patrzę tak na te wyroby i zazdroszczę trochę, ja za kilka dni wyjmuje szyneczki z solanki i też zadymię okolicę, ale pierwszy raz szyneczki będę robił tu w Tanzanii, tu wszystko jest inne, mięso, drewno, nawet sól- dużo mocniejsza... z kiełbaskami już dopracowałem recepturę i znalazłem odpowiednie drewno, a muszę powiedzieć, że nie było z tym łatwo, palmy odpadają nie da się tym wędzić białe drewno mi się skończyło, muszę poeksperymentować znowu, więc różnie może być z wyrobem.. zobaczymy jak będzie z tymi szynkami, na razie 4szt na próbę, jak będę po finiszu, to wrzucę fotki