Maxell Opublikowano 14 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij #1 Opublikowano 14 Lutego 2013 Niedawno zezwolono w Polsce na tzw. ubój rytualny, jeszcze przed wojną bardzo u nas popularny z uwagi na dużą populację Żydów. W związku z tym, chciałbym Państwu przypomnieć zasady i sposób wykonywania tego bardzo skomplikowanego rytuału. Ubój bezpośredni (rytualny) Ubój bezpośredni (rytualny) jest stosowany przez Żydów i Muzułmanów. Przepisy dotyczące tej metody są zebrane w talmudzie w poddziale piątego działu, zwanym Chulin (tekst łaciński wydany przez Surenhusiusa pod tytułem „Legum Mischnicarum liber qul inscribitur Ordo Sacrorum cum Clarissimorum Rabbinorum Maimonidis et Bartenorae Commentariis integris, Amstelaedami", 1698). W przedmowie (Praefatio) do powyższego wydania pisze Surenhusius o poddziale „Chulin": „Huiusce Tractatus iura dependent omnia Sapientium institutis, quamvis Ula in Mosaicis sua habent pestigia et per certas conseauentias inde depromta sint, verbi gratia, in Legibus Mosis quidem in genere describuntur aliąui ritus mactandi, sed non stricte determinantur quo loco, quo tempore, quibus personis, quibus instrumentis, quo ordine mactandum sit, quae omnia atque it genus alia in hoc Tractatu accuratius praescribuntur", co brzmi w tłumaczeniu polskim: „Przepisy tego rozdziału są wszystkie zależne od przepisów mędrców, chociaż mają one swe źródło w księgach mojżeszowych i według stałych zasad stamtąd są wzięte, jak np. w prawach Mojżesza są wprawdzie opisane jakieś przepisy uboju, lecz nie ma dokładnych określeń, w jakim miejscu, w jakim czasie, przez jakie osoby, jakimi narzędziami i w jakim porządku należy zabijać. To wszystko i inne rzeczy tego rodzaju są w tym rozdziale dokładnie opisane". - Powyższy cytat Surenhusiusa wskazuje, iż przepisy, dotyczące rytualnego uboju, nie są w całości wydane przez Mojżesza, a tym samym nie są dogmatem religijnym, lecz zostały ustalone przez uczonych (talmudystów) żydowskich. W poddziale Chulin zebrane są ogólne przepisy uboju rytualnego, wśród których należy odróżnić: 1. Przepisy, dotyczące uboju zwierząt, zwane w języku hebrajskim „Szechitah", tzn. ubój, od słowa szachat = ubić. Stąd też pochodzi nazwa „szochet" = rzezak. 2. Przepisy, dotyczące wewnętrznego badania sztuk ubitych, zwane „Bedikah", które to słowo pochodzi od badak i oznacza „naciąć", względnie „badać". Ogólne przepisy dotyczące uboju bydła (Szechitab) są następujące: Miejsce uboju. Ubój zwykły zwierząt może odbywać się we wszystkich miejscach z wyjątkiem jezior i rzek, a w tych przypadkach dozwolony jest na okręcie. Nie powinno się bić zwierząt na ulicy, by w ten sposób nie naśladować innowierców, jako też w miejscu brudnym lub też w obliczu zwierzęcia nieczystego, ponieważ nie można tam wypowiedzieć słów błogosławieństwa. — Powyższy przepis wskazuje, iż ubój bydła, przy którym wymawiano słowa błogosławieństwa, był połączony z aktem religijnym, który to zwyczaj zachował się dotychczas. Dalszy przepis opiewa, iż „nie wolno bić zwierząt, gdy się jest w stanie nagim, nawet gdy koszula jest opasana paskiem" (na wzór kapłana) — co wskazuje na uroczysty akt uboju. Czas uboju. W dzień powszedni wolno bić bydło o każdej porze, w nocy zaś tylko przy jasnym płomieniu lub przy dwu światłach, które