
wosiu
***SUPER VIP***-
Postów
2 136 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez wosiu
-
Pochwalę się troszkę co wyczyniałem w tym roku na długim urlopie to jest pierwszy filmik cdn.
-
Spoczywaj w spokoju (*)(*)(*)
-
poszło
-
Ifcia i wosiu zapraszają na zdrowy miód z własnej pasieki.
wosiu odpowiedział(a) na Maxell temat w Polecamy wyroby naszych Koleżanek i Kolegów
Podbijamy Jeśli ktoś chętny to zapraszamy do zakupu 1kg miodu 40zł mamy też miody z owocami liofilizowanymi 350g - 25zł. Teraz oferta troszkę się skurczyła ale nadal są w sprzedaży podstawowe gatunki. Wysyłamy również pocztą lub dopaczkomatu Pozdrawiamy Ifcia i Wosiu -
[*][*][*] żal, smutek i niedowierzanie, a tak niedawno piliśmy kawkę na rynku w Kościerzynie. Szczere wyrazy współczucia
-
Ogłaszam, że piękne kalendarze do nas dotarły i biorę się ostro za wysyłkę, żeby na święta już wisiały w naszych domach
-
Przelew poszedł za Chabra i za Wosia bez kosztów wysyłki
-
Ifcia i wosiu zapraszają na zdrowy miód z własnej pasieki.
wosiu odpowiedział(a) na Maxell temat w Polecamy wyroby naszych Koleżanek i Kolegów
Jak już Maxell napisał polecamy zdrowe miody z naszej pasieki. Pasieka nosi nazwę IVONNA na cześć mojej IFCI która pomaga mi dzielnie w prowadzeniu i doglądaniu naszych pszczółek. W ofercie posiadamy miody zwykłe, kremowane i kremowane z dodatkiem liofilizowanych owoców lub kłącza imbiru, albo kurkumy. Oto jakimi jeszcze dysponujemy rodzajami miodów: MIÓD RZEPAKOWY KREMOWANY MIÓD RZEPA OLEISTA /RZODKIEW BIAŁA/ KREMOWANY MIÓD SŁONECZNIKOWY MIÓD LIPA Z RUMIANKIEM MIÓD WIELOKWIAT MIÓD WIELOKWIAT KREMOWANY MAŁE MIODY 400g RZEPA OLEISTA KREMOWANY LIPA Z RUMIANKIEM KREMOWANY SŁONECZNIK SPADŹ LIŚCIASTA Zapytania proszę kierować na priv i tak j/w napisałem wysyłamy do paczkomatu lub Pocztą Polską Pozdrawiamy Wosiu i IFCIA -
Przypominamy się z naszymi miodami, które mogą być wspaniałym prezentem pod choinkę. Wysyłamy również paczkami, może być do paczkomatu lub Pocztą Polską. Ż Y C Z Y M Y W E S O Ł Y C H Ś W I Ą T
-
Wosiu i Chaber po jednym czyli 2szt.
-
Brawo Brawo Brawo Reniu GRATULACJE
-
Bazyl Twoje pszczoły jeszcze żyją ??? ile miodu im ukradłeś ???
-
Poszukaj pod nazwą BOGRACZ Węgierski super
-
Pomoc dla Kolegi wosia
wosiu odpowiedział(a) na Maxell temat w Fundusz WB wsparcia w nagłych przypadkach
W imieniu kolegi wosia bardzo serdecznie wszystkim dziękujemy. Nie spodziewaliśmy się aż takiego wsparcia, ogrom telefonów, wiadomości tekstowych słów otuchy a przede wszystkim zainteresowania ze strony koleżanek i kolegów z WB. Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że zagrożenie życia zostało opanowane, mam nadzieję, że Wojtek niebawem będzie w domu, ale rekonwalescencja będzie dłuuuuuuga. Najważniejsze ,że najgorsze mamy za sobą. Jeszcze raz wszystkim dziękujemy i serdecznie pozdrawiamy. -
A myszy przez tak duże wylotki to nie wchodzą do uli ???
-
Uprzejmie informuję, że wysyłka kalendarzy w dniu dzisiejszym została zakończona (mowa oczywiście o forumowiczach którzy dokonali wpłaty i przysłali adresy do wysyłki). Pozostała jedna przesyłka, która na życzenie kol. została odroczona. W tym roku nie chwaląc się poszło bardzo sprawnie. Nie pozostało nic innego jak wyglądać listonosza i napawać się pięknem kalendarza.
