-
Postów
140 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez ujastek
-
Nie oprócz tylko wystarczy ser. Po włożeniu do lodówki zrobił się na tyle twardy, że bez problemów można kroić. Farsz ma konsystencję serka topionego ale właśnie jest zrobiony z serka topionego i fakt masła też. Gonzo nie marudź tylko rób. Jest to tak łatwe, że "głowa boli" a jakie atrakcyjne dla rodziny :grin:
-
rzeczywiście to łosoś. Macie oko :grin:
-
I. Lista osób chętnych do uczestnictwa w pierwszym kursie
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
jak czytam "Lista osób chętnych do....." to mi głupie myśli przychodzą. :blush: I jeszcze te znaczące kropeczki...... Może da się skończyć to zdanie jakoś żebym się nie rumienił???? :shock: :grin: -
Jej jaka pycha :grin: co prawda za dużo farszu zrobiłem ale pierwszą połowę to nie zdążyłem dobrze wystudzić i wcząchneli ale na drugi raz zrobię mnie j farszu więcej sera
-
I. Lista osób chętnych do uczestnictwa w pierwszym kursie
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
Dzięki Papla :grin: wpłaty za 3 osoby dokonałem. Złowiłem nowego zadymiacza. Zapalił się jak "chińskie osiem". Twierdzi, że doświadczony jest. Zobaczymy :tongue: -
I. Lista osób chętnych do uczestnictwa w pierwszym kursie
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w KURSY - archiwalne
nie mogę znaleźć tego wątku z kontem do wpłat do szkoły. qrde ukryty jest czy to moje gapiostwo??? dajcie link :blush: -
Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
mam prośbę. Wiem, że absolutnie jest to poboczny temat i w ogóle nie związany z wędlinami ale czy nie dałoby się zrobić (niekoniecznie w szkole bo to może za bardzo odbiega od idei szkoły) szkolenia z serowarstwa. Ser żółty, topiony oraz oscypki. Jestem bardzo zainteresowany. Próbowałem z mizernym efektem a dla mnie sery świetnie się komponują z wędliną. -
Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
ja się zgłaszam bez względu na termin + ewentualnie 2 osoby jeżeli będzie wiadomy termin. -
Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
ujastek odpowiedział(a) na Maxell temat w Nasza Szkoła Domowego Masarstwa
przypuszczalny termin kiedy? -
Frapio zrobiłem zdjęcie. Tą metalową część wsuwa się do wędzarni i brykiet średnicy około 5 cm "tli" się na tym czarnym wypalonym kółku które widać. Tak wiec cały dym tworzy się wewnątrz wędzarni. pozdrawiam
-
ale żeś mnie zażył :grin: no muszę powiedzieć że masz rację !!!!!! :shock: :shock: :shock: frapio jutro cyknę zdjęcie i wyślę na stronkę w jaki sposób to dymi
-
No właśnie o to chodzi i jeszcze jedna rzecz bardzo ważna, że taki LAIK jak ja robi w miarę dobre wyroby. Próbowałem w beczce i jednak trzeba mieć trochę doświadczenia którego w przypadku użytkowania Bradley-a wogóle nie potrzeba. Czasem wspominam te pierwsze razy i teraz widzę, że wszystko co mogłem to zrobiłem źle. Myślę, że teraz jak bym spróbował wędzić w beczce to miałbym lepszy rezultat. Jest to wynikiem upływu czasu, czytania naszej strony oraz napewno bytnością na III Zjeździe.
-
napisał do mnie Anik, który jest zainterseowany Bradleyem i podał bardzo ciekawą rzecz dotyczacą możliwości naprawdę zimnego wedzenia. cytat: Dla ciekawosci moge napisac, ze w gruniu Bradley rozpoczal sprzedawac taka czarna skrzynke :wink: : http://www.yardandpool.com/Bradley-Smoker-Cold-Smoke-Adapter-p6106.html pozdrawiam serdecznie
-
Zgadzam się Gonzo z Tobą w 100% tylko ta wędzarka Bradley wywołuję jakieś piekielne moce w ludziach bo zamiast pisać o wędzarce to omawiane jest wszystko tylko nie wędzarka. Więc Maxell może skasuje wszystkie posty niedotyczące tematu i mam nadzieje że nikt nie będzie omawiał dziur w temacie. Bo mnie hihihihihihih krew zalewa jak czytam takie posty i nie mogę się powstrzymać chociaż sam wiem że to GŁUPIE :blush:
-
cieszę się że miałeś możliwość wędzenia w niej bo z poprzednich postów tego nie odczułem że mówisz z doświadczenia. Taka opinia jest dla mnie cenna i szanują ją chociaż jest negatywna. spróbuj przyjąć, że są tacy ludzie na świecie, którzy lubią jeździć ferrari nawet po złych drogach i myślę, że nie można im mieć tego za złe. Niewielki rozmiar to dla mnie to zaleta. Aczkolwiek tak jak pisałem teraz chyba kupię tą większą i dla mnie będzie wtedy super wielkość. Nie robię ilości handlowych tylko na potrzeby 4 osobowej rodziny czyli dla siebie. Już przy tej wielkości część wyrobów muszę mrozić. . widzę, że nie czytałeś całego forum. Więc przeczytaj sposób na zimne wędzenie. podam link strony oryginalnej po angielsku. http://www.foodsmoker.co.uk/equipment/bradleycold.htm mam nadzieję, że znasz angielski bo widziałem wielu polaków co siedzą kilkanaście lat za granicą i nie znają języka angielskiego. Jeżeli wolisz po polsku to na stronie 4 jest mały opis. Przepraszam Cię z góry za maleńką złośliwość ale Twoja wypowiedź o polakach mnie troszkę sprowokowała. Mnie na przesiąknięciu dymem ubrania nie zależy a nawet by mnie żona za to pewnie zabiła. Mieszkam w Polsce wiec nic sobie nie muszę przypominać a w Stanach byłem 3 tygodnie temu. Podobało mi się. Fakt. Żal mi moich kolegów których nawet odwiedziłem bo też strasznie tęsknią ale wybrali taki sposób na życie i ja ich nie osądzam. Głupio mi mówić co mam. Ale to wszystko co opisałeś mam albo mogę sobie na to pozwolić. Fakt zapieprzam 20 godzin na dobę. I nawet jak śpię to pracuje. Dlatego tak mi bliski jest ten świat Braci Wędzarniczej bo przenoszę się w inną czasoprzestrzeń. PS. a z tym nie patrzeniem w Stanach czym kto jeździ jak mieszka to troszkę przesadziłeś. Bo jakoś dziwnie moi znajomi mieszkają w dobrych dzielnicach w których jeżdżą podobnie drogimi autami wiec fakt nikt nie zadzrosci, domy to rezydencje a dzieci chodzą do dobrych szkół.