pozwalają na rozpoznanie, czy ubój odbył się w sposób prawidłowy. W sobotę bić nie wolno, nawet gdy ubój jest niezbędny, czy to z uwagi na ciężko chorą osobę, czy też położnicę. Kto może dokonać uboju. Pod tym względem spotykamy w odnośnych przepisach sprzeczności. Pierwotny przepis brzmi: „Ubój może być dokonany także przez laików, niewolników, kobiety i osoby nieczyste (prawdopodobnie chore), tylko nie wolno im mięsa dotknąć". Te słowa talmudu wywołały gwałtowny spór wśród uczonych żydowskich. Sławny rabin Bartenora rozstrzyga te kwestie w komentarzu do poddziału „Chulin" następująco: Omnes mactant, id est omnes rituum mactandi periti mactant tzn. wszyscy dokonują uboju, tj. wszyscy obeznani z przepisami uboju. Podobnie tłumaczy też rabin Majmonides sławny lekarz: Scias, ąuod mulierum servorumque mactatio de industria jacta sit permissa, si periti fuerint, sicuti iam expositum est in Tractatu de Sacrificiis, ubi dicitur, mactatio rite fit per alienigenam, mulieres et servos, tzn. wiedz, że ubój dokonany z rozmysłu przez kobiety i niewolników jest dozwolony, jeżeli byli znawcami (biegli), jak to już zostało wyłożone w rozdziale o ofiarach, gdzie jest powiedziane, że uboju dokonać może wedle przepisów cudzoziemiec, kobiety i niewolnicy. Dopiero w późniejszych czasach dodano następujące zdanie, które obowiązuje do dnia dzisiejszego: „Wykluczeni od uboju są niemi, idioci, dzieci, renegaci, nie żydzi, kobiety oraz mężczyźni, którzy nie ukończyli 18 roku życia". Jeszcze później wydano przepisy ostrzejsze, mianowicie, iż bić bydła nie może żadna osoba, która nie posiada specjalnego zezwolenia, wydanego przez rabina odnośnej gminy na podstawie złożonego egzaminu. Akt uboju rozpoczyna się kładzeniem zwierzęcia na ziemię w obecności rzezaka, po poprzednim związaniu trzech kończyn, aby zwierzę wolno upadało. Odnośne przepisy obejmują pięć zasadniczych błędów, które czynią zwierzę niezdatnym do spożycia, mianowicie: opóźnienie podczas przecięcia szyi (tardatio), ucisk nożem podczas rzezania ( concultatio ), przykrycie noża, czyli za głębokie cięcie (occultatio), zmylenie miejsca przecięcia szyi (abberatio), szarpanie tkaniny podczas przecinania nożem (eradicatio). Jeśli rzezak popełni przy uboju jeden z powyższych błędów, zwierzę nawet zupełnie zdrowe staje się niezdatne. W czasie przygotowań do kładzenia zwierzęcia rzezak ostrzy nóż i bada, czy jest dostatecznie ostry. Rzezak powinien być zaopatrzony w trzy noże, z których jeden służy do przecięcia szyi, drugi do badania poubojowego, a trzeci do krajania tłuszczu. Nóż musi odpowiadać następującym wymogom: nie może być ostro zakończony na końcu i przy rękojeści, lecz ma być zaokrąglony. Długość noża powinna wynosić podwójną szerokość szyi, czyli 14 szerokości kciuka, a ostrze na całej długości winno być zupełnie gładkie bez najmniejszej wyczuwalnej skazy, którą to własność rzezak stwierdza bezpośrednio przed każdym ubojem. Po wypróbowaniu noża oraz wypowiedzeniu błogosławieństwa przez rzezaka następuje ubój, który polega na przecięciu poprzecznym szyi na szerokości 4 palców u bydła dużego i 2 palców u bydła małego w kierunku prostopadłym do dolnego jej brzegu, po poprzednim usunięciu z powierzchni skóry wszelkich nieczystości w celu ewentualnego uniknięcia skazy na