Coraz więcej Polaków umiera z powodu złego odżywiania

[Papcio]

Jarek, nie wiem jak TY, ale ja znam też takich których i na markety nie stać. A tych co stać to jest nie tak znow dużo i chodzą raz na jakiś czas by kupić parówkę dla dziecka i mało go obchodzi z czego jest zrobiona, bo dziecko chce też zjeść. Tych co widzisz w marketach to są ci którym się troszkę lepiej powodzi, ale i ich nie stać na własne wyroby. Policz ile kosztuje własna kiełbasa! Ja liczyłem i nie stać mnie na ciągłe jej robienie, muszę iść do marketu też.

A o kuraku wędzonym to też się nie zgadzam. Sam wędzony jest kłopotliwy w wykonaniu, trzeba długo wędzić i tak będzie nie do zjedzenia w całości. Zawsze coś zostanie przy kościach. Parzony nie tylko jest miękki ale i mamy rosół na zupę, Popatrz też i z tej stony, nie wszystkich stać na upieczenie nawet ciasta, bo w sklepie jest tańsze - czy lepsze - to inna historia.

[Bunia]

tak, tak, Papcio również z Tobą sie zgadzam. Chętnie by się jadało wyroby z własnej produkcji, bo to i smaczne i zdrowe, no i sporo radości, że to człowiek sam zrobił :grin: . Ale życie zmusza do pójścia do wstrętnego marketu, chociaż wiemy, że masowa produkcja jest jaka jest - nafaszerowana chemią. Po prostu finanse do tego zmuszają. Kupuje się, spożywa i stara sie nie myśleć

Kawałek mięsiwa, który się uwędzi czy upiecze w piekarniku z okazji świąt albo gdy ma się już kompletnie dosyć sklepowych wyrobów to rarytas i przyjemność :grin: :grin: .

[prababcia Ania]

Do marketów chodzi się nie tylko po art. spożywcze.

To jakieś totalne nieporozumienie.

Mieszkam akurat w dzielnicy, w której zlokalizowane są wszystkie markety w naszym mieście. W bliskiej odległości - Tesco. Auchan, Real, Kaufland, LIDL, Biedronka, Castorama - nie wiem, czy wszystkie wymieniłam.

Markety te walczą o klienta różnymi sposobami, jednym z nich jest obniżanie ceny, bo wiadomo, klient pójdzie tam gdzie taniej.

Dla klienta to dobrze ! Za małe pieniądze kupi odzież, obuwie , sprzęt gospodarstwa domowego, telewizor, proszki do prania i inne środki czystości, zabawki dla dzieci...

 

Osobiście uważam, że nie jest sztuką kupic za duże pieniądze, sztuką jest kupic DOBRY TOWAR za małe pieniadze.

 

pozdrwaiam serdecznie

[Papcio]

Ja miałem - Prababciu Aniu - tylko na myśli dział mięsny! jak pisałem to powyżej.

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

@Smoku nie wiem czy piwo takie tanie, ja za warkę płacę 1,74 w Łochowie, w najtańszym markecie 1,99zł

co do cytowania to ciężko będzie bo to co napisałem pochodzi z wielu gazet i publikacji jakie ukazały się w ciągu ostatnich kilku lat. nie zbieram wycinków, dlatego ciężko byłoby udostępnić wszystkie materiały.

@Papciu ja do marketów nie chodzę, bo znalazłem inne tańsze i wygodniejsze alternatywy. dlaczego ja mam dorabiać tych którzy niszczą ten nasz wspaniały kraj.

co do kurczaka wędzonego to przeczytaj uważnie mój przepis na forum w temacie wędzenie kurczaka i udek. http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=771&postdays=0&postorder=asc&start=15 Ty masz rosół a ja zupę. Każdy je to co lubi. A mój kurczak podejrzewam jest równie dobry jak Twój i nic surowego nie ma przy kości.