-
Jarosław Łuziński jaki nick bo nie wyślę 😉
-
Kalendarze już są u nas jutro pakujemy a po świętach w środę zaczynamy wysyłkę, kto jeszcze nie podesłał adresu to proszę o maila 61wosiu@wp.pl
-
Znalazłem mój pierwszy wpis na Czarnej Oliwce ....... Ło Matko co ja tam wypisywałem 😨 ale co mi tam 🤭 [08.06] 15:22 WOSIU (ad.albertus@neostrada.pl) Witam wszystkich bardzo serdecznie. Śledzę to forum już od dawna i pragnę powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla Was. Temat jest zresztą bardzo ekscytujący. Z zapartym tchem śledziłem poczynania Szunaja przed świętami czy to wszystko co przygotował do wędzenia się przepeklowało i czy wędzenie a później parzenie przebiegną bez większych komplikacji, teraz wiem ,że tak. No ale to odległe czasy. Ja też postanowiłem zebrać się w sobie i jak powinno przystawać na w pełni spełnionego mężczyznę /chłopaka zrobiłem, drzewo posadziłem, dom postawiłem/ coś uwędzić. A więc: kupiłem mięsko/ w tajemnicy przed żoneczką i inną rodzinką. bo jak nie wyjdzie to nie będzie plamy/ na razie 1,2kg kulki wieprzowej. Myślę sobie zobaczymy co z tego wyjdzie zapeklowłem w roztworze wody soli i saletry / powiem szczerze ze wagę mam do d....y/no ale peklowałem w chłodnej i ciemnej piwnicy dwa tygodnie codziennie sprawdzałem i wąchałem i próbowałem / na koniec ważyła pewnie 1kg tyle spróbowałem a co!/ nie mogłem się doczekać, a język mnie świerzbił żeby się pochwalić przed bliskimi /no ale wytrzymałem/. Jak przyszedł czas /szynka wyjęta z zaprawy, wymoczona i wysuszona/ żoneczkę wysłałem na niedzielę do mamusi a ja w szybkim tempie zmontowałem wędzarnię /beczkę i drzewo już miałem przygotowane/ i dalej wędzić. Trochę się obawiałem ponieważ miałem wyłącznie drzewo świeżą olcha i grusza. Olchą rozpaliłem i nagrzałem wędzarnię podsuszając też moją "ogromną" szynkę. Jako że mieszkam w domku jednorodzinnym i mam garaż więc wydobyłem starą heblarkę i narobiłem sobie trocin z gruszy, oczywiście bez kory. Jak zacząłem zasadnicze wędzenie to przysypywałem żar lub płomienie trocinami i wtedy dym był po prostu wspaniały. Nie wiedziałem do tej pory że można fascynować się dymem zawsze mnie drażnił, a teraz chciałem, żeby był jak najbardziej gęsty, no i był. Tyle tylko, że moja niespodzianka nie udała się w pełni, ponieważ żona /pewnie coś przeczuwała, że coś kombinuję / wróciła dużo wcześniej niż myślałem, zastając mnie w ferworze walki z dymem. No oczywiście zdziwiona tym co zastała czekała na rezultat końcowy na razie się nie wypowiadając tylko ukradkiem śledziła co robię. Jak zakończyłem wędzenie przygotowałem sobie wodę do parzenia i tak jak radziłeś Maxell najpierw wrzątek i gotowanie a później około 80 stopni razem 1 godzinę. Zapach był w domu , że każdemu ślina z pyska a najbardziej mojej suni Labradorce /jest łakomczucha/.No z ciężkim sercem doczekaliśmy rana szyneczka wisiała w dość chłodnej piwnicy i stygła. Rano już o piątej wstałem i do piwnicy żeby popróbować i co??????? no jak myślicie??????? Oczywiście żonka po cichutku za mną, przyłapała mnie na próbowaniu, dobrze że obeszło się bez epitetów , że jak mogłem bez niej. Kiedy rano usiedliśmy do śniadania - zgadnijcie co królowało na stole????-i zgadnijcie co królowało w powietrzu?????? no oczywiście szyneczka i je zapaszek. Nie powiem jak wyszła powiem tylko że do obiadu nie doczekała-szkoda taka była dobra- Do tej pory jak powiem sunia gdzie szyneczka to patrzy na wędzarnie / bo jej nie rozebrałem taki dostałem rozkaz/ więc chyba rozumiecie jak smakowała nie tylko suni. No dobrze bo się rozpisałem i podnieciłem jak przy pierwszym razie oczywiście mam na myśli wędzenie. Proszę i pytam , że jeżeli będę chciał dale to czy pomożecie, z tego co czytam to na pewno. A z tym allegro to po prostu facet świnia a le szynki i kiełbas bym z niego nie zrobił tylko U T Y L I Z A C J A . Amen pozdr Wosiu Toż to historia przez duże H 😀
-
Radku do jakiej temp. podpiekasz bo rozumiem że podpiekasz, a że jest z polędwicy więc dlatego pytam Kiełbaska pierwsza klasa
-
- 1 opinia
-
- 5
-
-
-
Radku Twoje wyroby i pomysły w " zabawie " z mięsem, serami i innymi produktami do spożycia przez ludzi zawsze mnie inspirują do działania i ta fotka też. Zabieram się do roboty 🙂 Brawo jak zwykle mistrzostwo 👍
-
[*][*][*] Ifcia i Wosiu wyrazy współczucia