nożu. Przecięciu powinny ulec duże naczynia krwionośne oraz tchawica i przełyk, a krew powinna spłynąć silnym strumieniem. Po uboju następuje badanie narządów wewnętrznych, w szczególności płuc, które są uważane za narząd najdelikatniejszy, ulegający często zmianom, nadto innych narządów, które mogą być dotknięte skaleczeniami, określonymi przez talmud jako śmiertelne, jakkolwiek nie muszą one bezpośrednio spowodować śmierci zwierzęcia. Do tych skaleczeń zalicza się przebicie, czyli przedziurawienie przełyku, gardła, serca do głębi komór, płuc, jelit, żołądków, woreczka żółciowego oraz złamanie żeber. Ponieważ powyższe zmiany (błędy) czynią wedle pojęć talmudu dany narząd niezdatnym do życia zwierzęcia, przeto są określone jako skaleczenia śmiertelne. Narząd zaś niezdatny do życia jest uważany jako martwy, a tym samym zwierzę, posiadające taki narząd, należy uważać jako padlinę, której mięso jest niezdatne (trefne). Po uboju usuwa się (trybuje) z tuszy mięsnej większe naczynia krwionośne, z serca uszka i koniuszek i krew z komór, a z płuc szczyty płatów. Najważniejsze przepisy brzmią w dosłownym tłumaczeniu następująco: Przebicie przełyku. Przełyk posiada dwie skórki, z których jedna, gdy jest przebita, czyni mięso zdatnym, a jeśli obie są przebite zdatnym tylko wówczas, gdy to przebicie jest w jak najmniejszej mierze. Znaczniejsze przebicie przełyku jest uważane jako skaleczenie śmiertelne, uniemożliwiające dalsze życie zwierzęcia, wskutek czego mięso jest niezdatne, podobnie jak padlina. Przebicie gardła. Co przy przecinaniu szyi rozszerza się, należy do gardła, a co pozostaje w swym położeniu, należy do przełyku. Jeśli gardło jest przebite, istnieje podejrzenie, że zwierzę było przez inne zwierzę napadnięte, a tym samym należy je uważać za padlinę (mięso jest niezdatne). — Skaleczenia te miały pochodzić z ukąszeń bydła na pastwiskach przez dzikie zwierzęta, które w starożytności stanowiły wielką plagę. Przebicie serca. Jeśli serce zostało przebite nawet w nieznacznym stopniu wewnątrz swego wydrążenia, serce bowiem posiada dwa wydrążenia, wielkie i małe, uważa się je za poszarpane, a mięso zwierzęcia za niezdatne. O ile zaś ściana serca nie jest przebita w całości, tj. aż do wnętrza, mięso jest zdatne. Przebicie żołądków i jelit. Jeżeli tłuszcz pokrywający przebite miejsce zatyka je w całości, mięso jest zdatne, przeciwnie zaś, gdy miejsce przebicia jest otwarte, skaleczenie uważa się za śmiertelne, a mięso niezdatne. Złamanie żeber. Zwierzę o złamanych żebrach uchodzi za przecięte, a tym samym mięso jego jest niezdatne. Przebicie śledziony stanowi skaleczenie śmiertelne. Badanie nerek. Jeśli nerka zawiera płyn przejrzysty, mięso jest zdatne, jeśli zaś płyn jest mętny, mięso uważa się za niezdatne. Mięso jest niezdatne także wówczas, gdy płyn jest cuchnący. Jeśli nerka jest ściągnięta (pomniejszona), mięso jest zdatne. Ocena mięsa przy stanach występujących przy porodach. Jeśli jakieś zwierzę ciężko rodzi, a rzeźnik wyciągnie płód ręką i następnie może go z powrotem wprowadzić, można mięso jeść. Jeśli zaś rzeźnik wyciągnie tylko głowę i choćby ją potem z powrotem wprowadził, mimo to uważa się zwierzę takie za niezdatne. Jeśli przy wyciąganiu odetnie część płodu, można takie zwierzę jeść, jeśli zaś skaleczy nerki