AdamJas

A zrobiłeś może fotkę "od tyłu"? Mam takie same drzwiczki i nie ma tam z tyłu żadnej ramki, więc bym chętnie podpatrzył czego mi brakuje.

Faktycznie, o DG jakimś cudem zapomniałem, ale jest to niewątpliwie rozwiązanie. Po całonocnym czytaniu, jak co i do czego, jestem na 90% nastawiony na budowanie "wychodka". Konstrukcja będzie prawdopodobnie drewniana, na klinkierowej podbudowie - paleniska. Tym samym będzie (powinno być) taniej, a na pewno prościej i szybciej zrobić. Obok zrobię też na klinkierce blat roboczy (możliwe że mała lodóweczka się zmieści pod blatem do chłodzenia piwka ) i prawdopodobnie wystarczy miejsca na fundamencie na piec (coś w rodzaju kozy) z blachą i fajerkami. Tam będzie można palić w zasadzie nawet i węglem, bo będzie to palenisko niezależne, a do gotowania gulaszu, węgierskiej zupki, a choćby i parzenia wędzonek będzie idealne. Taki przynajmniej plan jest :grin:

No temu się zastanawiam nad dwoma paleniskami i chciałem się dowiedzieć czy to ma sens. Próbuje sobie zadać pytanie, ile razy będę wędził na zimno ... no i czy na przykład w palenisku bezpośrednim nie da rady na zimno np. pyłem drewnianym. To w sumie się tylko tli. Kwestię czasu potrzebnego do wędzenia na zimno pomijam, bo go nie mam Taki zamiar miałem - na pewno się zastosuję.

Mnie tam nawet się sraczyk podoba, ale żona protestuje strasznie mówi - po co kibelek, co się w nim załatwić nie będzie mogło? Ehh kobiety ... Ja sam nie mam odrazy, raczej jestem skłonny postawić na funkcjonalność i mniejsze koszty, które niewątpliwie pojawią się przy konstrukcji drewnianej, zamiast klinkierowej. Do betonu dodałem Beto - szczel, zresztą w tym miejscu co wylałem beton mam suchy grunt, a sama ława jest na około 0,5m litego betonu. W miejscach gdzie nie będzie się palić, dam izolację z takiego czarnego paskudztwa Izoplast R.

Mam małe pytanie przede wszystkim skierowane do kolego Andyandy, ale za wszelkie podpowiedzi dzięki z góry. Wylałem fundament i miałem się zabierać za budowę czegoś na kształt wędzarni Bogdana B, lub Wojtka Minora. Niestety ciągle (czyt. w wolnym czasie) siedzę ciągle na forum i studiuję plany. No i teraz od tego czytania jestem w kropce. Czy mam utrzymać założenie i robić sarkofag w/g ww, czy zerwać z tym i postawić coś na kształt Beiot'a z paleniskiem bezpośrednim. A może warto by połączyć oba pomysły i zrobić pomnik z paleniskiem bezpośrednim jak i takim o metr obok? Ma to sens? Czy lepiej, pomimo protestów żony zrobić "wychodek" ? Dodam, że kompletnie wykluczam budowę grill'a, ale z kolei przewidziałem na fundamencie miejsce do zbudowania pieca z blachą i fajerkami na kocioł węgierski (całkiem osobny, opalany węglem, lub drewnem iglastym). Płyta ma wymiar 3000x1000 więc można poszaleć, tym bardziej że jeszcze nie zrobiłem żadnej altany, którą będę potem dostosowywał do wędzarni. Drugie pytanie to czy drzwiczki które mam (patrz foto) nadadzą się do wędzarni? Czy może kompletnie nie i warto je dać do piecyka, a do wędzarni zrobić inne? Bardzo proszę o odpowiedź, bo fundament szybko schnie PS: jak dałem post nie tam gdzie trzeba, proszę Moda o przeniesienie. Niestety nie mam 20 postów i nie mogę zakładać jeszcze własnych tematów.

Dziękuję Wszystkim za życzenia. Po cichu powiem, ą życzcie mi co bym tę wędzarnię zrobił tej wiosny wreszcie. W zeszłym roku, się nie udało - zdrowie nie dopisało. Ale musi się teraz udać! DZIĘKI ZA ŻYCZENIA!!!

Cześć. Co prawda jestem na etapie projektowania, no i może ktoś pomyśli, że się nie znam, ale jeden komin w twojej wędzarni, to o wiele za mało. Przy takim małym (wąskim) wylocie, będzie Ci się skraplać woda. Zastosuj więcej takich kominków lub jeden sporo szerszy. Adam.

Wszystkim, co pamiętali o moich urodzinach i wysłali mi życzenia, BARDZO, ALE TO BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ. Korzystając z okazji pragnę Wam wszystkim życzyć DUŻO DOBREGO, zdrowia i wszystkiego co sobie wymyślicie. Oby 2010 rok był jeszcze lepszy jak wszystkie poprzednie lata, razem wzięte. Adam!