Jeżeli kupisz mięso w cenie 5,50 zł to czy to jest taka straszna kwota. Kiełbasa zrobiona z tego mięsa wyjdzie w granicach 6,50zł to i w markecie takiej ceny nie znajdziesz, a jakość bez porównania. myślę, że właśnie w celu zaoszczędzenia finansów warto nad tym pomyśleć. pozdrawiam

[Bunia]

Mnie też chodziło o gotowe wyroby mięsne(wędliny) w supermarkeci. Inne artykuły są w porządku i tańsze niż w małych sklepikach. A dzisiaj wybiera się to co tańsze

Sama robię zakupy w hipermarkecie, bo mam blisko i wszystko. A nie raz widziałam, gdy była promocja np.mąka 1kg-0,80zł czy mleko w kartonie też w obniżonej cenie - pełne wózki wyjeżdżały z domyślam się właścielami małych sklepów. Ta sama mąka czy mleko w ich sklepie kosztuje kilka groszy drożej. Ale takie są prawa rynku. każdy gdzie chce to robi zakupy. A dzisiaj np. masło prawdziwe, świeże, nieprzeterminowane-1,49 - też okazja, taniej nigdzie się nie kupi. Wiadomo, market może sobie pozwolić na promocje, a i tak odbije to sobie na czym innym. Inna sprawa, że jest to obcy kapitał na naszej ziemi i przyczyna upadku wielu sklepików - ale to dyskusja rzeka i chyba nie w tym akurat temacie.

Pozdrawiam.

[Maad]

Supermarket ma tę niewątpliwą zaletę, że każdy towar można wziąć do ręki, obejrzeć, poczytać skład, sprawdzić datę ważności, szczelność opakowania, i co tam jeszcze komu do głowy przyjdzie. A nawet powozić w wózku przez pół godziny, żeby przy samej kasie zdecydować, że tego nie potrzebujemy i odłożyć (niekoniecznie na miejsce). Nawet gdy jest to szynka czy ser zważony i pokrojony (choć to może niezbyt eleganckie). W małym sklepiku nie ma tego komfortu. Tam można kupować produkty, które znamy, tak na szybko, bez zastanawiania się.

Na pewno dużym łukiem trzeba omijać wszelkiego rodzaju "gorące punkty". Te wszystkie pizze, zapiekanki, kurczaki, golonki, bigosy - służą tylko do wypchnięcia ze sklepu tego, czego nie da się już sprzedać na ladzie. Nadpsute warzywa, zieleniejące wędliny, wyschnięta sery - wysoka temperatura obróbki zapewnia konsumentom względne bezpieczeństwo, a supermarket ma mniejsze straty.

[Gość Anonymous]

W sklepach w których kupuje mam pewność, że nikt wcześniej nie wsadzał paluchów do mojego masła, nie napluł do wędliny, którą później rzucił gdzieś na regał, a obsługa skrzętnie ułożyła z powrotem w lodówce, nie wytarł nosa w plasterki sera żółtego jak wyżej, nie plł w pryzmę wyschniętych owoców lub nie robił innych rzeczy do beczki z kapustą kiszoną. pomysłowość ludzka nie ma granic, a wielu twierdzi, że granice trzeba łamać. Dlatego mam te obiekcje. Piszecie, że można no można pomacać czy owoce są już cąłkiem suche czy jeszcze trochę pozostało w nich świeżości?? czy marchewkę można zawiązać na jeden czy na dwa supełki.?? Dlaczego ogórki kwaszone śmierdzą octem?? dlaczego w maśle jest tylko połowa masła bo reszta to cholera wie co?? o wędlinach constarowych nie wspomnę?? dlaczego ser żółty nie jest zrobiony z mleka tylko z oleju?? dlaczego kawa nie smakuje kawą?? dlaczego w słoiku klopsów jest tylko 4 zamiast 6 ?? dlaczego pieczywo upieczone jest z gipsem i lyzolem?? dlaczego w cukrze nie ma cukru a w mące mąki??? i dalej można mnożyć takie pytania w nieskończoność. supermarkety są tak urządzone, że gdyby nawet nic nie sprzedali to i tak są zarobieni. Za promocje płaci producent, za wynajęcie regałów promocyjnych płaci producent. koszty utrzymania rozłożone na podnajemców. płatność za towar pół roku po sprzedaży. prawo zwrotu tego co zniszczą klienci lub tego co się zepsuje . no i oczywiście kupowanie towarów po cenach dumpingowych. każdy polski sklep chciałby kupować towar po takich cenach jakie płacą markety. wymuszają ceny na producentach , a ci chcąc się utrzymać zaniżają jakość.

