arkadiusz Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 19 Listopada 2012 Widzę kolego ,że to Ty czytasz bez zrozumienia a może pominąłeś ten ważny fragment cyt: "Po przyjeździe pierwszą rzeczą którą zrobię, to wyjmę wędzonki z wiadra i rozwieszam je na kijach - niech sobie obsychają. Przygotowanie wędzarni jej rozpalenie i nagrzanie, oraz przebranie się, zajmie od 30 do 60min, a w tym czasie mięsko sobie schnie. Pamiętajmy że idzie lato i nie wiadomo skąd zaraz znajdą się owady również mające chęć na nasze przyszłe wędzonki" A poza tym to rób jak chcesz.Przecież nie ma obowiązku słuchania dobrych rad. Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-250940 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minikron Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 19 Listopada 2012 andrzej1501, pis67 ma o tyle racje, że dopóki wędzonki nie ogrzeją się, to będzie się na nich skraplała woda, z wszystkim co się z tym wiążę. czy te ogrzanie będzie w wędzarni czy gdzie indziej to już inna sprawa. Ważna jest temperatura i przepływ powietrza. Zbyt wysoka może zaowocować np wyciekiem białka z polędwic. Pisząc, że jeśli do wędzarni włożymy zimne i mokre wędzonki wydłuży się tylko czas wędzenia nie masz racji, chyba, ze osuszanie też zaliczasz do wędzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-250944 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej1501 Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 19 Listopada 2012 arkadiusz, A skąd wiesz jak długo przed włożeniem wyrobów do wędzarni kolega gens obsuszał je Przecież on tego nie napisał, może dla niego była to "oczywista oczywistość" i o tym etapie nie wspomniał? W obecnych warunkach te 30 lub 60 minut wiszenia mięska na świeżym powietrzu niczego nie zmieni. A ja w swojej przygodzie z wędzeniem korzystał będę dalej ze wskazówek autora teksu zamieszczonego pod adresem http://wedlinydomowe.pl/dla-poczatkujacych/1141-wedzenie-wedzonek-kilka-praktycznych-porad-dla-nie-wtajemniczonych Jeszcze nie udało mi się zmarnować żadnego kawałka mięska korzystając z" Akademii Dziadka" i dalej będę się trzymał jego rad i nie będę nikomu zarzucał pisania bzdur. W cytowanym przez ciebie fragmencie jest mowa o lecie- masz rację, codzień do niego bliżej :grin: Pozdrawiam:-) I jeszcze jedno zdanie: kolega EL GREGOR" też nie stosuje" sztucznego podgrzewania" wędlin lub wędzonek przed umieszczeniem wedzonek w wedzarni, a jak wyglądająjego wyroby, to chyba widać na fotografiach, które zamieszcza. Kolego minikron, osuszanie czy jak inni mówią obsuszanie jest chyba integralnym etapem wedzenia? A może się pomyliłem. Nie mam wykupionego abonamentu na posiadanie wiedzy w każdej dziedzinie życia i dlatego korzystam z wiedzy mądrzejszych ode mnie . Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-250960 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gens Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 19 Listopada 2012 ja tu golusieńki spod prysznica a tu takie wypracowania do czytania.ale to dobrze-przynajmniej sie wszystko wyjaśni. pytanie tudu było o osuszanie, nie pytał o ociekanie.również napisał że ocieka 2 godzinki, stąd już nie wnikając w etap ociekania, odpowiadałem jak osuszam ps. jeśli chodzi o mnie ja ociekam w ojca warsztacie stolarskim, sobie całą noc kapie z szyneczek na wiórka. warsztat-hangar, hala, osobno stojące, w kącie stoi "koza" w której się pali za dnia w potrzebie...i wiecie co-rano jak wkładam do osuszania do "ciepłego miejsca skąd temperatura jest skutkiem wydzilania sie z żaru" ;p to w/w wędzonki są zimne i mokre (tu kolejny skrót myslowy który widzę wam nieźle namieszał w głowach. jeśli chodzi o mnie, tak jak facet zna 4 kolory, lub stan dobro/zło sucho/mokro ciepło/zimno- przyszła wędzonka w temperaturze 10-15 stopni nie jest letnia, chłodna, lekko ciepła-tylko po prostu zimna. po dotknieciu ręką na dłoni mam wodę-dlatego mięso nie jest wilgotnawe, ociekające, polane...tylko-jak sie domyślacie-mokre ps2. doczekam się potomka i będę musiał go kąpać to wtedy zacznę rozróżnaić temperaturę wody zimna, letnią, ciepłą, akurat, gorącą pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-250974 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadiusz Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 19 Listopada 2012 Andrzej 1501. Czy Ty rzeczywiście nie umiesz czytać ze zrozumieniem do tak "wygrzanej" wędzarni zawieszam swoje przyszłe wędzonki. w dotyku są chłodne i mokre I to mi wystarczy. No to teraz łopatologicznie.Ten cytat co Ci podesłałem to jest właśnie z Akademii Dziadka.Znowu czytasz nieuważnie.Uwagę o lecie podkreśliłem ,żebyś zauważył, że nawet latem Dziadek przez 30-60 min osusza wędzonki poza wędzarnią. Nie chce mi się więcej z Tobą gadać, że zacytuje klasyka.Rób jak uważasz.Twoje wędzonki i Twoja brożka.Może Pis będzie miał więcej cierpliwości.On niesłychanie spokojny człowiek a ja nie. :wink: Cytuj Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,jak wielkiego zadania się podejmuje,bo będzie musiał wymyślićjeszcze dwadzieścia innych kłamstw,żeby podtrzymać to jedno.