i śledzionę, mięsa takiego jeść nie można. Dalsze przepisy, wydane przeważnie przez M a j m o n i d e s a brzmią: „Jeśli jakieś zwierzę trudno rodzi i płód wyciągnie kończynę a odetnie ją ten, który płód zabija a potem zabije jego matkę, mięso jest czyste. Jeśli zaś naprzód zabije matkę, a potem odetnie kończynę płodu, mięso jest nieczyste, ponieważ stykało się z padliną, a kto poruszy padlinę, ten staje się nieczysty. Jeśli ktoś zabije zwierzę i znajdzie popłód (secundina), niech je spokojnie mięso, jeżeli zaś popłód tylko w części wyjdzie, nie wolno jeść takiego mięsa. Ocena mięsa w nagłych wypadkach opiewa: zwierzę, któremu odcięto kończyny od kolana niżej, jest zdatne, jeśli zaś od kolana wyżej, jest niezdatne. Jeśli kość została złamana, a w miejscu złamania pozostała znaczna część mięsa, zabicie oczyszcza zwierzę, jeżeli zaś nie pozostała znaczna część mięsa, zabicie nie oczyszcza, to znaczy, że gdy przy złamaniu większa część przyległych mięśni pozostała nienaruszona, mięso jest zdatne. Badanie płuc. Wedle talmudu płuco jest pokryte dwoma cienkimi skórkami (pellicula). O ile tylko jedna z tych jest przebita, nie wpływa to na ocenę mięsa, gdy obie są przebite, mięso jest niezdatne. W celu przekonania się, czy skórki (opłucna) są przebite, należy płuco nadymać (nadymanie płuc jest według pojęć talmudu wskazane, ponieważ płuco za życia zwierzęcia jest również wypełnione powietrzem), przy czym obowiązują następujące przepisy: gdy płuco przy nadymaniu szeleści, wówczas o ile zna się miejsce, z którego pochodzi szelest, daje się na to miejsce ślinę, piórko lub słomkę i jeśli te przy nadymaniu płuca unoszą się, wówczas ma się do czynienia ze skaleczeniem śmiertelnym (mięso niezdatne), jeśli zaś pozostają w miejscu (nie unoszą się), mięso jest zdatne. Skoro zaś nie zna się miejsca, z którego szelest pochodzi, należy włożyć płuco do naczynia z letnią wodą; jeśli przy nadymaniu płuca powstaje piana, przebicie skórek jest całkowite, a wówczas ma się do czynienia ze skaleczeniem śmiertelnym (mięso niezdatne), jeśli zaś piana nie wytwarza się, mięso jest zdatne, ponieważ chodzi o przebicie tylko jednej skórki, a szelest pochodzi z powietrza, zawartego pomiędzy oboma skórkami. W badaniu płuc zwraca się uwagę także na inne zmiany ogólne, jak wyschnięcie (stwardnienie) i barwę. Gdy płuco jest wyschnięte (twarde), należy je włożyć na 24 godziny do glinianego naczynia wypełnionego wodą, a jeśli po upływie tego czasu powyższa zmiana nie ustąpi, należy uważać zwierzę za padlinę (mięso niezdatne). Jeśli płuco posiada barwę czarną lub białą mięso jest niezdatne. Dozwolone barwy płuca są następujące: czerwona, podobna do barwy mięsa, błękitna, niebieska oraz zielona (chodzi prawdopodobnie o owalanie płuca treścią przewodu pokarmowego). Skoro rzezak posiada wątpliwości co do barwy, to znaczy czy barwa płuca jest dozwolona czy niedozwolona, wówczas należy płuco nadąć w celu przekonania się, czy barwa niedozwolona zmieni się na dozwoloną. Jeśli tak, mięso jest zdatne, przeciwnie zaś, niezdatne. Specjalne zmiany płuc, które uwzględnia talmud, są następujące: Luka (chaser). Jeżeli na powierzchni lub na brzegu płatów płuca znajduje się luka (przerwa łączności tkaniny), ocena mięsa zależy od jej kształtu. Jeżeli luka posiada kształt =] mięso jest niezdatne, jeśli zaś posiada kształt -] należy przyjąć, że stan choroby jest już w toku wyleczenia, które doprowadzi do wyrównania luki, a w takim razie mięso jest zdatne. Oddzielenie (fisul) płuca ma miejsce wówczas, gdy z płuca wystaje część, pod którą mieści się wgłębienie, w które przy nadymaniu płuca owa część wpada. Wgłębienie wskazuje na to, że wystająca część jest płatem, oddzielonym od płuca. Przy ocenie tego stanu chodzi przede wszystkim o stwierdzenie, czy za życia zwierzęcia istniało niebezpieczeństwo oderwania się powyższej części płuca, które naturalnie było większe przy silniejszym niż słabszym oddzieleniu. Ostatecznie rozstrzyga położenie. Gdy oddzielona część znajduje się po dolnej stronie płuca, istniało niebezpieczeństwo oderwania się jej przy poruszaniu się zwierzęcia, a tym samym mięso jest niezdatne. Gdy zaś oddzielona część znajduje się po górnej stronie płuca, istnieje przypuszczenie, że przy ruchu zwierzęcia wpadała do wgłębienia, a w tym przypadku mięso jest zdatne. Zmiana płatów płuc (chilup). Jeżeli po obu stronach płuc znajduje się ta sama ilość płatów, mięso jest zdatne. Jeśli zaś płaty zmieniły położenie, np. gdy płat prawy przyjął kształt płatu lewego, mięso jest niezdatne. Wcięcia międzypłatowe (sedek). Brak wcięć międzypłatowych u zwierząt starszych czyni mięso niezdatnym, u zwierząt zaś w wieku poniżej 30 dni (cielęta ssące) zdatnym, ponieważ normalnie może brakować tych wcięć u całkiem młodych zwierząt. Nitkowate pokłady oraz zrosty na powierzchni płuc (sirka). Przez słowo „sirka" rozumie się nitki, znajdujące się na powierzchni płuc, które łączą ze sobą zazwyczaj dwa miejsca. Powstanie tych nitek należy odnieść do otworu (przerwy łączności) w opłucnej, przez który wydostaje się ciecz na powierzchnię płuca i tu zagęszcza w postaci nitkowatych pokładów. Nitki bada się najpierw przez ucisk palcami (kciukiem i wskazującym), czy w ten sposób dadzą się oddzielić od płuca. Jeśli oddzielenie nitek nie nastąpi w zupełności, mięso należy uważać jako niezdatne. Jeśli nitki oddzielą się tak, że na opłucnej nie pozostanie najmniejszy ślad, a opłucna nie ulegnie przy tym najmniejszemu uszkodzeniu, ma się do czynienia nie ze zrostem właściwym, lecz tylko ze śluzem, wytworzonym z nadmiaru płynu. W tym wypadku należy badanie ponowić w celu przekonania się, czy płuco nie jest w powyższym miejscu przedziurawione, co stwierdza się przez nadymanie płuca i polewanie letnią wodą; gdy występują bańki należy przyjąć, iż istnieje przedziurawienie skórki (opłucnej), co czyni mięso niezdatnym, gdy zaś bańki powietrza nie wystąpią, mięso jest zdatne. Pęcherze wystające ponad powierzchnię płuc (buos). O ile na powierzchni płuca znajduje się jeden pęcherz z wyjątkiem brzegu płuca, zwierzę jest czyste, nawet gdy pęcherz ten wypełniony jest gęstą materią (ropą) lub cuchnącą cieczą; wielkość pęcherza nie wchodzi w rachubę. Jeśli zaś pęcherz znajduje się w pobliżu głównych oskrzeli i tchawicy, zachodzi obawa, że za życia zwierzęcia wskutek tarcia o tchawicę lub oskrzele mogło nastąpić skaleczenie pęcherza, wskutek czego w tym wypadku zwierzę musi być uważane jako nieczyste (mięso niezdatne). Gdy dwa pęcherze leżą obok i nie są przegrodzone, zwierzę jest również nieczyste. Odległość między obu