MistrzJan
-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia MistrzJan
-
A i tu jest Reksio pogrzebany. Dzięki Aniu. Chyba kupię solomierz. Ale czy są do mięsa czy tylko do solanki?
-
Dzięki. Zdrówka. Te 2 kawałki wyschły (na słońcu) ale są mnie słone ale wiórowate . Czyli ta metoda odpada. Moja lepsza połowa stwierdziła jakby kabanosy są mniej słone . Jakie by nie były i tak szarańcza (czyt. 4 wnucząt) unicestwi w try miga. Moje lejki są plastikowe.
-
Nie aspiruję na mistrza masarstwa. Nasze Forum czytam od kilkunastu lat. Teraz na emeryturze te trochę teorii, którą zapamiętałem powoli praktykuję.
-
Nadziewarka zielner 3 kg pionowa. lejek 15 zaciskowy. Błąd zrobiłem , że ją kupiłem bo nie można dokupić lejków. Po za tym jak się przykręci do blatu to się kręci jak szczenię sra...Chyba nikt mi nie dorobi lejka zaciskowego do tej nabijarki. Co do wagi to mięso miałem w workach zgrzanych pod pseudopróżnią w 2 woreczkach. akurat 2 pełne wsady w moją nadziewarkę. Wróbelku; mistrzem to jestem w dekarstwie. A Twoje odezwanie że "trafił się nam mistrz" nie było za sympatyczne. Smutno mi, bo czytałem sporo Twoich wypowiedzi i wydają się rozsądne, na poziomie.
-
Spokojnie. Zrobiłem specjalną klatkę. Jest obita drobną siatką metalową (muchy, gryzonie) Służy do osadzania, ociekania. suszenia. Naprawdę uważacie, że słońce zaszkodzi uwędzonemu kabanosowi ?.
-
Życie mi miłe. Suszenie na słońcu to stara metoda. Miro pewno mnie poprze, On jest tradycjonalistą 😀
-
Spać mi to nie dało. W nocy namoczyłem 2 kawałki (pisałem) teraz ugryzłem, nie jest słone. spuchł. leża na słońcu na razie. Faktycznie był wyciek białek. Dzięki Maxell. Dzwoniłem do "swojskich" i jednak za krótko moczyłem. Powinno się moczyć kilka godz, aż rozmiękną, zmieniając wodę-tak mi powiedziano.
-
Zrobiłem druty, jak Dziadek pokazywał i z zakładaniem nie ma problemu. Ale średnica jelit jest za mała i ciężko je naciągnąć, rwą się. Moczyłem, może za krótko 1 godz. Przelałem wodą. 4 kg karkówki i 2 kg boczku- tłustawy. Pół godz w 100 st C. Co do słoności; Czy mięso z Lidla jest solone?. Namoczyłem 2 kawałki. Osuszę i zobaczymy. Śledzie też się moczy😂.
-
Baranki. Też jestem zdziwiony. Czytałem dużo pochlebnych opinii na forum. Bardzo sympatyczna rozmowa telefoniczna. Zrobiłem spore zakupy; przyprawy, inne jelita, a tu takie coś. A może wymoczę i jeszcze raz podwędzę?.
-
W prawie wszystkich przepisach na forum podają 18 g. Smaku nie mają , czy co?. A jeszcze jedno. Kupiłem jelita w (swojskie wyroby) 24-26, bo mam lejek 15. Specjalnie do nich dzwoniłem by się poradzić. Przyszło 91m, połowa z nich za mała średnica. Krew człowieka zalewa.
-
Cześć. Zrobiłem kabanosy. Karkówka, boczek. Sitko 10.. Wszystko ładnie poszło. Po wyjęciu z wędzarni słychać piękne"pyk" jak się przełamuje. Jedna wada; słone jak wszystkie psi. Dałem 18g pekto na kg.
-
Nie. Było napisane "solone". Ale kwaskowe w smaku. Jan
-
Własnie kupiłem całe i dupcia klapcia - ocet. Ja po drugiej stronie w-wy. Chyba nałapię płotek i zasolę. Dawno tak zrobiłem i były dobre.Cebula parzona to nie ten smak. Jan
-
Jest z tym problem. Chciałem zrobić śledzie w oliwie z cebulką. W kilku sklepach są niby solone , ale sprawdzając skład widnieje dodatek kwasku lub octu. Nawet sprzedawczynie o tym nie wiedziały!!!!! Przy kwasie cebula "drętwieje" i po zawodach. Jan
-
Jak rano (11) wygłodniała sfora wstała to rzuciła się na mielonkę. Galaretka o konsystencji kisielu po wyjęciu z lodówki bardzo im smakowała ( mnie też) . Dlatego nie będę przerabiał. Parzyłem w ok 73 st. Na drugi raz zrobię próbę. Marzą mi się serdelki takie jak pamiętam z 40 lat temu. Spróbuję .Nie święci........ Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Jan.