Skocz do zawartości

Pokemona przygody z wędzeniem...


Rekomendowane odpowiedzi

pokemon15, A nie chciałeś potraktować ich solanką? Ja miałam dwie doby w zalewie i było ok. Sparzone i osuszone do wędzenia.
Dużo nie znaczy dobrze ale dobrze dużo znaczy.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142565
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Szanowny Bracie Pokemonie :)

 

Z racji tego, że prowadzę biuro podróży a styczeń nie jest jakimś szczytem sezonu w turystyce co przekłada się na luzy w pracy, przeczytałem cały Twój 26 stronicowy, zadymiarski pamiętnik :)

 

Bracie przyjmij wyrazy szacunku :) Twoje wyroby są bajeczne a smakują pewnie jeszcze lepiej.

 

Ja się zadymianiem zajmuję od marca zeszłego roku. Całą wiedzę jaką posiadam i wszystkie "sukcesy" jakie odniosłem w wędzarnictwie domowym zawdzięczam podobnie tak jak ty tej stronce, temu forum i wszystkim członkom zadymiarskiej Braci za co z tego miejsca składam serdeczne podziękowania :) (swoją drogą to uzywam strasznie rozbudowanych zdań, co nie? :)

 

Pokemonie drogi, Panie i Panowie, Wysoka Izbo !!!

Siedzę dzisiaj w pracy jak na szpilkach bo już jutro .......

 

JADĘ NA KURS SZKOŁY DOMOWEGO MASARSTWA DO KAZIMIERZA DOLNEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Już nie mogę się doczekać :)

 

Myślę, że to szkolenie bardzo mi się przyda i temat mięs, nazewnictwa itd już nie będzie takim kosmosem jak teraz.

 

Po powrocie pozwolę sobie zdać relację.

 

Pozdrawiam wszystkich (z autorem tego tamatu na czele)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142570
Udostępnij na innych stronach

Bracie przyjmij wyrazy szacunku

Koszu, dziekuje bardzo za tak miłe słowa, ja też jestem poczatkujący i wszystko co robię zawdzięczam temu forum a raczej wspaniałym ludziom jacy tu z nami są :)

 

JADĘ NA KURS SZKOŁY DOMOWEGO MASARSTWA

Bardzo ci zazdroszczę :) Ja tez kiedyś sie wybiorę :)

 

Pozdrawiam i życzę wytrwałosci w tym zadymiarskim rzemiosle, ja właśnie mielę mieso na kiełbasy i się zastanawiam jaka zrobic...

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142581
Udostępnij na innych stronach

Ja poki co jeszcze kiełbas nie robiłem ale myślę, że po powrocie z kursu pojade do sklepu po maszynkę do mięsa, nadziewarkę (czy jak sie to nazywa) i zaczynam kiałbasomanię :).

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142584
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ci zazdroszczę :) Ja tez kiedyś sie wybiorę :)

 

Pokemon, nie czekaj na "kiedyś", zapisuj się bracie na kwiecień :grin: . A dlaczego to znajdziesz tu:

http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=6565&postdays=0&postorder=asc&start=15

 

Pozdrawiam

ZIGO
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142587
Udostępnij na innych stronach

nadziewarkę (czy jak sie to nazywa)

:grin: Koszu, postudiuj słownik podstawowych terminów masarskich, gdyż w przeciwnym razie Andrzej da Ci dodatkowa słuzbę przy zmywaku. :D

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142589
Udostępnij na innych stronach

Pokemon, nie czekaj na "kiedyś", zapisuj się bracie na kwiecień

zigo nie ma szans, cały urlop rozplanowany... dobrze, że udało mi sie kilka dni wolnego na Zlot załatwić... mam nadzieję, że kursy będa kontynuowane i będą chetni...

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142674
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... ale miałem intensywny dzień... nie wiem jakim cudem udało mi sie wszystko zrobić przed jutrzejszym wędzeniem... ale ledwo żyję...