Nigdzie na świecie nie ma nic za darmo. Cena pociąga za sobą jakość, ceny marketowe świadczą o jakości. tak jest ze wszystkimi produktami w marketach nie tylko ze spożywką ale i wyrobami przemysłowymi.

Nie będę dalej tłumaczył, bo każdy ma swój rozum i nim się kieruje w swoich decyzjach, mój mówi mi, żeby omijać markety szerokim łukiem.

przypomniała mi się właśnie stara ale jara maksyma " ludzi biednych nie stać na rzeczy tanie"

I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

[Maad]

Ok, Jarek, masz rację jeśli chodzi o higienę produktów nieopakowanych. Co do reszty - widzę, że masz jakiś straszny uraz do marketów.

Pewnie, są w marketach tanie i badziewne towary, najczęściej po własnymi markami sklepów albo bez żadnej marki, ale są też produkty droższe, o akceptowalnej jakości. Nikt Ci nie każe kupować sera "alt" po 9.99, możesz kupić zjadliwy ser po 18, czy 20 zeta. Tak samo z masłem. Ogórków kiszonych faktycznie lepiej w marketach nie kupować, chyba że do dekoracji.

Jak jest Twoim zdaniem alternatywa? Małe sklepiki zaopatrujące się w hurtowniach typu Makro? Albo w szarej strefie? Sorry, ale nie wierzę w uczciwość drobnych sklepikarzy. Jest im tak ciężko konkurować z marketami, że muszą to sobie na kliencie jakoś odbić.

Najlepiej wszystko robić samemu, pieczywo, sery, wędliny, wino i piwo. Ale kogo na to stać i kto ma aż tyle wolnego czasu?

[Gość Anonymous]

Na takie wyroby stać wszystkich kilo mąki na targu 80gr wystarczy na 2 bochenki w markecie jeden bochenek mały 1.5 zł mięso ćwiartka 5.6 zł ile zrobisz kiełbasy wyjdzie po ok 6.5 zł w markecie powyżej 7zł i porównaj jakość Twojej i tej marketowej. sery właśnie wyliczyłem według tego co podawał Dziadek kilo sera dobrego wychodzi z 6,4 litra mleka marketowego czyli z normalnego mleka kilo wyjdzie z ok 5 litrów czyli 7,5 zł piszesz ,że "ser" w markecie kosztuje 9.99 zł Porównaj cenę i jakość. Nawet sery te po 18 czy 20 zł robione są z większym lub mniejszym dodatkiem oleju wiec dlaczego mam płacić za olej a nie za ser.

Sorry wybacz nie wierzę w uczciwość marketów. mam w rodzinie dwóch orłów którzy zajmują się produkcją dla marketów i dokładnie wiem na czym to wszystko polega.3

Dla mnie alternatywą są bazary i małe sklepy poza Warszawą. piszesz, że najlepiej zrobić wszystko samemu i tu przyznaję Ci rację. A kto ma na to czas. odpowiadam: ci którzy prowadzili polskie uczciwe sklepy i zostali zniszczeni przez markety i "mądre decyzje mądrali u żłobu". Po drugie sumując czas dojazdu do marketu, czas stracony na chodzenie między regałami i uganianie się za promocjami (w smrodzie zaduchu i gorącu), czas stracony na kolejkę do kasy, czas stracony na powrót do domu i rozpakowanie worów zakupów i upchanie tego wszystkiego w lodówce to wystarczy tego czasu na zrobienie wielu rzeczy, i tym optymistycznym akcentem kończę ten swój wywód . Myślę że nikt nikogo nie przekona bo zwolennicy marketów wolą iść i płacić ciężko zarobione za sprzedawane tam drogie badziewie, a tacy jak ja w zdecydowanej mniejszości będą dalej korzystać z bazarów i małych sklepików.