pęcherzami musi równać się przynajmniej szerokości źdźbła słomy, a płuco w tym miejscu musi posiadać dozwolony kolor (patrz wyżej). Jeśli zaś dwa pęcherze znajdują się na dwu oddzielnych płatach płuca, zwierzę jest czyste (mięso zdatne). — W powyższych przypadkach chodziło niewątpliwie o guzy gruźlicze. Rzezacy, opierając się na tym przepisie, uznają często takie obecnie płuco ze zmianami gruźliczymi za zdatne. Pęcherze wodne (sak). Pęcherz wodny różni się od pęcherza poprzedniego (buos) tym, że wewnątrz błony utworzonej przez skórkę (opłucną) posiada drugą błonę białą, która daje się zupełnie oddzielić od płuca. Znajdujący się wewnątrz pęcherza płyn jest przejrzysty, smaku słodkawego i niecuchnący. Powyższe pęcherze nie wpływają na ocenę mięsa. Pęcherze wodne oznaczają niezawodnie bąblowce. Wewnętrzna biała błona, to błona pasożytnicza, zewnętrzna zaś, błona żywiciela. (Opis ten zgadza się w ogólnych zarysach z obecnym pojęciem budowy bąblowca). Guzy stwardniałe (finrah). Wystają one z powierzchni płuca i są twarde. Jeżeli przy ucisku palcami nie wydzielają ani kropli płynu, zwierzę jest czyste, przeciwnie zaś nieczyste. Płuco zatkane (atum). Gdy przy nadymaniu płuca natrafi się na miejsce o normalnej barwie, do którego wdmuchiwane powietrze nie dochodzi, oznacza się je jako zatkane. Miejsce takie należy uciskać ręką, aby rozgałęzienia oskrzeli rozszerzyły się, a nadto wlewa się do tchawicy ciepłej wody i wstrząsa płucem, aby zatkanie rureczek (oskrzelików) ustąpiło pod wpływem wody. Po uskutecznieniu tej czynności, wkłada się cale płuco do letniej wody i nadmuchuje. Skoro miejsce pierwotnie zatkane wypełni się powietrzem, należy uważać zwierzę za czyste. W przeciwnym wypadku należy w powyższym miejscu delikatnie usunąć skórę płuca (opłucną) i jeśli pod tą znajdzie się materię (ropę), ciecz mętną lubi mięso (chodzi tu zdaje się o wygląd płuca przy niedodmie), należy to uważać za objaw przejściowy i uznać mięso również za zdatne. Jeśli zaś pod zdartą opłucną powyższego obrazu nie stwierdzono, należy miejsce takie zwilżyć letnią wodą, po czym położyć nań źdźbełko słomy lub piórko i obserwować, czy te przy równoczesnym nadmuchiwaniu płuc poruszają się; jeśli tak, zwierzę należy jeszcze uznać za czyste, przeciwnie zaś, tj. gdy piórko lub źdźbełko nie porusza się, za nieczyste ze względu na to, że zatkanie danego miejsca usunąć się nie da, a tym samym istniała już za życia zwierzęcia możliwość późniejszego skaleczenia płuca. Zasuszone płuca (jabesz). Jako zasuszone uważa się płuco na znaczniejszej przestrzeni w dotyku twarde, tzn. że przy ucisku paznokciem płuco nie wyrównuje się natychmiast. Zwierzę takie jest nieczyste, a mięso niezdatne. Zmarszczone płuca (samekat). Przez płuco zmarszczone rozumie się takie płuco, które nie jest jeszcze całkiem zasuszone, jednak ściągnięte w postaci zwiędłego owocu. Płuco takie wkłada się na 24 godziny do letniej wody; o ile po upływie tego czasu powróci ono do wyglądu normalnego (miejsca ściągnięte ustąpią), zwierzę jest czyste. Skoro zaś w odgałęzieniach oskrzeli takiego płuca zauważy się mętną ciecz, należy ją wlać do naczynia czystego, a jeśli okażą się w cieczy białe nitki, sztuka jest nieczysta, gdyż nitki te mogą pochodzić z uszkodzonych rozgałęzień oskrzeli. W tym przypadku