Ale od poczatku... Dzień zaczął mi sie wczesnie, a raczej poprzedni nie skończył, bo z nocki wróciłem po 6 rano, kawka, piec, wiadomo... już w planach miałem mielenie mięsa na kiełbasy, (bo córa - operator maszynki/nadziewarki wraca ze szkoły ok 15) żeby juz wszystko było przygotowane... No i co? Bartek budzi sie rano o 8 z kaszlem, temperaturą i katarem... masakra... Szybka decyzja, telefon do przychodni, jedziemy na 9... Nie jest najgorzej... ale w przypadku takiego malca to masakra... jeszcze nie powie, że go to czy tamto boli... no i apteka po drodze i do domu... 10.30 :mellow:

Biorę sie za mielenie... w planach moja pierwsza żywiecka, tak na próbę i jeszcze jakaś cienka... kaszubki? Biała? Halusi? Mętlik w głowie... Po szybkiej analizie receptur i sprzetu jakim obecnie dysponuje... postanawiam improwizować... mięso zmielone i pokrojone... 12.30... :shock:

Żona do dentysty jest umówiona na 13 !!! O rzesz ty... zapomniałem... Małego szybko w ciuchy, w samochód i śmigamy... Zmielone mięso na korytarzu zostało...

Wracamy przed 14... zona po ekstrakcji dwóch zebów... Pięknie... Ona na znieczuleniu, mały marudzi i nie wiadomo co z nim robić... a jak juz chce sie wziąć za wyrabianie żywieckiej... córa dzwoni żeby po nią do szkoły przyjechać, bo pogoda pod psem a ja jeszcze głowa boli... JADĘ !!! :devil:

15.30 wyrabiam żywiecką... 0,6 kg III wp( 2 razy na sitku 3), 2 kg II wp(10) i 1,2 kg I wp w kawałkach... pieprz czarny, czosnek mielony, gałka, pieprz ziołowy do smaku...

No i szybka analiza mojego skromnego sprzetu... kurde... beda problemy przy nadziewaniu... szybka podróż do piwnicy... jest... fi 50, nada się :) Po ciężkich bojach z pomocą córy mamy 4 szt. żywieckiej...

No to teraz czas na cienką... chciałem zrobić kiełbasę kaszubki ale miałem obawy co do nadziewania moim Zelmerem 5... tak więc skończyło się na I wp szarpak, II wp sito 8 i troche III wp sito 3, w sumie 5 kg. Co by nawiązać do kiełbasy kaszubki daje gorczyce białą, gałkę, pieprz czarny i czosnek... i jedziemy z "koksem".

Nie wiem jak ja to robie, ale poprzednim razem obiecałem sobie, że bede sie starał robić w miarę równe "batony"... Rzeczywistość mnie przerosła... Musze kiedys pojechać na kurs SDM, bo inaczej ni chu chu... znowu mi powychodziły cuda... :grin:

Jaka ulga... kiełbasy zrobione... cos koło 20 jest... no to Bartka usypiam, Aśce pusciło znieczulenie i gryzie sciany... czad... a ja sobie myslę, że jeszcze 12 kg mięsa na mnie czeka w piwnicy... do osznurowania...

Cud sie stał pewnego razu i moja zona znalazła jedna jedyna tabletkę ketanolu... zadziałał !!! zmieniła mnie przy usypianiu... 21... ide do kuchni zrobić sobie porzadek przed sznurowaniem... a tam sajgon... 30 min przy zmywaku bo miski i duże gary do zmywarki sie nie zmieszcza... Musze wziąć "dopalacza"... :tongue:

Postanawiam wypróbować siatki, a co tam, jeszzcze w siatkach nie wędziłem... butelka po wodzie i idzie sprawnie... ale poledwice... sznuruje recznie, takich rarytasów w siatke to grzech... :wink:

http://images39.fotosik.pl/543/13782a22965dead8m.jpg http://images46.fotosik.pl/529/5bd136df2bfda810m.jpg

No i wszystko do piwnicy, żeby do rana ociekało...

http://images43.fotosik.pl/549/652f0046fd59b1c4m.jpg http://images37.fotosik.pl/523/1655370a7643785am.jpg

3 polędwice, 4 szynki (małe), kawał boczku, 4 balerony...