A teraz jeszcze jedna mała dygresja. Na zachodzie już ludzie dawno otrząsnęli się z marketowego amoku i robią zakupy w małych sklepikach blisko domu. Poza tym nigdzie markety jak u nas nie mają takiego eldorada: zwolnienia z podatków, ulgi inwestycyjne, możliwość cen dumpingowych, nieszanowanie prawa pracy,zaniżanie płac i wiele wiele innych. w każdym normalnym kraju taki interes skończyłby się dawno w sądzie, ale nie u nas. A szkoda . pozdrawiam

[andy]

To co piszecie jest smutne, smutne, smutne :sad: :sad: :sad: (uroki demokracji) :???:

[Gość Anonymous]

mamy to czego chciała podobno większość :sad: :sad: :sad:

[Anetka]

Ale możemy się cieszyć , że jesteśmy w tej mniejszości co tego nie chciała :grin:

[Gość Anonymous]

Mizerne to pocieszenie

[maciachowa]

Witam,

to moj pierwszy post na tym forum

chociaz od kilku dni czytam zachlannie cala witryne.

Wlasnie poprzez koniecznosc oszczedzania...powoli przestaje kupowac w marketach. Tzn zima..owszem warzywa i owoce z chlodni _ lepsze warunki przechowywania, a mieszkam w kamienicy nie we wlasnym odmu... nie mam piwniczki na zapasy zimowe.

Wedlina kupiona w markecie w sobote, w poniedzialek nadaje sie do ..wyrzucenia. Jest niesmaczna, oslizgla i nieapetyczna. Wole zrobic konserwe w wieprzowiny, nawet tej drogiej. CO mi po taniej szynce z marketu jak tak czy siak ja wyrzuce? taniej wypada samemu przygotowac wedline... pieczen itp.

Przestalam jesc wedliny marketowe kilka miesiecy temu... mleko kupuje na wsi obok mojej dzialki- serek z niego robiony jest smaczniejszy i jest go wiecej :-)

Maslo kupione na wsi u siasiadki jest moze o krotszym terminie ale za to ..smaku nie da sie porownac z zadnym gotowym.

Ludzie bogaci, zapewne moga wyrzucac do smieci swoje pieniadze za posrednictwem marketu :-)

Ja mam wybor i wybieram swojskie wyroby. Nie z nadmiaru pieniedzy i szpanerskich zapedow. Wlasnei z oszczednosci.

Acha... przez dlugi czas pracowalam w markecie i niektorych rzeczy tam nie kupie, ale groszek konserwowy i kukurydze z puszki - tak :-) Orzeszki tak, sery plesniowe.. tez bo nie znam przepisu na produkcje :-( Napoje, wody mineralne itp, no i zima owoce i warzywa, latem na targu miejskim. I to chyba juz wszystko w co zaopatruje sie w markecie zima...

Nie kupie: jaj, mleka,smietany, sera-twarogu , wedlin.

Kupuje niestety mieso chociaz juz sie powoli rozgladam za mozliwoscia zakupow poltuszy i korzystania z pomocy kogos , kto potrafi rozebrac te poltusze.

To co sie dzieje w marketach z miesem to osobny rozdzial :-) Male sklepiki rzadko kiedy roznia sie od marketow pod tym wzgledem... tez mieso jest w folii lezakowane po kilka tygodni, byleby w chlodni...

 

Mnie nie stac na wyrzucanie pieniedzy poprzez wplacanie och do kasy sklepu ... Nie wszystko to co tanio brzmi takie jest.

Uwedzone w prostej beczce golonki .. w lodowce przechowaly sie prawie miesiac. Ze nie bylo to doskonale? Zapewne... ale sprobowalam sprawdzilam, da sie!

Teraz szukam mozliwosci kupienia szynkowara, pod wplywem lektury Waszej doskonalej witryny.

Ojej rozpisalam sie.. przepraszam i... smacznego dla wszystkich :-)

[Gość Anonymous]

witamy na pokładzie nie martw się tutaj zawsze znajdziesz konkretną pomoc.