chodziło prawdopodobnie o stan zapalny płuc. Istota rytualnego badania wewnętrznego (Bedikah) polega w zasadzie na stwierdzeniu, czy poszczególne narządy wewnętrzne ubitego zwierzęcia są nie uszkodzone, czy też w ten sposób uszkodzone, że nastąpiło, względnie w ciągu dalszego życia nastąpić mogło ich przebicie (przerwa łączności tkanki). Talmudyści żydowscy sądzili bowiem, że przebicie narządu może spowodować śmierć zwierzęcia, wskutek czego zabraniali spożywania takich sztuk na podstawie pierwotnych przepisów, dotyczących ofiarowania zwierząt Bogu. Zwierzę przeznaczone do ofiary, a więc uznane za czyste, nie mogło bowiem być dotknięte najmniejszą zmianą (błędem), lecz musiało być zupełnie zdrowe. Nawet w razie istniejącego podejrzenia mogącego w dalszym życiu zwierzęcia nastąpić przebicia narządu wewnętrznego (przykład pęcherze w pobliżu tchawicy i oskrzeli), zwierzę takie uznaje się po uboju jako nieczyste. Jak więc widzimy, pojęcia powyższe mają w pierwszym rzędzie podkład religijny, jakkolwiek spotykamy się także z pojęciami, opartymi na dobrej obserwacji, jak np. budowa wodnego pęcherza, odpowiadającego bąblowcowi (patrz wyżej). Ponieważ badanie rytualne jest oparte niemal wyłącznie na pojęciach religijnych, nie daje konsumentowi żadnej gwarancji, iż mięso uznane przez rzezaka za zdatne, jest w rzeczywistości nieszkodliwe dla zdrowia ludzkiego. Mylne jest mniemanie, iż Mojżesz i talmudyści żydowscy byli obeznani z pojęciami sanitarnymi, które uwzględnili w przepisach, dotyczących rytualnego badania. Mojżeszowi i talmudystom żydowskim chodziło tylko o względy religijne, mianowicie o duszę, a nie o ciało ludzi spożywających mięso, o czym świadczą cytaty biblii: „Powinniście być ludźmi świętymi i tym samym nie jadać mięsa trefnego". „Powinniście wyróżnić bydło czyste od nieczystego, by dusz waszych nie zanieczyścić przez spożycie nieczystego mięsa". Przeciw stosowaniu uboju rytualnego występują ze względów humanitarnych coraz częściej towarzystwa opieki nad zwierzętami, fizjologowie oraz poszczególni lekarze weterynaryjni. W r. 1935 kongres międzynarodowy opieki nad zwierzętami w Brukseli wypowiedział się za wprowadzeniem w całym świecie kulturalnym obowiązku oszałamiania zwierząt przed ubojem. Podobną uchwałę powziął również międzynarodowy zjazd lekarzy weterynaryjnych w Zurychu w 1938 roku. Ubój rytualny jest uważany jako dręczący zwierzęta i wywołujący zdziczenie wśród młodzieży, przypatrującej się ubojowi. Nie ulega wątpliwości, iż przy uboju rytualnym cały akt walki organizmu bitego zwierzęcia ze śmiercią robi na widzu przygnębiające wrażenie. Po przecięciu szyi występują drgawki i skurcze ciała, zwierzę podnosi często głowę do góry, prostuje i zgina kurczowo kończyny, uderza ogonem o podłogę oraz charczę przeraźliwie, jak gdyby odczuwało ból i błagało o pomoc. Ubój zwierząt bez poprzedniego oszałamiania jest zakazany w wielu krajach. Przeciwnicy uboju rytualnego przyjmują, że przecięcie szyi nie musi w każdym przypadku spowodować natychmiastowej utraty świadomości, a to z dwóch przyczyn: 1 niezupełna utrata krwi z mózgu, z powodu możliwości wytworzenia się skrzepu w jednej lub obu tętnicach szyjnych w kilka do kilkunastu sekund po ich przecięciu, 2 przedostanie się przez tętnice kręgowe do mózgu krwi w