Mam dość... po 23 jest... a w lodówce jeszcze 6 ćwiartek kuraka o których zapomniałem !!! Szybko w vegetę i spowrotem do lodówki... cholera... poleżą tak tylko ze 12 godzin... trudno, co bedzie to bedzie...

To był dzisiaj maraton... ide spac bo juz 1.30 a o 6 trzeba wstac i beczke wygrzewać... padam... i jeszcze na koniec...

http://images43.fotosik.pl/549/d551a7f8dd8c8fa0m.jpg http://images47.fotosik.pl/549/8705be2d6565f3d5m.jpg http://images43.fotosik.pl/549/1d04a7fb3cfdd865m.jpg http://images37.fotosik.pl/523/caa6833f7bc952bdm.jpg

Ciekaw jestem jakie mi te kiełbasy wyjdą... dobranoc. :wink:

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142678
Udostępnij na innych stronach

pokemon15, prawdziwy armagedon zwycięsko przeszedłeś! Gratulacje! A Agatha Christie i Alfred Hitchcock mogliby do Ciebie na korepetycje przychodzić :D Tak mi się z rana tą relację fajnie czytało, że zupełnie przegapiłem, że Ci wegeta w ręce wpadła :grin: Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142684
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... ale miałem intensywny dzień

I dałeś radę :clap: , masz "młodszy" niezłe zacięcie do prac przy wyrobach, dalej trzymam kciuki :cool:

No i szybka analiza mojego skromnego sprzetu

"Nadziewarka" do żywieckiej jak u mnie kiedyś, ciężko się nadziewało, ale jakoś szło :cool:

 

Do nadziewania szynek zakup sobie PCV-kę fi 110, siatkę na nią nakłada się ciutkę ciężkawo,ale szynki przez nią idą prawie dwukilowe(z półbłoniastego).

 

Wiązanie polędwic, qurcze, ładniejsze od moich wiązań... i bardzo dobrze :cool:

 

I jeszcze przykładzik mojej "nadziewarki" do szynek :cool:

 

 

A gdybyś się zdecydował na taką rurę to obetnij kołnierz w połowie miejsca gdzie idzie uszczelka.

 

 

A na koniec, no cóż, myślę, że powinieneś powoli zacząć myśleć o zakupie i rozbiorze półświntucha. Filmy z rozbioru na naszym hubie :cool:

 

 

Aaaa i jeszcze powodzenia podczas dymienia :grin: :cool:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142688
Udostępnij na innych stronach

To był dzisiaj maraton... ide spac bo juz 1.30 a o 6 trzeba wstac i beczke wygrzewać

To prawdziwy maratończyk z Ciebie, nie zaśnij przy wędzarce, powodzenia :clap: :clap:

"Każda, nawet najdalsza podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku."...
http://supergify.pl/images/stories/Zawody/kucharze016.gif

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142690
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... ale miałem intensywny dzień...

 

 

Z opisu i fotek to potwierdza :clap: . Jeszcze trochę to nie będziesz zawiązywał cienkich kiełbas sznurkiem , szkoda czasu . Paręnaście minut miał byś w zapasie . Co do cienkiej kiełbaski i równych batonów . Zanim nie dojdziesz do wprawy to staraj nadziewać równe odcinki jelita - możesz je sobie tak przygotować przed nadziewaniem . Albo naznaczyć długości nadziewanych jelit na stole . Myślę że to sporo ułatwi .

 

 

Pozdrawiam

Niech pożywienie będzie naszym lekarstwem .