-
Jasiu. Z tym kolorem to żart Gabi bo rzeczywiście prosiłem Ją o TAKI wpis. Na zlocie było tak fajnie. Jestem szczęśliwy, że miałem możliwość zaprezentowania tej wędzarki. Bardzo pomógł mi Papla i właściwie może teraz z doświadczenia opisywać wszystkie fazy wędzenia. Zresztą wszyscy mogą ale On dopilnowywał "ognia" w niej. Dziękuję Ci PAPLA. A wędzonki fajne wyszły. Wszyscy próbowali. :grin:
-
o jedno się martwię zeby było gnaizdko elektryczne w poblizu. Biore przedłużacz ale nie mam za długiego. ma około 5 metró moze wystarczy
-
oczywiście, że pozwolę i bardzo się cieszę. Nie trzeba haczyków bo tam są półeczki Ps. juz się ciesze że Was zobaczę.
-
też myśle o tym. potaniłoby to koszty wedzenia.
-
Pawelk3333 przepraszam Cie. zagubiłem wątek. pytaj a ja Ci w miarę możliwości odpowiem
-
Andy jeden lubi blondynki, drugi brunetki trzeci wszystkie Kobiety. Jedni im wierzą w zapewnienia inni nie wierzą. Ja im wierzę !!!! :grin:
-
Sokoz nawet nie trzeba 500 Wat. W Bradley jest 120Wat. A drugą grzałkę w lecie wyłaczam bo za bardzo podnosi temperaturę. Wiec jeżeli 500 Wat to zainastaluj jakiś reduktor mocy czy cós bo się nie znam na tym jak to się nazywa. Najlepiej jakąś płynną regulację. Albo palenisko połacz rurą spiro z wędzarką. wtedy nie bedziesz przegrzewał Serdecznie podrawiam
-
Pierwsze moje prównanie CENOWE. Teraz dwie uwagi, które nie wiem czy to zaleta czy wada. 1.Raczej wędzarka zabawowa niż profesjonalna. Trzeba zapomnieć o wędzeniu całej „blondynki” . Dla mnie to raczej zaleta. 2.Koszt zakupu pewnie bardzo porównywalny z budowaną wędzarką. Drugie moje prównanie CENOWE. właśnie zastanów się ile kosztuje wybudowanie wędzarni stacjonarnej takiej jakie widzimy na naszej stronie opcja "full wypas". Myślę, że znacznie więcej i do auta jej nie zabierzesz. Trzecie moje prównanie CENOWE Jestem o ile mi wiadomo na razie jedynym posiadaczem bradley-a (chociaż mam nadzieje że niedługo tak będzie bo koszt zakupu jest porównywalny do budowanej wędzarki) powiedz w którym porównałem CENOWO do beczki???? a jeżeli o chodzi Stawianego to pewnie profesjonalna wędzarka i cholernie droga bo koszt jej przekracza rzeczywiście 10.000 zł jeżeli dobrze pamiętam. Ja swoją kupiłem za 2250 zł. Fakt też drogo ale jak policzyłem zalety i wady i jeszcze jedno że dzięki temu będę z Wami to wykosztowałem się. Nie mam szans aktualnie na wybudowanie wędzarni i raczej kombinowałem z dymogeneratorem opisanym na naszym forum. Beczkę już miałem. Natrudziłem się z wypaleniem. Pierwsze próby wędzenia w niej opiszę jednym słowem: dramat (kompletny brak doświadczenia). I wtedy trafiłem na allegro tego bradley-a. Spadł mi jak z nieba.
-
kogo miałeś na myśli???? ale naprawdę nie ciągnijmy tego. Serdecznie proszę.
-
O wędzarni nie wydałeś. Fakt !!! Wydałeś o mnie bo JESTEM KOLEKCJONEREM nowoczesnych urządzeń. Dobra. Kocham Was wszystkich. Przenieśmy tą rozmowę na czas po zlocie Jaworzynkowym bo wszyscy na tym zlocie jak się uda zobaczą bradley-a w akcji i wtedy ze spokojem będziemy miło rozmawiać. Zgoda????????