nowe prawa fizyki wprowadzasz? :wink:

ehm.... a nie łapię o co chodzi ? :blush: :blush:

[Maxell]

Proste. By coś wyszło, najpierw musi wejść. :grin:

A tak na powaznie, to po zapoznaniu sie z postami i podanymi linkami powinienes nastepnym razem uzyskać produkt bez skazy, czego Ci życzę. :wink:

[abratek]

aaa no to wszystko ok. :grin: - nie wsadził, nie wstrzyknął to mu i nie wyszło :grin: :grin:

[sebastian]

Serdecznie wszystkim Wam dzięki za wskazówki, przeczytałem już prawie wszystko i jutro sie złapię za kolejną próbę.

Widzę, że w mojej okolicy jest kilku zadymiaczy Może jak sie zrobi nieco cieplej to chętnie zaprosze do siebie na wędzenie lub równie chętnie przyjmę zaproszenie od kogoś

Jak uwędzę kolejne sztuki to napewno sie pochwalę.

 

pozdrawiam

[abratek]

Sebastian, nie ma problemu :wink: daleko nie jest :lol: i autobus mamy "pod nosem" :wink:

[sebastian]

abratek, więc jak zejdą nieco śniegi to zapraszam do siebie na wędzenie i grzene winko, które, nie chwaląc sie wychodzi znakomicie.