Konserwanty zabijają powoli !!!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142697
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze przykładzik mojej "nadziewarki" do szynek

Dzieki, sprawie sobie na pewno taki sprzet :wink:

 

No i kolejny dzień maratonu, wstałem o 6.30, beczke wygrzałem dopiero koło 8 i od razu poszły kiełbasy do osuszania, w tej chwili juz sie wędzą :) Nowa beczka sprawuje się świetnie :) Jestem zadowolony bo teraz wchodzi tyle ile trzeba :) Tzn tyle ile moja produkcja wynosi na potrzeby własne :wink: Lecę zobaczyć co i jak :arrow:

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142698
Udostępnij na innych stronach

Do nadziewania szynek zakup sobie PCV-kę fi 110

A po zakupie warto jest odwiedzić jakąś kwiaciarnię, dobrać plastikowy wazon i zrobić takie usprawnienie:

Duże kawałki mięsa zdecydowanie łatwiej przecisnąć.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142703
Udostępnij na innych stronach

Pracowity dzień się zapowiada, pomyśł o wkładaniu kijków z kiełbasami trochę niżej aby nie opierać na nich podczas wędzenia worka. Ja nawierciłem 4 otwory na dwa pręty ok 13 cm poniżej krawędzi i na nich opieram kije.

"Każda, nawet najdalsza podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku."...
http://supergify.pl/images/stories/Zawody/kucharze016.gif

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142704
Udostępnij na innych stronach

Zbóju do wkładania do siatek ja używałem wiaderka po serach lub śledzikach, aż któryś z kolegów podał swój sposób. Wykorzystał flakon na kwiaty który w zasadzie wbija się do ziemi. Ma stożkowy kształt i duży kołnierz, należy tylko dno odciąć. Na stronie głównej jest fotka tego flakonu.

Pokemon, pełny podziw z mojej strony. Masz "chłopie"zdrowie!

Pozdrów zbolałą i pomocnika a i o córce nie zapomnij!

 

 

Ps. Andy był szybszy! wolno piszę:) :) :)

 W życiu dwa dni są najważniejsze:
 Ten w którym się urodziłeś.
  I ten kiedy zrozumiałeś po co

                           M.Twain

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142707
Udostępnij na innych stronach

pokemon15, trochę ogień za duży w palenisku :cool:

 

A po zakupie warto jest odwiedzić jakąś kwiaciarnię, dobrać plastikowy wazon i zrobić takie usprawnienie:

Prezesie http://img339.imageshack.us/img339/954/proszep.gif :cool: , jakoś mi to do głowy nie przyszło, dzięki za poradę, zakupię napewno :grin:

Zbóju do wkładania do siatek ja używałem wiaderka po serach lub śledzikach, aż któryś z kolegów podał swój sposób. Wykorzystał flakon na kwiaty który w zasadzie wbija się do ziemi. Ma stożkowy kształt i duży kołnierz, należy tylko dno odciąć. Na stronie głównej jest fotka tego flakonu.

Papcio też dzięki za poradę :grin:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142709
Udostępnij na innych stronach

No cóż ja mogę powiedzieć ?

Powiem tak , masz bracie krzepę i samozaparcie , mimo tylu "przeszkód" , bo to tak jakby los się uparł . Choroba dzieciaka , później żona , następnie wyjazd po córkę , a tu każda minuta się liczy , zwłaszcza u nas początkujących idzie znacznie wolniej niż jakby to robił masorz z krwi i kości :)

Czeka z niecierpliwością na efekty :)

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142710
Udostępnij na innych stronach

trochę ogień za duży w palenisku

Wszystko pod kontrolą :) Kanał dość długi to i temp trzeba zrobić :) Teraz osuszają sie węzonki i jazda :) A kiełbasa !!!!!!!!! SZok !!! Pychota !!! Później wkleje zdjęcia i dłuzsza relacja, bo nie mam czasu :) Harnaś mi pomaga :)

Ale super, normalnie jestem wniebowzięty :)

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142723
Udostępnij na innych stronach

Harnaś mi pomaga :)

No tylko , żeby nie przedobrzył ;)

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142724
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam wszystkim , Pokemona przygody czytam od samego początku , jutro moje pierwsze zadymianie , oby tylko w części udało mi się tak jak jemu ....

