Skocz do zawartości

pdywicki

Użytkownicy
  • Postów

    1 267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana pdywicki w dniu 13 Lutego 2024

Użytkownicy przyznają pdywicki punkty reputacji!

O pdywicki

  • Urodziny 10.10.1995

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Gdańsk

Ostatnie wizyty

1 307 wyświetleń profilu

Osiągnięcia pdywicki

  1. Nie mierzyłem dokładnie, ale na pewno dobre dwie i pół godziny. O ile dolne piętra byłyby gotowe do wyjmowania do może 30 minutach.
  2. Tak, wiadomo, że wówczas od ścianek by się wychładzało szybciej niż od środka, a w obecnym przypadku to prosta fizyka decyduje, że jest aż tak duża różnica temperatur, jednak nie spodziewałem się aż tak wielkiej. Mała pompka obiegowa załatwi temat mieszania w całej objętości autoklawu. Z tego co czytałem, ciśnienie rozrywające dla tego typu kegów musi wynosić minimum 20 bar. Roboczo w instalacjach piwnych dopuszczalne są 3 bary. Czytałem i oglądałem badania, gdzie keg 50l rozrywany był przy ciśnieniu 58 barów. U siebie mam zawór bezpieczeństwa 2,5 bara, czyli 0,5 bara poniżej dopuszczalnego ciśnienia roboczego.
  3. Ostatnio testuję swój nowy autoklaw zrobiony na bazie 50l kega po piwie. Podczas pracy różnice temperatur na różnych wysokościach są znikome (wchodzą 4 poziomy słoików 350ml), na każdym poziomie wskazanie termometru wynosi +- 0,3 stopnia. Ciekawostką jest natomiast temperatura podczas chłodzenia. Dla ułatwienia znajomy wykonał mi płaszcz wokół autoklawu, by nie było potrzeby go w ogólne podnosić jak jest pełny. Przez niedogadanie powstała wada konstrukcyjna, otóż jak na załączonym zdjęciu widać, płaszcz nie pokrywa całej powierzchni autoklawu. Znajduje się na wysokości 3 pięter słoików, a 4 nie sięga. Myślałem, że duża różnica temperatur spowoduje, że woda będzie samoistnie się w jakimś stopniu mieszać. Z praktyki wyszło, że gdy na poziomie płaszcza woda w środku ma temperaturę poniżej 40 stopni, na samej górze nadal jest ponad 80. Słoik w 2 rzędzie miał wewnątrz 25 stopni, a na najwyższym piętrze ponad 75. Strasznie to wydłuża chłodzenie, na szczęście w sezonie woda się nie marnuje i z płaszcza leci na zraszacz i podlewa działkę. By to usprawnić zamówiłem już pompę obiegową do pieca CO, którą uruchomię podczas chłodzenia, będzie na pobierała wodę zaworem spustowym z dna autoklawu i wpuszczała przez zawór w pokrywie, co pozwoli na mieszanie wody, a tym samym na wydajne chłodzenie.
  4. Dziękuję wam wszystkim za opinię. Dochodzę do wniosku, że nie będę próbował oszczędzić tych 200zł i kupię normalnie też żwir, żeby przygotować porządny beton.
  5. Temat niezwiązany bezpośrednio z wędzeniem czy budową wędzarni, ale na forum mamy sporo fachowców i może ktoś mi coś doradzi. Planuję budowę małej szopki na narzędzia pod którą chcę wykonać wylewkę - około 2,5 x 1,5m. Najchętniej wylałbym chudziaka, by nie zamawiać dodatkowego kursu ze żwirem, zwłaszcza, że dużo go nie potrzeba, a jednak istnieje minimum do transportu. Na wylewce stanie drewniana, typowo narzędziowa szopa. Przejdzie takie rozwiązanie? Obawiam się jedynie trwałości w czasie.
  6. To ciekawe, bo kupuję u nich dokładnie te zakrętki i nic się u mnie nie dzieje. Przerobiłem ich około 200 sztuk i zero zastrzeżeń.
  7. pdywicki

    Zakup wagi.

    Mam praktycznie identyczną. A do codziennego ważenia i do mniejszych ilości używam wagi hendi, waży już od 1 grama, mogę szerze polecić. https://allegro.pl/oferta/waga-gastronomiczna-dokladna-hendi-15kg-1g-8713104660
  8. Pewnie, posiadam ich znacznie więcej. W tym roku pogoda dopisała i rurki były pełne.
  9. Mam do odsprzedania swoją nadwyżkę kokonów murarki. Kokony ręcznie przebrane, pozbawione pasożytów. Cena 10gr za kokon, wysyłka paczkomatem 10zł.
  10. Dokładnie tak jest, sonda znajduje się w geometrycznym środku słoika.
  11. Polecam właśnie takie rozwiązanie jak mam u siebie, czyli wspawana zaślepiona rurka. Można też wspawać nypel i kupić gilze, którą się wkręci. Rurkę wypełniam gliceryną.
  12. pdywicki

    Pawłowe wyroby

    Dajcie koniecznie znać jak wypróbujecie 😁
  13. pdywicki

    Pawłowe wyroby

    550g mąki typ 500 40g cukru duża szczypta soli 12g drożdży świeżych 70g bardzo miękkiego masła 6-8 żółtek (w zależności od wielkości jaj) 250ml mleka 25ml rumu lub spirytusu. Składniki mokre dolewam do miski z suchymi składnikami. Składniki oprócz masła wyciągam z lodówki bezpośrednio przed wyrabianiem. Ciasto wyrabiam ręcznie lub mikserem z hakami. Uwaga, z tego przepisu ciasto przy wyrabianiu jest baaardzo luźne i miękkie, nie ma szans by dało się je zagniatać na blacie, a wyrabianie polega na dobrym połączeniu wszystkich składników w gładką masę, na tym etapie nie da się uformować go w kulę. Skrobką zgarniam ciasto z boków miski i wkładam na noc do lodówki. W lodówce ciasto zwykle podwaja objętość. Mocno schłodzone ciasto dzielę na kęsy po 85g, formuję kulki i kładę na natłuszczone olejem kawałki papieru do pieczenia. Uformowane pączki również smaruję olejem i przykrywam folią do wyrastania. Dzięki temu nic się nie przykleja, a olej po smażeniu pozostaje czysty, gdyż nie przypala się w nim żadna mąka. Ciasto musi być na etapie formowania zimne, wtedy bez problemu daje się je uformować. Pozostawiam do mocnego wyrośnięcia aż pączki prawie potroją objętość. Z natłuczonego oleju z łatwością przenosi się pączki na łopatkę, z której lądują w oleju. Smażę w temperaturze 175-180 stopni, około 2,5-3 minuty na stronę.
  14. pdywicki

    Pawłowe wyroby

    Macie rację, pączki można smażyć cały rok i też to robię, w cieplejszych miesiącach uruchamiam działkową smażalnie 😁 bardzo wygodnie smaży się je w woku na taborecie gazowym. Naważka ciasta na jednego pączka to u mnie 85g, ale rosną bardzo duże 😅
  15. pdywicki

    Pawłowe wyroby

    Absolutnie, stąd nazwa ujęta w cudzysłów. Nie miałem czasu robić w czwartek, to robiłem i jadłem w sobotę 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.