(Alexander Pope)Nie odpowiadam na PW. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-250978 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minikron Opublikowano 20 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 20 Listopada 2012 W nawiązaniu do powyższej dyskusji: jakieś 2h temu włożyłem do wędzarni około 40kg wędzonek. Nigdy tak dużo na raz nie robiłem i trochę jestem zaskoczony tym, jak długo nie mogę ich osuszyć 2 godziny w wędzarni, żar już prawie wystygł a mięso mokre... Następnym razem przy tej ilości będę musiał postąpić wg wskazówek pisa i ogrzać w domu. Przy mniejszych ilościach spokojnie schło, więc i ilość mięsa trzeba wziąć pod uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-251087 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EL GREGOR Opublikowano 20 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 20 Listopada 2012 :grin: a dlaczego nie podkładałeś drewna jak widziałeś,że żar gaśnie (w trakcie osuszania normalnie palę jak przy wędzeniu a może i większy trzymam płomień) po pół godziny od rozpalenia wkładam mięso i zaczynam osuszanie - wędzenie.To trwa godzinę w tym czasie worki są uniesione nad wędzarnie około 8-10cm leżą na kijach,po godzinie sprawdzam tylko kiełbasy jak ok to worki kładę na kije na których wiszą wędzonki. :grin: Cytuj Wędzenie to tak jak seks,tylko dłużej. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-251106 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minikron Opublikowano 20 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 20 Listopada 2012 No jak żar sie skończył, to dokładałem Zawsze tak kombinuję, żeby starczyło ciepła do osuszenia, czasem nawet wyrzucałem część żaru przed włożeniem 1 (!) klocka na dym. Tym razem się nie udało. Chyba za dużo mięsa w objętości wędzarni i zbyt duża wilgotność.Już się dymi Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-251108 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tudu Opublikowano 25 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 25 Listopada 2012 Dziękuję wam wszystkim za pomoc. Dzisiaj zamierzam zrobić kolejne produkty Szynka już wisi i się osusza a kiełbaska zaraz zawiśnie a popołudniu wędzenie. Jak już będę miał gotowe zdjęcia opiszę co i jak było robione i czy dobre wyszło bo to najważniejsze. Muszę przyznać to wędzenie to mnie całkiem nieźle wciągnęło :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-252204 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tudu Opublikowano 2 Grudnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 2 Grudnia 2012 witam wszystkich w tym tygodniu robiłem szynki, parę polędwiczek wieprzowych i kiełbasę. Posłuchałem waszych rad i więcej uwagi poświęciłem procesowi osuszenia oraz zdobyłem suchutkie drewno w większych kawałkach oraz zrębki wędzarnicze. Muszę przyznać że efekt wywołał spory uśmiech na twarzy Szynka była robiona według przepisu znalezionego na forum na szynkę wiejską i osuszana farelką http://img6.imageshack.us/img6/6704/201212011749241.jpg Kiełbasa była robiona "na czuja". W jej skład weszło: 2 kg karczku 1,5kg łopatki 0,8kg boczku 0,07kg peklosoli 4 łyżeczki pieprzu 10 ząbków czosnku 4 łyżeczki majeranku 1 łyżeczka cukru 200ml wody. Karczek i boczek mielony na fi8, łopatka na fi10. Wszystko razem dokładnie wymieszane i odstawione na 36godzin. Potem raz jeszcze wymieszane, nabite do jelit, wędzone i na konec sparzone. Wszystkim smakowało i znikało w tempie ekspresowym a co do polędwiczek moczyły się tylko w solance z peklosoli przez 36godzin. http://img687.imageshack.us/img687/8987/201212011739291.jpg PS. mam pytanie: kupiłem ostatnio jelita baranie, które nestety mówiąc szczerze śmierdzą. Dla mnie przypomina to zjełczałe jajko . Przy wieprzowych czegoś takiego nie miałem. Termin przydatności 10.2013. Węch podpowiada mi że lepiej się ich pozbyć ale wolę zapytać bo się nie znam na tym z góry dziękuję za odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-253624 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzak Opublikowano 2 Grudnia 2012 Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 2 Grudnia 2012 zależy co i jak dla kogo śmierdzi to jest urok baraniny Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-253626 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirekr134a Opublikowano 23 Stycznia 2013 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 23 Stycznia 2013 Ja kupowałem jelita baranie w firmie Kadek solone paczkowane po 15 mb i miały bardzo delikatny zapach coś jak świeże mieso z ryby . Ale napewno nie żaden smród. Cytuj Naturę mam zimną a dym robię tylko kiedy potrzeba Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7464-dokonania-tudu/page/2/#findComment-263362 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.