TOSHIBA ja jestem jak narazie amator przez małe "a" i tu gdzie mieszkam obecnie (Włochy) nie mam możliwości za wielkich do majsterkowania. Muszę się obyć własnym pomysłem i materiałami ogólnie dostepnymi i to czasami aby coś kupić muszę sie długo dopytywać gdzie, co i jak. Jak pojadę kupić to okazuje się i tu szlak mnie trafia że doja tych makaroniarzy na każdym kroku i ceny są takie jak u nas tylko że w euro i jak mam płacic za głupotę kupe kasy to wolę poczekać 2 miechy jak bede w polsce kupić sobie za 1\4 ceny. Włoch niema takiej możliwości pozatym ich możliwości majsterkowania są bardzo ograniczone z róznych często ludzkich przyczyn ha ha ha i potem idzie taki do marketu bodowlanego i placi jak frajer za na przykład kawałek cienkiej rurki miedzianej ucietej na długosc 1m i wyprostowanej 8 euro... Gdybym miał tutaj zapłacić za wszystko co potrzeba na wędzarnie od blachy po nity plus mój czas to spokojnie mógł bym sobie odpuścić i kupić w polsce gotową taką 100-130L i ewentualnie coś zmodyfikować po swojemu. Ja buduję swoją własnymi siłami i z materiału odzyskanego z: stara kuchnia elektryczna z piekarnikiem elektrycznym, stary piec blaszany z cegłami szamotowymi na drewno. Wykorzystuję każdy kawałeczek i każdy element aby zaadoptować go do swojej maszyneri, oczywiście z wielka satysfakcją i zacięciem dla mnie.Ten wentylator o którym piszę na początku tematu też z odzysku od kumpla mołdawianina i jak zamontowałbym dymogenerator z prawdziwego zdarzenie w takiej kolejności ze wszystkim elementami czyli: od dołu wentylator który pcha powietrze do góry, potem grzałka i nad nią dymogenerator to mysle że spokojnie to by funkcjonowało.pozdrawiam