Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ukrywam, że lubię kiełbasy różnego rodzaju. Po przejrzeniu forum zrozumiałem, że po pierwsze bez wędzarni daleko nie zajadę, po drugie, że może poradzę sobie z dojrzewającą.

 

Wziąłem więc

 

1kg szynki

1kg łopatki, tu była robota z pozbyciem się błon, powięzi itd.

25 dkg słoniny

czosnek, ziele angielskie, majeranek, pieprz - tak na wyczucie, gdzieś koło 1-2g/kg. Czosnku więcej.

szczepionka. Z racji zobowiązań dwustronnych nie powiem jaka - szybkodziałająca i tyle.

peklosól

jelito świńskie 32mm

 

I zabrałem się do roboty

 

Mięso pokroiłem w kostkę 1,5-2cm/1,5-2cm.

Słoninę niestety przepuściłem przez maszynkę oczko 4mm

Zmieszałem, dodałem przyprawy, szczepionkę. Na tym etapie zrozumiałem dlaczego śłoninę każą kroić w drobna kostkę. U mnie było to pół na pół - trochę drobin słoniny jednak dużo poszło w smalec.Wyrabianie takiej masy rękami to nic fajnego. Dodałem szczepionkę (zgodnie z sugestią, mniej więcej półtora raza więcej niż w przepisie), glukozę(kilka gram), odczekałem pół godziny i dodałem peklosól. Do lodówki na jedną dobę.

 

Potem zaczęła sie część najciekawsza, nabijanie jelita. Zgodnie z przepisem wymoczyłem je w wodzie, potem przelałem trochę wody przez środek. W tym miejscu pytanie: jak -poza zwykłym wyciśnięciem - można usunąć wodę ze środka?

Powiem krótko, nie było to proste, a kto twierdzi, że pierwsza osłonka poszła mu jak... nie jest do końca szczery tak to ujmijmy. Samo nałożenie jelita 32 na lejek było skomplikowane, nawet z grzybkiem z masy w środku. Rzecz w tym, że to uciekało na boki. Ostatecznie metodą prób i błędów udało mi się to nawet zgrabnie nadziać po spionizowaniu całego zestawu.

A zestaw to maszynka Zelmera Diana + nasadka w komplecie.

Przy nabijaniu nie bardzo wiedziałem co zrobić z rękami :) Ostatecznie po kilku pęknięciach doszedłem do tego, że jedną ręką z dużym wyczuciem niejako hamowałem wychodzącą masę, poprawiając w ten sposób ubicie we flaku.

Koniec końców co miało być nabite zostało nabite. 

 

Dwie doby wisiało w pokoju w temperaturze jakichś 19-20 stopni.

Potem przeniosłem do piwnicy. Tyle wyczytałem o stopniowym obniżaniu wilgotności pomieszczenia, żeby uznać pomysł za doskonały. Jednak doskonały on nie był, na kiełbasie zaczęła skraplać się wilgoć.

Zatem wywędrowała na suchy strych  i wisi tam do dziś. 

Okazało się, że trza było ją jednak albo mocniej nabić albo częściej odkręcać, bo masa nieco spływa pod własnym ciężarem, i baton jest nieco chudszy na górze a grubszy dołem.

Większość jest już zjedzona. Część jeszcze dosycha, moje doświadczenia wskazują że dopóki nie nadaje się to do wbijania gwoździ, nie nadaje się również do jedzenia. No może trochę przesadzam, ale nie wiele, dopiero po konkretnym wyschnięciu kiełbaska ujawnia swoje uroki.

 

Wrażenia z konsumpcji: smak powala! jest jakby to powiedzieć... winny... jest coś co kojarzy się widocznie z czerwonym winem wytrawnym. Może nieco za dużo soli (20g/na kg) na przyszłość dam mniej. I może nieco za dużo czosnku, ale szedł zupełnie na wyczucie. Poza tym genialne.  W przyszłości pokuszę się o nutę jałowca.

Na ogląd wygląda jak produkt sklepowy z jedną może różnicą. Skórka odchodzi znacznie łatwiej niż od produktów sklepowych, może to w związku ze zmieleniem części słoniny na smalec. 

 

Działalność będzie kontynuowana :)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9219-pierwsza-kie%C5%82basa-i-od-razu-dojrzewaj%C4%85ca/
Udostępnij na innych stronach

Witam kiszuriwalilibori 20 g peklosoli na 1 kg to minimum przy kiełbasach dojrzewających ,co prawda nie piszesz ile czasu twoja kiełbasa dojrzewała, ale wnioskuję z opisu że wyszła ci kiełbasa podsuszana  :)

Najpierw spojrzyj, z kim jesz i pijesz, a dopiero potem, co jesz i pijesz. Epikur

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9219-pierwsza-kie%C5%82basa-i-od-razu-dojrzewaj%C4%85ca/#findComment-325823
Udostępnij na innych stronach

 

 

kiszuriwalilibori, dnia 09 Sty 2014 - 14:05, napisał: W tym miejscu pytanie: jak -poza zwykłym wyciśnięciem - można usunąć wodę ze środka?  Trzeba wywinąć na lewą stronę. 

 

No tak, na lewą? :facepalm:  :cool:  

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9219-pierwsza-kie%C5%82basa-i-od-razu-dojrzewaj%C4%85ca/#findComment-325873
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Tłuszczem posmarowałem, acz zapomniałem o tym napisać. Pomaga, a zwłaszacza w komplecie z tym tzw. grzybkiem z lekkowytłoczonej masy. na drugi raz będzie łatwiej. Ale przede wszystkim nie wpuszczę się w smalec ze słoninki.

 

Co do czasu to wisi nadal, ale tam gdzie wyszła za cienka była ok po 16 dniach. Tam gdzie ma właściwą grubość wisi nadal czyli w tym momencie trzy tygodnie i jeszcze troszkę jj brakuje.

Dzięki za info o minimalnej ilości soli, w takim razie nie będę kombinował ze zmniejszaniem

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/9219-pierwsza-kie%C5%82basa-i-od-razu-dojrzewaj%C4%85ca/#findComment-326114
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.