 

Pozdrawiam z Bielska- Białej :grin:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142734
Udostępnij na innych stronach

oskp, dasz radę poczytaj Akademię DZIADKA i będzie gites :)

Powoli się wprawiam i zaczynam się rozpędzać :)

 

Pan S jest moim przyjacielem i codziennie go odwiedzam.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

http://boggi-okna.pl

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142736
Udostępnij na innych stronach

jutro moje pierwsze zadymianie

Luzik :) Jesli przeczytałeś chociaz 50% tego co jest na tym forum i masz troszkę pomyślunku i wytrwałosci... uda się jak nic :) Powodzenia !!!

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142774
Udostępnij na innych stronach

No i w końcu jestem przed kompem... musiałem zonę wygonić :wink: żeby się do niego dostać, bo stwierdziła, że chyba sie wyprowadziłem do sadu :)

Oj, to był kolejny długi dzień... wedzenie tego wszystkiego co się przez 7 dni peklowało i co wczoraj przez cały dzien wyprodukowałem,,,

Mając w głowie zaplanowany wypad do dentysty z moją Aśko na 12.00, co by jej jakies tam odtrutki pozakładać jakby bolało, stwierdziłem, że na poczatek "pod nóż" pójda kiełbasy...

Słuchajcie, to co udało mi sie osiagnąć ( i tu chyba nie tylko chodzi o wędzenie ale o wyrób_) przeszło moje najśmielsze oczekiwania.... SZOK... nie powiem, kiełbasa Halusi którą robiłem za pierwszym razem była the best i niepowtarzalna...

Tak jak pisałem wczesniej miałem dylemat co i jak zrobić, zmielić, ... ponieważ jestem jak Jakub Wędrowycz, on egzorcysta amator, ja - masarz amator :)

Pewnie wiele osób na tym forum ma takie przezycia juz za sobą,dla niektórych to juz rutyna... ale co ja bede pisał więcej... Zobaczcie sami... a cha... nie wiem czy mogę ale podam przepis/recepturę na ta kiełbasę, poniewaz "wyszła" z improwizacji ze wzgledu na dostępnoć sprzętu...

(Pewnie mnie tu zaraz Dziadek z Maxellem i inni opieprzą ale co tam...) skoro jestem amatorem... masarzem?

Kiełbasa Turoszowska by Pokemon15

(nazwa wzięta od miejca/wioski na której terenie zostaała wybudowana Elektrownia Turów)

 

Receptura na 5 kg kiełbasy:

Mięso kroimy/klasujemy i peklujemy na sucho, każde osobno, dając 18g peklosoli na kg. Po 48 godzinach peklowania w 4-8 st. celsjusza wszystko mielimy.

wp. kl I - 1,5 kg - szarpak

wp. kl II - 3 kg - sito 8

wp. kl III - 0,5 - sito 3, mielone dwa razy (kutrowane)

Następnie wyrabiamy w duzej misce ręcznie... najpierw III z II i przyprawy ...dodając (na kg mięsa):

pieprz czarny mielony 2g

majeranek 1g

gałka muszkatałowa mielona 2g

pieprz ziołowy mielony 1g

gorczyca biała 2g

dodając co jakis czas przegotowanej zimnej wody (0,3 l )

a na koniec I z szarpaka. Końcowy efekt - kleista rozmazana breja, po ok 20 minutach, nadziewamy w jelita wieprzowe cienkie :)

http://img819.imageshack.us/img819/4122/turoszowska.jpg

 

ale się podkręciłem ta kiełbasą... przecież jeszcze zywiecka zrobiłem!!!

 

 

Po uwędzeniu kiełbas przyszła kolej na wedzonki...

