Kalki

[beiot]

Kalki

Tak nazywał ten wyrób mój św. pamięci dziadek, który lubił dużo pichcić. Pewnie by się ucieszył na ich widok.

 

Składniki:

- duże ziemniaki,

- boczek wędzony (tłusty),

- pieprz,

- sól,

- patyczki drewniane lub długie wykałaczki,

- smalec

 

Ziemniaki muszą być duże, aby można było je drążyć.

 

Ziemniaki myjemy, nie obieramy. Przecinamy na pół w poprzek. Drążymy środki.

 

Następnie kroimy boczek w paski i ewentualnie doprawiamy (sól, pieprz).

 

Wkładamy boczek w wydrążone połówki ziemniaka i składamy ziemniak w całość i łączymy wykałaczkami. Mój dziadek strugał z drewna długie patyczki, ale był stolarzem :grin:

 

 

W oryginale kalki były pieczone w rozgrzanym popielniku w popiele. Z racji, że obecnie mało kto ma dostęp do popielnika kuchni można zastępczo je zrobić w piekarniku. Układamy ziemniaki w blasze do pieczenia lub w rękawie foliowym i wrzucamy kilka dużych łyżek smalcu.

 

Pieczemy do momentu, aż będą miękkie ziemniaki. Można wbić termometr. 75 stopni i będzie ok.

 

Smacznego

[menzur]

Kurcze ! ale znalezisko na forum, ślinka mi pociekła w sam raz na tą porę bo są młode

ziemniaczki, do tego kefirek (zimny) :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

[beiot]

Widzę, że część fotek uciekła z fotosika.

Jakby co to są u mnie

http://wyrobydomowe.blox.pl/2011/07/Kalki.html

 

Ten przepis zawsze będzie przypominał mi mojego św. p. dziadka.

 

To jego przepis.

 

Zachęcam do zrobienia.

[Maxell]

Beiot, po prostu wrzucaj zdjęcia przez nasze konto na fotosiku. Wtedy na pewno nie znikną.