Skocz do zawartości

dobroduszny

Użytkownicy
  • Postów

    287
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dobroduszny

  1. Witam Cię serdecznie kolego w niedoli @Aron2 Ponoć na zamku w Olsztynie prace konserwatorskie po Gienkowym chrapaniu idą pełna parą. Pozostało im wzmocnić wschodnia ścianę :grin: :grin: Dym i dobry alkohol jest znakomitym konserwantem. Z daty mojej produkcji podoba mi się tylko frywolna końcówka "69" :grin: Arek pozdrów Henia
  2. dobroduszny

    Podpuszczka

    Polecam tego sprzedawcę co Jędrek107. Podpuszczka jest świeża, zapakowana po 1 g w dilerki, tak więc łatwo rozdzielić np. na pół, aby było na 10 l mleka.
  3. dobroduszny

    Oscypki

    Wklejam nasze pogaduchy z pw. Witam :grin: W produkcji "onego" nie ma nic niezwykłego, niemniej ... Wczoraj nawiedzili nas oryginalni górale z okolicy Nowego Targu. Przywieźli ze sobą oryginalne oscypki. Popróbowałem i doszedłem do wniosku, że mój mi gdzieś lepiej smakuje. To i ja wyciągnąłem swojego ostatniego i dałem do popróbowania. Też im smakował. Odbyliśmy fachową dysputę, z której wyłowiłem różnice w produkcji. Co ciekawe mojego oscypka porównali do "Rolady ustrzyckiej" tylko o nieco innej (mniej gumowatej) konsystencję. Ale do rzeczy. Sposób produkcji "oryginału" 1. Zaszczepienie mleka podpuszczką 2. Odebranie skrzepu - odciśniecie w formie i do mocnej solanki. 3. W solance ze dwie godziny, lekkie osuszenie i do wędzarni - w gęstym dymie. Efakty: oscypek w środku jak dla mnie nieco surowy (biały), mocno wilgotny z jakimś takim posmaczkiem i mocno dymny. Proces produkcji trwa jeden dzień bo na południe już były gotowe. Moim zdaniem nie będzie zbyt trwały. A teraz jak ja robię w skrócie - mleko od krowy nieodciąganme (zaczynam w czwartek) 1. Szczepię mleko poduszpczką (0.5 gr/10 litrów mleka) i czekam około 1 godzinki, 2. Kroję skrzep tak na 1-1,5 cm) 3. Osuszam skrzep, podgrzewając go krótkim seriami (ręka w gar ze skrzepem, włączam palnik i kontroluję temperaturę przy dnie, jak za gorąca to wyłączam palnik) - 2-3 razy nie za mocno 4. Przelewam skrzep przez gazę i pozostawiam do odcieknięcia, ale niezbyt długo, aby całkiem nie wystygł (ciepły jest bardzie plastyczny). 5. Kroję skrzep na 8 równych części (najpierw na 4 potem jeszcze na pół). 6. W innym garnku ciepła woda, do której wrzucam uformowane ze skrzepu kule jednak nie wszystkie na raz. Najpierw ze trzy, potem następne. Kule te wygniatam delikatnie po czy z powrotem do ciepłej wody. Tak kilka razy. Następnie z kuli formuję taką gomółeczkę i wrzucam ją na chwile do zimnej wody, aby się ściągnęła. Potem pakuję w siatkę (dla tej wielkości gomółek używam 16 bo 14 za bardzo się werżnęła). Tak wszystkie serki. 7. Następnie solanka 100 gram soli na jeden litr wody i na 24 godziny (u mnie to wychodzi piątek około 17-18, kiedy wyjmuję serki z solanki, wieszam na drążku e łazioence nad wanną do obeschnięcia(tem. około 21stopni C). 8. Wędzę w sobotę gdzieś od 10.00-11.00 przez 4 godziny w niezbyt gęstym dymie z temp. nie przekraczającą 35-40 stopni. Następnie rozcinam siatki a serki pozostawiam do wystygnięcia. Potem zawijam w lnianą szmatkę i dojrzewają sobie w lodówce (lodówka bez No Frosta). W zasadzie gotowe do spozycia, jednak u mnie zawsze jeszcze kilka dni dojrzewają. ten za zlocie miał około 2 tygodni. Serek wychodzi zwięzły (można kroić na cienkie plasterki) lekko żółty w środku, trwały, aksamitny w smaku. :rolleyes: Jeśli ktoś chce mieć bardzie wilgotny do osuszenie powinno odbywać się w chłodzie, jednak do wędzarni musi trafić całkowicie suchy. Proces produkcji trwa więc 3 dni. A z serwatki RICOTTA.
  4. :grin: Czosnek ordynowany był co najmniej dwukrotnie. Co do ilości to powiem szczerze: kroiliśmy we dwóch to nie wiem w końcu ile weszło :grin: :grin: Tu raczej prosta organoleptyka bo i zabieg smakowy nieco ryzykowany - nie każdy lubi :wink:
  5. Witam :rolleyes: Nie wiem czy nie zdradzam tajemnic. ale niech tam.... Kaszaneczka była w trzech wersjach: zwykła, zwana też normalną, z mielonym kminkiem oraz z czosnkiem na styl zachodniopomorski. Mnie czosnkowa bardzo odpowiadała. :wink:
  6. To i ja dziękuję wszystkim za mile spędzone chwile a organizatorom za skuteczne krzewienie myśli wędzarniczej. Zachodzę tylko w głowę gdzie się podział czosnek z kaszanki. Chyba ktoś wyżarł :grin: :grin: :grin: ps. Krakowska za...je..fajna :tongue:
  7. To o której można być, żeby gospodarze nie pogonili :grin:
  8. No to może dalej coś zaproponuję: (świąteczna) kiełbasa biała, jakiś fajny salcesonik, szynka konserwowa, szynka wiejska, polędwica, wątrobianka, kaszaneczka i może rolada boczkowa z farszem :blush:
  9. Jeśli mogę coś, nieśmiało zaproponować to może kiełbaskę typu "Krakowska" lub "Tatrzańska" :rolleyes:
  10. dobroduszny

    Oscypki

    Teraz czas na jakiś ser dojrzewający :grin:
  11. dobroduszny

    Oscypki

    Po dwóch dniach "dojrzewania" odważyłem się spróbować. Wyszyły idealnie, smak i konsystencja lepsze od oscypków kupowanych u znajomej gospodynie pod Nowym Targiem. Tak sobie myślę odnośnie tego ziarna. Pokrojone w kostkę 1,5 cm x 1,5 cm faktycznie powinno dłużnej popływać w ciepłej serwatce. Tylko to ziarno to w zasadzie jest długie na wysokość garnka. Czy nie powinno być pocięte ( w miarę możliwości) jeszcze w poprzek?
  12. dobroduszny

    Oscypki

    Poczytałem trochę Nasze forum i też spróbowałem zrobić serek :lol: Pokroiłem za małe ziarno i trochę namęczyłem się z odciśnięciem serków. Wyszły takie, jak powinny, zwięzłe i elastyczne. Z pozostałej serwatki zrobiłem ricottę, którą też uwędziłem (tylko trochę za mocno). http://img136.imageshack.us/img136/9537/1000695w.jpg http://img39.imageshack.us/img39/8674/1000689i.jpg http://img169.imageshack.us/img169/3011/1000705b.jpg http://img70.imageshack.us/img70/9589/1000713.jpg
  13. To i ja dołączę tym pierwszym postem: Tomek Kaliski (dobroduszny) Mauryców k/Bełchatowa :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.