Nie jestem specem od kiełbas, ale o wędzarniach i wędzeniu wiem co nieco. Robię mięso podobnie jak Ty z wyjątkiem peklowania bo kawałki inaczej się pekluje -wiadomo. W workach próżniowych zawsze pojawia się woda. To normalne. Odnośnie kwaśnego smaku to przychodzą mi dwie rzeczy do głowy, bo rozumiem że cukru nie dodajesz do kiełbasy a mięso jest zawsze bardzo świeże. Wydaje mi się że raczej koledzy peklują przed mieleniem w kawałkach. Według badań naukowych ja bym peklował znacznie dłużej bo o ile dobrze pamiętam albo po 7 albo po 3 dniach (nie wiem skąd ta rozbieżność w mojej pamięci) 70% konserwanta podanego do mięsa z nim reaguje. Reszta nie wiem czy nie zdąży czy jest go za dużo. Widziałem te informacje na jakimś kanale wędliniarza z Ameryki. Podawał źródła do badań. Albo wędzonka nie jest wystarczająco sucha w trakcie podania dymu (jak jest zimna w środku a sucha na zewnątrz to się czasem spoci później), albo w wędzarni jest za mało świerzego powietrza. Wędzarnia musi łapać powietrze od dołu i wypuszczać kominem. Dym musi muskać wędliny i opuszczać wędzarnie. Jeżeli te warunki są zachowane to nie powinno być kwaśne. Jeżeli wędlina nie jest wystarczająco sucha to jest gorzka lub kwaśna a czasem to i to. Na kiełbasie widać plamy czasem. Ja jak wędzę to czekam aż wędlina złapie temperaturę powiedzmy 18 stopni podczas ociekania. Susze w temperaturze takiej jak Ty. Później ustawiam temperaturę wędzenia np. 56 stopni, czekam jeszcze z godzinę żeby wędzonka złapała większą temperaturę. Jak jest sucha jak papier w dotyku (nie można tego uczucia pomylić) włączam dym. Dymię na kolor jak każdy. Natomiast po wyjęciu z folii zapach ucieka trochę o ile wędzonka nie była suszona wcześniej. Suszone trzymają zapach dłużej. Po przekrojeniu zapach jest. Ja już od bardzo długiego czasu nie piekę i nie parze przed foliowaniem. Pakuje podsuszone. Zapach jest zachowany. Parzę po wyjęciu z folii. Robię dużo i mrożę. Mam inne metody „peklowania”nietolerowane na forum, więc ich nie opisze 🤪 Jest jeszcze możliwość złych zrębków, ale to się rzadko zdarza i ja nigdy na to osobiście nie trafiłem. Czytałem o tym. Natomiast tak jak powiedziałem specem od kiełbasy nie jestem (jeszcze!) i napewno bardziej doświadczeni koledzy powiedzą coś więcej jeżeli są inne powody, które z braku doświadczenia pominąłem.
Pozdrawiam.