dobroduszny

Wspomnianą przeze mnie golonkę, wobec trudnych warunków atmosferycznych, zmuszony byłem zrobić w naczyniu żaroodpornym. Pykało to sobie 3 godzinki z okładem. Bardzo, bardzo ... smaczne. Goloneczki przed włożeniem do kapustki były przyprawione (sól, pieprz, czerwona papryka, maryjanek, tymianek, cebula i czosnek) i obsmażone na patelni na złotobrązowy kolor. Potem zaprawę, w której się marynowały dolałem do kapustki.

Trunek wiśniowy - niewykluczone, Soplica - wykluczone - ponieważ staram się unikać wyrobów by Polmos. Ja do tej goloneczki wyfasuję ziemniaczki tłuczone i musztardkę.

No wygląda pięknie. Jak czas pozwoli to w sobotę przetrenuję Twój przepis w wersji lepszej :grin: .

Czerwone rosną w tym miejscu od kiedy pamiętam czyli jak dla mnie to od 7 lat. Często jeszcze w pierwszej połowie maja. Tam jest taki niewielki lasek z brzozami i innymi drzewami liściastymi. Ogólnie oprócz czerwonych znalazłem wczoraj też sporo maślaków, które rosną po przeciwnej stronie, na trawniku.

Wszystkie grzyby znalezione na terenie podwórka :grin: http://images37.fotosik.pl/1781/13d75582083bce6fmed.jpg http://images49.fotosik.pl/1619/c6fb724db1a18297med.jpg

Bardzo mi przykro, szczere wyrazy współczucia

W centralnej Polsce to nawet na podwórku pod płotem rosną :grin: Zdjęcia z tamtego tygodnia :clap: http://images49.fotosik.pl/1592/90cfabbdc3f15176med.jpg http://images44.fotosik.pl/388/6665f2cefe43dbc9med.jpg

Parę złotych poleciało, Pamiętam, jak na 5 zlocie Daruś w niedzielę rano przyszedł mnie obudzić do gotowania żurku, kurcze szkoda, że nie pogotujemy już razem

Elu trzymaj się, jeszcze to do nas nie dociera. Agnieszka i Tomek

Irenko, Boguś poradzi. Pozdrowienia :clap:

Zostawiam na nasiona :grin:

Pierwszy majowy wczoraj znaleziony koło domu :grin: http://images42.fotosik.pl/363/d1826bb8f8278f39med.jpg

Dziękujemy razem z Agnieszką wszystkim za wsparcie. Teść na pierwszy ognień w niebie zrobi tarzanską,. - takie dałem przyprawy.

Tak sobie wymyśliłem, że włożę mu do kieszeni trochę siatki wędliniarskiej, sznurka, osłonek, jelit i innych akcesoriów. Jak będzie chciał w Niebie zrobić dla Pana Boga jakąś wędlinkę, to będzie miał z czego. O wymierzenie sprawiedliwości jego niepotrzebnej śmierci zadbam sam.

Zapalę świecę na Naszym forum za mojego ukochanego teścia Bogdana (tato mojej Agnieszki), który za moim pośrednictwem był wielkim pasjonatem naszego forum. Brał udział we wszystkich moich eksperymentach wędliniarskich. Zmarł zdrowy 22 kwietnia 2012 r. Straciłem wszelką chęć do robienia czegokolwiek.

@czerwony Ja miałem kiedyś podobną sytuację z tym, że robiłem ze zbyt ciepłego mięsa (tuż po uboju) Biała wyszła bardzo krucha, rozsypująca się. Poradziłem tak: wyjąłem ją z osłonek jeszcze raz wyrobiłem, wbiłem 4-5 jajek, wsypałem bułki tartej, polepiłem takie zgrabne pulpety i pogotowałem w bulionie. Był już gęsty sam w sobie, więc obyło się bez mąki. Potem dodałem tylko przecieru pomidorowego i do słoików (pasteryzacja). Jak żyję nie jadłem tak dobrych pulpetów.

Małgoś , wyrazy współczucia.

Kaziu, jak przyjadę z "fantami" to chyba coś jeszcze zostanie na spróbowanie ( z tego co wisi i tego co stoi :grin: .)

Dosłownie zimny dymem :clap: Brawo Andrzej :clap: W zasadzie będzie mrożenie z wędzeniem :grin:

Andrzeju, a to czasem nie z tego kociołka :grin: Skądinąd Twoje wyglądają apetycznie. Właśnie taki wyrób chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu. Pozdrowienia :clap:

Odświeżam temat, a moje parę złotych już poleciało elixirem. Pozdrowienia

Kazik i Jola Boguś i Ela 100 lat :clap:

:smile: Dziękuję Wszystkim za życzenia urodzinowe.

A ja myślałem, że Ty Józiu tylko foty znienacka pstrykasz. Powiem Ci, że mi szczęka opadła z wrażenia. pozdrawiam

Zwiń rurkę pcv lub silikonową w kółko, sklej taśmą klejącą, wlej wody i gotowe. Jeden koniec w zbiornik, drugi w powietrze, a woda bulga w rurce/kółku.