Irek-74 na 100% zapozna Cię ze sposobem rozbioru półtuszy. a na stronce w różnych działach znajdziesz potrzebne informacje jak i co zrobić. piszesz o golonkach :devil: zaręczam, że za miesiąc czy dwa będziesz się śmiała i cieszyła jakie sama robisz wspaniałe wyroby. Przypadków takich wśród naszej Wędzarniczej Braci jest wiele. najważniejsze nie załamywać się i uczyć się na własnych błędach. Jeżeli czegoś nie wiesz to śmiało pytaj na forum zawsze znajdzie się jakaś dobra duszyczka, która wspomoże dobrą radą a często i bezpośrednią pomocą.

@ co do szynkowara wejdż na stronę główna i tam po lewej stronie masz wybór różnych wyrobów, jest tam też dział poświęcony szynkowarom.

pozdrawiam serdecznie

[Anetka]

maciachowa Polecam Ci super pomysł dziadka na prostokatny szynkowar , wystarczy mała foremka do ciasta spręzyny itd itp i już masz szynkę prasowaną, a tak wogóle to zrób konserwę Babci Ani z podgardla (to chyba jest reklama) :grin: niebo w gębie + ogórek . Jarek_zielona_pietruszka też tak uważa w innym poście ja się tez pod tym podpisuję tanie a takie pyszne i potrzebujesz tylko słoiki i podgradle :grin: pozdrawiam czuj sie dobrze na tej stronce jak i ja się czuję :grin:

[andrzej k]

Trująca mąka w bydgoskich sklepach

W bydgoskich sklepach można kupić mąkę, która może być szkodliwa dla zdrowia - poinformowały "Fakty" TVN.

Mąka ta zawiera niebezpieczne mykotoksyny, które - jak twierdzą specjaliści - mogą powodować poważne uszkodzenia nerek.

 

Wiadomo, że mykotoksyny znajdują się w mące od jednego producenta. Nie podano jednak - którego.

REKLAMA Czytaj dalej

 

 

 

Mąka została przebadana w instytucie bydgoskiego uniwersytetu.

 

Sanepid w Bydgoszczy o całej sprawie dowiedział się z mediów. Na razie nie ma zatem decyzji o wycofaniu trującej mąki ze sklepów - podały "Fakty" TVN

J.z.p. w jednym z postów pisałeś o mące.

 

Pozdrawiam

[SMORODINA]

Cześć

Najprawdopodobniej ziarno do przemiału było zarażone grzybami ( pleśń) .

Pozdrawiam

[Marek_]

A ja jeszcze dodam do tego że musiało być zle przechowywane.

Ta sama sprawa może się tyczyć przypraw, i nasion roślin oleistych, kiedyś była afera z ziarnem słonecznika sprowadzanymi z Ukrainy. Co do przypraw to też obiło mi sie o uszy że kiedyś dobrze prosprująca firma puściła przyprawy z toksynami.

[Gość Anonymous]

Andrzeju to, że w Bydgoszczy była w sklepach zatruta mąka to nie znaczy, że w młynie niedaleko Wyszkowa też teka musi być.

Gorzej byłoby gdyby napisali, że w bydgoskich marketach jest skażona mąka, znaczyłoby to, że jest w całej Polsce w marketach tej sieci. :grin: :grin: pozdrawiam serdecznie

[andrzej k]

Jareczku Ja po prostu pomyślałem ze masz taką wiedzę , że mąka nawet może być spaprana bo pisałeś w jednym z postów . W jakim młynie to już nie dociekałem.

 

Serdecznie pozdrawiam

[Gość Anonymous]

Andrzeju żyjemy w takich czasach, że wszystko jest spaprane. dlatego szczególnie zwracam uwagę na to co i gdzie kupuję. kupuję tylko u sprawdzonych dostawców. Zdrowie mam tylko jedno i nie mam zamiaru wystawiać go na hazard. Wiele rzeczy robię sam i dbam o to aby kupować dobre produkty. pzdr. :grin: :grin: :grin:

[andrzej k]

Jareczku . Zgadzam się z treścią Twojego podpisu a w stu procentach z drugą jego częścią

 

 

Serdecznie pozdrawiam

[Gość Anonymous]

No i oto chodzi abyśmy zdrowi i zgodni byli a reszta jest milczeniem :grin: :grin: :grin: