Skocz do zawartości

Jacek

Użytkownicy
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jacek

  1. Nie do końca tak. Napisałem że trzecie mielenie wykonuję właśnie na sitku pasztetowym.
  2. Kiedyś gdy bawiłem się w chów królików miałem w ciągu roku do dyspozycji około setki tuszek w wadze 1,5-2 kg. Ponieważ moja rodzina nie chciała jeść królików przerabiałem je na pasztet, tak z 5 tuszek na raz, straszna robota. Generalnie stosowałem przepis podobny do twojego ale w innych trochę proporcjach jedna tuszka --> kilo tłustego podgardla --> pół kilo wątroby wieprzowej. Do tego podroby z królika. Królika gotowałem osobno z jarzynami (w tym podwójna porcja marchewki i duża cebula) porcje jarzyn odpowiednie do ilości tuszek. Rosołu wychodziło więcej ale bardzo lubię żurek na króliku Natomiast podgardle a po nim wątrobę gotowałem w samej wodzie. Z przypraw dodawałem jeszcze sporo papryki słodkiej i proporcjonalnie do niej 1/3 ostrej. Nie dodawałem natomiast czosnku. Wszystkie składniki mięsne jarzyny i bułkę mieliłem raz na grubym sitku, mieszałem z przyprawami i mieliłem po raz drugi na sitku normalnym. Po drugim mieleniu sprawdzałem smak i jak była potrzeba to doprawiałem (musi być troszeczkę "przepieprzony" bo podczas pieczenia pasztet łagodnieje) , dodawałem surowe jajka i po wymieszaniu mieliłem po raz trzeci na sitku pasztetowym. Udało mi się w ten sposób przez dwa lata zajechać trzy elektryczne maszynki do mięsa. Kilka pasztetów piekłem a pozostałe w foremkach mroziłem nie pieczone, piekłem je później w miarę potrzeb dodając pół godziny więcej w gorącym piekarniku, na rozmrożenie. Pasztet wychodził zwarty, mięsny i nie smarowny, jadło sie go w postaci plastrów obowiązkowo z chrzanikiem.
  3. Sprawdziłem roztwór nasycony to roztwór 37% a więc 37 dkg soli na litr wody
  4. Jacek

    Suszarnia grzybów

    Jesienią grzyby potrafią zaskoczyć. Wpadasz na chwilę do lasu - dwa wiadra grzybów i co dalej, ano tylko suszenie. Jednak suszenie na sznurkach nie przynosi pożądanych efektów (długo schną nie zawsze sie udają) suszarka domowa nienadąża z przerobem, pozostaje tylko jakaś dobra metoda suszenia pozwalająca wysuszyć grzyby z dnia na dzień. Rozwiązanie stosowane w lubuskim kuchnia (piec kuchenny) tzw westwalka (ustawiona na dworze pod daszkiem) na płycie warstwa cegieł szamotowych i piasek (trzeba zrobic obudowę z blachy żeby piasek się nie wysypał) na tym postawiona suszarka - szafka wewnąt półki - ramki z drutu obciągnięte siatką. Czy z wędzarni jesteśmy w stanie zrobić suszarnię? Może ktoś ma już gotowy patent a może trzeba trochę poteoretyzować Czekam na wasze pomysły
  5. Jacek

    Grzybobranie

    Niemcy wprowadzili przepis w zeszłym roku jak całe hordy polskich bezrobotnych zaczęły pustoszyć ich przygraniczne lasy. Był parę lat temu taki myk. Brało się taksówkę jechało nią w czterech do niemiec, zbierało w ichnich lasach kurki wracało do kraju i na drugi dzień sprzedawało się grzyby niemcom na targu. Przy granicy straż leśna pilnuje lasów dalej w Niemczech pewnie nie.
  6. Jacek

