Skocz do zawartości

Alek12

Użytkownicy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Kraków

Ostatnie wizyty

336 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Alek12

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Przyjazny Unikat

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Rozumiem, dziękuję za pomoc. Biorę się dalej za czytanie i następnym razem zrobię jak należy. Dziękuję jeszcze raz!
  2. W przypadku surowej czy ogólnie?
  3. Ok, czyli jak rozumiem można i taką surową jeść? Dziękuję za szybką pomoc.
  4. Ta polędwiczka taki środek ma tylko w najgrubszym miejscu, tam gdzie jest cieńsza kolor nie jest taki krwisty. W smaku jest ok, soczysta i delikatna.
  5. Tak, wbiłem termometr w najgrubszym miejscu do mniej więcej połowy grubości. A czy jak już raz parzyłem mogę to sparzyć drugi raz? Czy nie powinno się?
  6. Mam pytanie, w polędwiczce zrobiło mi się oczko tylko że zamiast szarego jest różowe. Co to może oznaczać? I czy można ją jeść? Solanka 9%, bez nastrzyknięcia, peklowane 7 dni. Wędzenie w 50°C, parzenie do 60 stopni.
  7. Chciałbym zapytać jeszcze o jedną rzecz. Chodzi o kolor wędzonek, a dokładniej o czerwony kolor wędzonek. U niektórych z was na zdjęciach widziałem, że szynki miały czerwono - bordowy odcień, u mnie wychodzą no takie jak na zdjęciach trochę słomkowo - brązowe. Dokładnie osuszam surowce i wygrzewam wędzarnię aby pozbyć się wilgoci, podejrzewam że tutaj już wchodzi w grę rodzaj użytego drewna. Wyczytałem że wędzenie samą czereśnią daje właśnie taki kolor, czy ktoś z was może to potwierdzić? Ewentualnie macie jakieś patenty na taki kolor wędzonki? Ja używam drewna Olchy + czereśni lub Olcha + czereśnia + jabłoń - drewno suche. Wędzę w temperaturze 50-60 stopni.
  8. Aktualnie nie mam ani maszynki ani nadziewarki 😅 Jak mi się uda skompletować do Wielkanocy do będzie wtedy mój debiut. Dzięki wszystkim za pomoc, pomysł z białą kiełbasą sobie odpuszczam.
  9. Dziękuję za odpowiedzi. Tak, właśnie miałem na myśli kupno białej i uwędzenie, dlatego pytałem czy warto ale sobie odpuszczę jak wychodzi z tego kicha. Powoli sobie ogarnę sprzęt i za jakiś czas zacznę zabawę z kiełbasą. Dziękuję za pomoc.
  10. Mam pytanie odnośnie wędzenia kiełbasy. Czy jeśli kupię surową białą kiełbasę nada się ona do wędzenia? Czym taka kiełbasa różni się od takiej "specjalnie" przygotowanej do wędzenia? Czy ktoś z was zna sprawdzone miejsce w Małopolsce gdzie taką kiełbasę już przygotowaną pod wędzenie można zakupić? Z góry dziękuję za pomoc.
  11. Kolejne wędzenie za mną. W końcu jestem zadowolony z koloru wędzonek, nie ma żadnych ciemnych i czarnych miejsc. Zmieniłem czas osuszania czyli do momentu aż surowce były suche jak papier wyszło 2 godziny w temperaturze 40°C na otwartej wędzarni. Wędzenia dymem około 2,5 godzin drewnem jabłoni, czereśni a do osuszania użyłem aronii - temperatura około 60°C Peklowanie bez przypraw, stężenie solanki 9% przez 6 dni + 1 dzień ociekania w lodówce czyli wszystko standardowo. Polędwiczka się nie wykręciła podczas wędzenia tylko na chama ją włożyłem do parzenia i tak już została
  12. Kolejne wędzenie za mną. Zapomniałem porobić fotki. Jedna szynka u samego dołu wyszła znacznie ciemniejsza - nie wiem czemu, czy może to być wynik tego, że była powieszona zaraz nad wylotem rury? (Rura jest przykryta dyfuzorem), pozostałe kolor mi odpowiadał, powoli zbliżam się do tego co chce osiągnąć. Jutro przystępuję do kolejnego przygotowania mięsa i pierwszy raz będę wędził schab bez kości, użyję tej samej receptury czyli solanki o stężeniu 9% - polędwiczki wychodzą dla mnie idealnie słone, natomiast szynki dla wszystkich pozostałych dobre, ja bym trochę dosolił. 1. Pytanie techniczne - czy do osuszania surowców lepiej przykryć wędzarnie daszkiem czy zostawić otwartą? 2. Po parzeniu wędzonki, a zwłaszcza polędwiczki były mokre (mam na myśli nawet kolejny dzień), jakby były za bardzo soczyste, czy po parzeniu powinienem je odwiesić do ponownego ociekania? Po pierwszym wędzeniu taka sytuacja nie miała miejsca. W smaku i zapachu nie zauważyłem niczego złego, po zjedzeniu też nikt nie narzekał na jakieś problemy. Parzenie do temperatury: - Polędwiczki - 60°C - poprzednio było 65°C - Szynki - 68°C - Boczek - 72°C Solanka na bazie peklosoli, stężenie 9%, nastrzyknięte były tylko szynki. Szynki były trochę mniej mokre a boczek prawie w ogóle.
  13. Dziękuję za odpowiedź. W takim razie odpuszczam przyprawy. Tak, 10% masy surowca.
  14. Mam trochę głupie pytanie. Zrobiłem zalewę w sobotę i zapomniałem dodać przypraw, czy jest sens teraz wrzucać czosnek, pieprz i ziele angielskie czy lepiej sobie odpuścić? Kolejne wędzenie planuje na 21.12. 20.12 wyciągam mięso i 24 godziny będzie ociekało w lodówce.
  15. Dzięki za odpowiedź. Sprawdzałem kilkukrotnie szynkę i pokazywało 68°C ciut więcej ale nie więcej niż 70°C. Następnym razem potrzymam trochę dłużej podczas parzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.