 

Ponieważ tyle sie nasłuchałem i naczytałem o wedzonym drobiu... to do beczki poszło 2 kg ćwiartek z kuraka robionych na szybko... 12 godz w vegecie i 50 min parzenia w wywarze z lisciem laurowym i pieprzem czarnym. A oto efekty po 3 godzinach:

W międzyczasie przyszedł do mnie mój młodszy brat Marcin... 29 lat dzisiaj kończył :grin: Był zachwycony kurakami, spałaszowalismy wszystkie nózki he he ale razem z rodzinka...

17.00 o kurcze co tam z resztą wedzonek? Lecimy do sadu... pada śnieg, ciemno sie robi... co tam... postanawiam poeksperymentowac z temperaturą... w sumie juz prawie 4 godziny w 50-60 st. A ze my górale niskopienne... :grin:

http://images43.fotosik.pl/551/df48b4003d96eb88m.jpg

to daje przez godzine wyższa temp do 90-100 st... i podpiekam wszystko...

 

Cheh warto było !!! Zobaczcie na ten boczek pieczony wedzony !!!

http://img141.imageshack.us/img141/6015/boczekf.jpg

Tego sie nie da opisac sowami...

 

Wczesniej wedziłem dwa razy, część wedzonek wyjmowałem po ok 4 godz, tak na czuja, część zostawiałem na dłuzej, wiadomo, kazdy musi wyczuc sam co i jak... zawsze wedziłem poledwice... ale to co dzisiaj sie stało a raczej mi wyszło, przerosło a raczej zaskoczyło mnie na maxa... spodziewałem sie poledwicy wedzonej surowej a tu taki czad :shock:

http://images43.fotosik.pl/551/f9f5458b7a4e8149m.jpg http://images50.fotosik.pl/551/61e8f6b24c705583m.jpg

Normalnie jak polędwica sopocka taką jaką do niedawna znałem tylko ze sklepu !!! Wnioskuję że to temp sprawiła że wyszła taka a nie surowa... no i czas wędzenia...

Ale jest wspaniała ! Nie parzona, taka jaką z beczki wyjąłem !!! Soczysta, smaczna i nie twarda :)

Szynki i balerony poszły juz do gara z wodą, rewelacja !!! Po prostu znowu sie udało, pomimo ciemnych "skórek". Nie nie, to nie jest jak myślicie... nie spaliły sie he he, podpiekły na koniec owszem ale z resztą sami zobaczcie...

http://images40.fotosik.pl/534/420eea553c591b32m.jpg http://images37.fotosik.pl/525/b5f23d553eb96f32m.jpg http://images37.fotosik.pl/525/9a4312ac30f96f8am.jpg http://images49.fotosik.pl/550/a3475bd582444d4bm.jpg

Kurcze ale podpasowało do kalendarza...

 

http://img34.imageshack.us/img34/5216/dscf7350c.jpg

 

Na koniec jeszcze powiem, że żywiecka robiona jak za dawnych czasów ręcznie :) wyszła bajecznie... jestem mile zaskoczony, smak wspaniały... nawet nie wiem jak i co mam jeszcze napisać...

AAA jeszce to... wedziłem głównie wisnią moja ulubiona i olchą , podsuszanie wedzonek i kiełbas klonem czerwonym :) UFFF :lol:

Może puentą czy jakims podsumowaniem tego mojego dwudniowego maratonu niech bedzie to, że moja córa kochana Karolina, przyszła przed chwila do mnie i ...

 

"Tato, wiesz co... wszystko jest zajebiste"... (przepraszam ale to wydało mi sie dosadnym podsumowaniem moich dwudniowych zmagań z wyrobem wedlin amatora - pokemona...)

 

A na 6 do pracy... :)

MIŁOŚĆ

JEST PIĘKNYM KWIATEM

KTÓRY KWITNIE

POŚRÓD CHWASTÓW

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/4805-pokemona-przygody-z-w%C4%99dzeniem/page/16/#findComment-142788
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.