Skocz do zawartości

Walter

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Gdańsk

Osiągnięcia Walter

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwsza rozmowa
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Uwędziłem w sobotę pstrągi i wędlinę na jednym dymie. Jesteśmy po degustacji i nie wyczuwamy żadnych posmaków rybnych w wędlinie. A moja żona ma wyjątkowo wyczulony węch. Dzięki jeszcze raz za uwagi... jednak doświadczenia nic nie zastąpi. Pozdrawiam
  2. Gratulacje, Ja też niedawno przechodziłem pierwsze wędzenie w nowej wędzarni. Trema jest spora, tym bardziej cieszy jak wyjdą tak piękne wyroby. Zauważyłem, że wędziłeś razem wędliny i ryby. Pytałem kilka dni temu o tę sprawę w swoim poście. Napisz proszę, czy w twoim wypadku wystąpił jakiś wyczuwalny "rybi aromat" w wędlinach? Pozdrawiam
  3. Walter

    Plastik i peklowanie

    Zauważyłem, że Dziadek w swojej Akademii też wspomina o peklowaniu w wiadrach plastikowych. Najpewniej jest to więc przetestowane. Pozdrawiam
  4. Dzięki za uwagi. Tymczasem wędzenie w piątek. Zrobiło się trochę mało czasu na peklowanie. Chyba więc tym razem wypełnię wędzarnię samymi rybkami. Najwyżej poeksperymentuję z różnymi gatunkami. Prędzej czy później jednak problem wspólnego wędzenia ryb i wędlin powróci i wtedy napiszę jak wyszło. Pozdrawiam
  5. Widzę, że zdania są podzielone. Myślałem o zastosowaniu kurtyny z folii alu lub blachy pomiędzy rybami i wędlinami, ale to z kolei może spowodować zachwianie równowagi rozkładu temperatur w wędzarni. Czekam zatem na dalsze spostrzeżenia i uwagi, dziekując za dotychczasowe.
  6. Witam Napiszcie mi proszę, czy można wędzić w jednym czasie, w jednej wędzarni ryby i mięso? Czy aromaty nie mieszają się? Mam obszerną wędzarnię i chciałbym w przyszłym tygodniu uwędzić trochę ryb i szynek. Z braku czasu wolałbym wędzić w jednym czasie. Obawiam się, czy szynka nie będzie miała "rybnego" zapaszku. Pozdrawiam
  7. Moje dotychczasowe doświadczenia z dziczyzną dotyczą wyrobów przygotowywanych na ciepło. Jestem myśliwym, więc mam dostęp do tego wspaniałego surowca i to daje nadzieję, że niebawem zacznę trochę eksperymentować z wędzeniem dziczyzny. Nie omieszkam się podzielić swoimi spostrzerzeniami. Tymczasem zastosowałem te same zasady peklowania i wędzenia, jak w przypadku wieprzowiny. Efekt jest zdecydowanie smaczny! Pozdrawiam Was i dziękuję za oceny.
  8. Szynkę wędzoną z sarny zrobiłem z udźca. Podzieliłem go na dwie części: pierwsza to odpowiednik wieprzowej "myszki", a pozostała utworzyła większą szynkę widoczną na zdjęciu. Nie znam fachowych nazw wszystkich mięśni z szynki sarny, ale myślę że specjaliści się domyślą. Obawiałem sie, że sarnina może wyjść za sucha. Jednak szynka wędzona i później parzona jest bardzo soczysta i delikatna w smaku. Gdy przyrządzam sarninę na gorąco zawsze szpikuję ją słoniną, dlatego miałem pewne obawy o to, żeby wędzonka nie wyszła za sucha. Tymczasem wszystko wyszło OK. Pozdrawiam
  9. Witam, Niniejszym chciałbym pochwalić się pierwszymi wędlinami. Po udanym wędzeniu pstrągów, zmierzyłem się z szynkami, polędwicami, schabem itp. Wykorzystałem oczywiście wiadomości z akademii Dziadka i wszystko wyszło wyśmienicie. Chyba wpadłem po uszy w tę zabawę....Oto efekt mojej pracy (część), te ciemniejsze mięso to szynka z sarny. Pozdrawiam
  10. Walter

    Witam zadymiaczy!

    Pedro - wyżły są niejadalne. Z ich temperamentem mają pewnie notorycznie zakwaszone mięśnie :grin: Haczyki podpatrzyłem na stronie i wygiąłem z nierdzewnego pręta. To naprawdę działa, ryby nie spadają. Fajny pomysł. Ad Sokoz Szyber jest na końcu rury dymnej w komorze. Służy do korygowania temperatury i gęstości dymu dolatującego do komory. Na kominie nie dałem szybra. Regulacja poprzez widoczne na zdjęciu łaty, którymi zasłaniam/odsłaniam otwór komina. Po kolejnych wędzeniach będę wiedział, czy patent się sprawdzi. Narazie nie mam powodów do narzekań.
  11. Walter

    Witam zadymiaczy!

    Ad Jewo Kanał zrobiłem z rury z blachy kwasoodpornej o śr. 150 mm. A to ostatnie "jeszcze pachnące" zdjęcia z mojej pierwszej próby. Wędzarnia wcześniej była wypalana trzykrotnie "na sucho".
  12. Walter

    Witam zadymiaczy!

    Witam Postanowiłem dołączyć do Was. Najpierw jednak poczyniłem trochę przygotowań. Moje przygody z wędzeniem rozpoczęły się już wiele lat temu, gdy na działce rodziców zbudowałem swoją pierwszą wędzarnię z beczki. Była OK, tylko że ja jako młody chłopak nie bardzo miałem pojęcie o wędzeniu i popełniałem wszystkie możliwe błędy w tym fachu. Powróciłem do tematu po wielu latach. Właściwie za sprawą Waszej (naszej!) strony internetowej. Tu znalazłem odpowiedzi na wszystkie moje problemy związane z wędzeniem. W tym miejscu dziękuję Wam za rady i wskazówki. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich autorów wpisów, które mi pomogły. Wypada jednak specjalnie podziękować adminowi oraz Dziadkowi za jego szczególną rolę w oświecaniu początkujących zadymiaczy. Zbudowałem w tym roku wędzarnię w swoim ogrodzie i jestem właśnie po pierwszym dymieniu. Pstrągi wyszły wyśmienicie. Oto moja wędzarnia (z rusztem), pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.