JaGra

Big Mama zdrówka i 100 lat

Sugerował bym miejsce zaciszne, bez cugów.

Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim S i B.

Mus to flaki na Bazarze Różyckiego. Nie było lepszych w Warszawie. No i pyzy. Bajka po prostu.

Ja jeszcze obieram ogon, kroję na mniejsze kawałki i dokładam do flaków. Smakują superaśnie.

Moja połowa też obrabia ogródek, a ja robię wszystkie naprawy i jej zachciewajki i wymyślanki. Na szczęście jest tego niewiele.

Dzisiaj na prośbę mojej małżowinki zrobiłem z nowej belki starą. To ma być podstawa pod kwiaty. Postawiłem też nowe kratki na ogórki koło szklarni. .

skwarka, Gwizdek, Gregtom wszystkiego najlepszego, sto lat :flowers:

A jeszcze lepsze z Maślanką Mrągowską.

Grzesiek najlepsze są z przypaloną oponą.

Ten wirus ma też i dobre strony. Z powodu zamknięcia mojej fabryki i nadmiaru wolnego czasu postanowiłem dokończyć montaż napędu do mojej mieszarki. Mieszarka bez przekładni, ale myślę, że da radę przerobić niewielkie ilości na moje potrzeby. Przy okazji podziękowania dla kolegi tusiaczka za udzielenie wielu przydatnych wskazówek. Obroty prawo i lewo oraz sterowanie prędkością

Podlasiak wszystkiego najlepszego, szczęścia i zdrówka

Jarek ja takie małże też zbierałem. Miałem rodzinę w Rybienku Leśnym. i w niedzielą jeździliśmy na rozlewiska nadbużańskie i zbieraliśmy te małże. Dla nas dzieciaków to była niesamowita frajda. Zbierało się brodząc po płyciznach, a jak było głębiej to macało się palcami u nóg. Jak mieliśmy już pełen worek po kartoflach to wujo brał na ramę roweru i do domciu. Potem gotowanie w parniku, wyłuskanie jeszcze gorących bo najlepiej odchodziły od muszli. Świnki były przeszczęśliwe. Do dziś pamiętam ten zapach z gotowania.

Arek już nie to mięso. Teraz świnki karmione jakimiś wynalazkami, mączkami itp. Owszem zrobimy pyszniutkie i bardzo podobne w smaku, ale to nie to samo co w latach 60-70 tych.

To se ne wrati

Który model nabyłeś ? Napisz na PW za ile.

Jarek, a gdzie zamawiałeś ?

(*) (*) (*)

Abratek i jac007 wszystkiego naj i 100 lat :flowers:

Wydaje mi się, że rurka dymowa powinna być wyjmowana, bo ciężko będzie utrzymać czystość. Niestety ta rurka pomimo pochylenia potrafi się zakleić. Wtedy najlepiej ją wyjąć, namoczyć w "krecie" i dokładnie wyczyścić. Tak jest w maszynie rogera.

Co kraj to obyczaj

A gdzie nadzienie ???

Poproszę 1 szt. z dedykacją.

Mirek 100 lat !!!

A kapustka swojska, czy sklepowa ?