dostatecznej ilości do odżywienia mózgu, a tym samym zachowania świadomości przez pewien jeszcze czas, w dowód czego zwierzęta po przecięciu szyi niejednokrotnie zrywają się, a nawet usiłują zbiec. Wytworzenie się skrzepu w tętnicach szyjnych uważa Klein za następstwo podrażnienia (nóż przecinający szyję) splotów nerwu współczulnego w ścianie tętnicy szyjnej, wskutek czego następuje skurcz ściany naczynia oraz zwijanie się śródbłonka; skrzep, powstały w ten sposób, uniemożliwia zbyt szybki odpływ krwi z mózgu, a tym samym nagłą utratę świadomości. Powyższe twierdzenie Kleina nie wytrzymuje jednak krytyki. Siła prądu krwi, wypływającej z przeciętych tętnic szyjnych, jest tak znaczna, zwłaszcza w pierwszych kilkunastu sekundach po przecięciu tętnic, iż o tworzeniu się w tym czasie skrzepu nie może być mowy. Poważniejszej natury jest zarzut drugi, dotyczący dopływu krwi do mózgu (po przecięciu szyi) przez tętnice kręgowe (aa. vertebrales), odchodzące wraz z tętnicami szyj¬nymi od wspólnego pnia tętniczego (truncus brachiocephalicus), które głównie zaopatrują mózg bydła w krew. Znaczny upływ krwi z przeciętych naczyń szyjnych wpływa jednak pośrednio na spadek ciśnienia w tętnicach kręgowych, a tym samym na zmniejszony przypływ krwi do mózgu. Doświadczenia Bongerta wykazały, iż dopływ krwi do mózgu przez tętnice kręgowe po przecięciu tętnic szyjnych nie wpływa na wystąpienie wspomnianych wyżej odruchów, uważanych jako następstwo zachowania przez zwierzę jeszcze przez pewien czas świadomości. B o n g e r t podwiązał obustronnie, po zastosowaniu miejscowego znieczulenia, dwu cielętom na wysokości 7 kręgu szyjnego tętnicę karkową głęboką oraz tętnicę kręgową, po czym nazajutrz cielęta te poddano normalnemu ubojowi rytualnemu. Pomimo, iż krew przez podwiązane tętnice nie mogła przedostać się do mózgu, wystąpiły po przecięciu szyi (tętnic szyjnych) takie same odruchy (podnoszenie głowy, prostowanie i zginanie kończyn, charczenie, ruchy połykowe), jak po przecięciu szyi, tj. bez poprzedniego podwiązania naczyń. Żydzi sprzeciwiają się mechanicznemu oszałamianiu zwierząt przy uboju z zasadniczych względów religijnych. W myśl bowiem odnośnych przepisów talmudu (patrz wyżej) mięso zwierzęcia dotkniętego skaleczeniem śmiertelnym, za jakie uważa się przebicie kości czołowej przez przyrządy oszałamiające, jest nieczyste (trefne) i nie może być spożyte. W ostatnich latach starano się skłonić Żydów do stosowania oszałamiania farmakologicznego, które wyklucza możliwość „skaleczenia śmiertelnego" zwierzęcia. I tak Bongert, Hock i Muchliński radzą oszałamiać zwierzęta przed ubojem za pomocą śródżylnego stosowania wodnika chloralu. Metoda ta nie wpływa ujemnie na jakość mięsa a tylko krwi oraz płuc ubitych zwierząt nie należałoby dopuszczać do spożycia z powodu obecności, aczkolwiek nieznacznej ilości, wodnika chloralu. L e n t z proponuje użycie środżylne pernoktonu w ilości 0,02 do 0,03 gr na kg żywej wagi. Muller i Lieben uważają oszałamianie elektryczne za metodę najracjonalniejszą i nie sprzeciwiającą się przepisom uboju rytualnego. Tekst oryginalny, autorstwa prof.dr Alfreda Trawińskiego Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7842-ub%C3%B3j-bezpo%C5%9Bredni-rytualny/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.