W sobotę i niedzielę troszeczkę pokręciłem się po kuchni przeszkadzając oczywiście Ifci Na początek zrobiłem sobie i tylko sobie spacerówkę pieczoną z warzywami. Spacerówkę podgotowałem w wywarze z warzyw i później dopiekłem razem z mixem warzywnym jak dla mnie niebo w gębie, bardzo lubię spacerówki. Później poszedł na tapetę pasztet w/g przepisu Halusi, choć dość mocno zmodyfikowany czyli Wosiowy Tutaj w piekarniku w połowie pieczenia, pasztet mocno "urósł" Pasztet po upieczeniu 180* 50 min Tak wygląda po przekrojeniu na drugi dzień.... jest smarowny aksamitny pycha W tak zwanym międzyczasie Ifcia machnęła jakieś 10l flaczków w/g przepisu naszego kolegi Bousia Podlasiaka, które były gotowane na zlocie w Ziołoym Zakątku pycha pycha no i oczywiście machnęła jeszcze ciacho "śnieżny puch" dla Wosia Następnie na bufet kuchenny poszły dorsze, które złowiłem na Bałtyku podczas ostatniego spotkania w Chłapowie. Zrobiłem paprykarz w/g przepisu naszego Śp. kolegi BonAira wyszło tego 4.10 kg i załadowałem to w 14 słoiczków. No i żeby nie było że się Ifcia leni, to machniemy rolmopsy w/g przepisu Maxella to jest pierwsza zalewa marnująca śledzie i marnująca się do nich cebula Na razie na tym koniec jak wyjdą rolmopsy to zrobię fotki i załączę do mojego tematu Podobne fotki wysłałem też na FB na naszą grupę więc wiele osób już je widziało, wiem jednak że wiele koleżanek i kolegów nie korzysta s fb więc postanowiłem też umieścić to w moim temacie Pozdrawiam Wosiu z Ifcią na doczepkę