    SZYNKOWARKI

    w cenie 40,- też wziąłbym jedną
  7. Jacek

    Lipa

    Trociny powstają jako odpad przy cięciu gałęzi na tzw cyrkularce. Wiem, że trociny spod piły łańcuchowej sie nie nadają ze wzgledu na zanieczyszczenie olejem. Trociny te chciałbym wykorzystać do wędzenia w smokerze. Z waszych wypowiedzi wnioskuję, że same trociny lipowe nie będą zbyt dobre i lepiej je zmieszać z innymi np olchowymi. Jaką proporcje polecacie?
  8. Jacek

    Lipa

    Ostatnio pozyskałem sporo lipy (wiatrołomy po wichurach). Mam więc pytanie czy trociny z lipy nadają się do wędzenia?
  9. Jacek

    O nas

    A może udałoby się takie opisy umieścić w profilu, wtedy zawsze można by było zobaczyć informacje o użytkowniku. Boję się że pojedynczy post w tym temacie będzie nie do zapamiętania a po jakimś czasie również nie do odszukania.
  10. Pisałem to w sensie pracy w kuchni a nie doznań konsumpcyjnych przy stole. Po próbach smakowych potraw czy farszu zachodzi konieczność odzyskania smaku a wypicie wina może być wtedy niewskazane. Podobnie ma sie sprawa z kierowcą. Istnieje co prawda możliwość wypicia szklanki oliwy ale ..... dla mnie to gorsze od wyplucia wina.
  11. Często jako dodatki do różnych wyrobów stosujemy ostrą paprykę, zarówno w postaci świeżej jak i suszonej czy mielonej. Papryka taka zawiera spore ilości alkaloidu o nazwie kapsaicyna. Cytując za wikipedią "Kapsaicyna (nazwa systematyczna: trans-8-metylo-N-wanilino-6-nonenamid), to organiczny związek chemiczny, alkaloid "pikantności" - odpowiedzialny za ostry, piekący smak papryki chili. Związek ten bezpośrednio podrażnia komórki kubeczków smakowych oraz błony śluzowej, powodując uczucie pieczenia i ostrości w jamie ustnej." Dodam, że drażni wszystkie śluzówki a więc i oka i narządów płciowych też a w dużych dawkach może oddziaływać także przez skórę. Często więc dochodzi do podrażnień, próby umycia rąk, nawet kilkukrotne nie zdają się na nić gdyż "Kapsaicyna i jej pochodne nie są rozpuszczalne w wodzie, lecz tylko w alkoholu i tłuszczach.". Skóra naszych rąk zawiera na zewnątrz naturalną warstewkę tłuszczu przez co kapsaicyna dosyć łatwo się przyczepia. Jedyny skuteczny sposób jaki znam to "mycie" rąk za pomocą oleju roślinnego następnie zmycie oleju za pomocą płynu do naczyń i kolejne mycie olejem i tak przynajmniej ze trzy razy. Spirytus (denaturat) jest też bardzo skuteczny niestety mocno wysusza skórę. Piekący smak w jamie ustnej da się złagodzić nie wodą ale winem, którym należy płukać usta a następnie lepiej wypluć (Wypicie mniej więcej szklanki wina nie zawsze jest pożądane)
  12. Jacek

    Skwarki

    Dzięki za podpowiedzi i przypomnienie, żeczywiście ciastka były wyciskane maszynką do miesa przez specjalną nasadkę.
  13. Jacek

    Skwarki

    Do jakich wyrobów można zastosować skwarki pozostałe po wytopieniu smalcu? Na forum znalazłem tylko przepis na wątrobianą ze skwarkami. Może ktoś zna inne zastosowania. Pamiętam z dzieciństwa, że moja matka robiła ciasteczka ze skwarek, niestety nie znam przepisu.
  14. Kostka betonowa nie nadaje się na palenisko, popęka od gorąca. tu najlepszym materiałem bedzie cegła szamotowa i glina. Natomiast z kostki możesz wykonać wszystkie elementy które nie ulegają zbytniemu nagrzaniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.