Małgoś

Ciesze się,że przepisik trafił w gusta

Karol... 3 kg?

Nie tylko w Poznaniu. W Toruniu -moim rodzinnym mieście -tak samo nazywa się drożdżówkę z lukrem . Widać wpływy pruskiego zaboru.

Ojoj...ale milusio spędziliście czas . A mnie się łza w oku zakręciła,jak Bogusia w koszulce dżemorowej na tle TV z Dżemem zobaczyłam... Mam nadzieję ,że w planach macie przyjazd do Polski i sobie pośpiewamy razem "Whisky"..Autsidera..etc... p.s. Eluś... Ty kobieto się nie zmieniasz..cały czas kwitnąca! p.s. 2 pozdrawiam wszystkich Podlasiaków z USA

Kostek..piękna ta karkóweczka. szacuneczek !

Ojtam.. Krzysiu ma apetyt i lubi mieć jedzonko na"zaś". A tak poważnie to wędzonki- Krzysztofie -jak zwykle przecudnej urody - o smaku (ze względów oczywistych ) nie wspomnę

Papciu . Wnusia prześliczna i radosna - a włochaty przyjaciel widać,że opiekuje się swoją "księżniczką"

Tier ..piękne wyroby .. p.s. Awatar ....ciekawy .. wręcz intrygujący..

a..no,chyba,że tak

Kupuj żywiec zdrój..a cytrynę sama sobie dodaj..zdrowiej będzie

Syneczku- Mamuśki są dumne z Ciebie .

Bardzo ładnie wygląda. Mam nadzieję,że przekrój też pokażesz?

Małgosia pozdrawia Małgosię . Fajnie,że dołączyłaś do nas.

O proszę.. fajny patent! Na pewno w najbliższym czasie wypróbuję!

Pawełku,przecież na zdjęciu jest przekrój.

Kiełbaska a'la myśliwska z dzika (z dodatkiem wieprzowiny ). Surowce i przyprawy: - I - 3,3 kg ( mięso wykrojone z łopatek i karkówek) - mielone na 16 (mam Dianę Zelmer ,więc użyłam większych siatek) -II A - 1,9 kg chudy boczek z dzika- sitko 10 -1,87kg okrawki z karkówki ,mostku i łopatek -II B - 1.19 kg wieprzowiny - sitko 10 -III - 1,0 kg dzik- golonki - sitko 2 -podgardle wieprzowe- 0,52 kg - sitko 8 - peklosól – 17g/kg - pieprz naturalny - 2g/kg - ziele ang. 0,3g/kg - jałowiec 0,5g/kg - kardamon 0,3g/kg - czosnek 2,5g - cukier 1g/kg, - woda 5% wagi mięsa Mięso kroimy na kawałki ok. 4x4 cm i umieszczamy w oddzielnych pojemnikach odpowiednio klasami. Mieszamy z peklosolą w ilości 17g/kg mięsa i wstawiamy do lodówki na 48h. Mięso kl. III mielimy na siatce 2 mm 2-3 razy lub kutrujemy(ze względu na to,że mam niezbyt mocną maszynkę najpierw mięso z golonek zmieliłam na większym sicie. a potem 2 x na 2 ) Do III (masa wiążąca) dodajemy wodę z przyprawami , potem mieszamy z I .W dalszej kolejności dodajemy II (A+B) a na końcu podgardle. Napełniamy ściśle osłonki uzyskaną masą. Wykłuwamy powietrze. Osadzamy w przewiewnym miejscu 2-4h. Wędzimy w dymie o temp. ok 50 stopni około 3 h. Następnie podnosimy temp do ok. 90 stopni i podpiekamy do uzyskania wewnątrz batonu temp. ok. 70stopni . Wieszamy na kije ,studzimy i wynosimy w przewiewne miejsce ( nie dłużej niż na tydzień- bo potem będzie coraz twardsza )aby kiełbaska podeschła. Smacznego! Na święta..i na teraz do kanapek . W styczniu będzie kolejne wędzenie

Wszystkim Andrzejom życzę zdrówka ,szczęścia i radości.

Zosieńka coraz piękniejsza.. Idzie w ślady swojej Halusi... Nie tylko urodą ale i zamiłowaniem do wędlin domowych

Dziękuję Pawle .

Ale się napracował ..aż lśni .

Ano.. ale to też "zasługa" jelit,które dość chętnie się rwały ..wrr..

Też tak myślę.

A ja sobie pożałowałam ,mimo,że już zasolona słoninka czekała. Nic to , kolejna kiełbaska kusi.. .

Dziękuję za pochwały EAnno.. dzik był w zamrażarce . Upolowałam go na wiosnę.Duży nie był - około 45 kg (chyba?) To był on ..a "peselu "nie znam