Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez sverige2

  1. Wojciechu. Jeżeli wyroby z masarni GOLĄB to według Ciebie OK. to sorry very, ale degustowałem w tygodniu, Dla mnie nawet nie średnio. Smak cóż, pisałem i powtórzę to samo, a że ludzie jedzą, a niby co mają robić jak nie mają pojęcia jak powinny smakować wyroby naszej narodowej dumy, "Polskiego Masarza" ??? Wszystkie mięsa, szynki, boczki, polędwice, przesolone i twarde, niczym podeszwy w moich butach. Kiełbasy zaś jak Toruńska, twarda, zbita, sam czosnek w smaku, podobnie Śląska, gdzie głównie kolendra, nawet nie przypominają smakowo tych kielbas jakich nazwy noszą. Poza tym wszystko tak pieprzne że pali w "gębie". Jeżeli więc to są dobre i smaczne wyroby, to dużo zdrowia życzę a i zdrowych zębów też :D . Natomiast co do cen tej drugiej masarni, tak lecz pani powiedziała że w sklepie na miejscu są znacznie niższe co najmniej o 25% a i więcej, a ten cennik obowiązuje na Targu EKO we Wrocławiu, gdzie sprzedają co sobotę i ponoszą tam bardzo wysokie koszty. Pani zaprasza do sklepu firmowego i normalnych, średnich cen za doskonale wyroby, jasne że inni wolą tanio i dużo, ale od tego mamy Supermarkety zdaje się niestety, i znowu "siem rymło" :D.

     

    Ps. Najbardziej irytuje w takich przypadkach strona tytułowa : http://www.masarnia-golomb.pl/

  2. Myślę że masz rację Maćku. Smaki są rożne, ale my chyba mamy specyficzne wyczucie smaku :D ? Wczoraj rozmawiałem, nawet dwukrotnie z panią właścicielką tej masarni i sklepu w Grodkowie "Swojskie Domowe Wyroby". Podałem pani namiary na nasze forum, widać że to ludzie z pasją i wiedzą co robią i co mówią na ten temat. Ludzie w stylu naszego kol. Pis-a :D Wędzą głównie olchą, wózki i wędzarnia bezpośrednia, żadne tam malowanie wędlin. Receptury tradycyjne, między innymi 16-tka, i reszta. Podałem pani namiary naszego forum, którego dotychczas nie znała, czym powiem szczerze byłem nieco zdziwiony, ale teraz już wie :D . Jestem z panią w kontakcie, będzie więc degustacja ich wyrobów :D:thumbsup:. Dzięki wielkie Maćku, pozdrawiam :thumbsup::clap: .

     

    Ps. Pisałem wcześniej o degustacji i "smaku" wyrobów z masarni - Golomb.

  3. No dzięki Maćku, ale tu chodzi o dziś, ponieważ otrzymałem w tygodniu przesyłkę od bliskiej osoby. Przesyłka zawierała kiełbasy, wędliny i pasztet celem przetestowania. Im to dosyć smakuje i przesłali mi jako tradycyjne wędliny. Cóż powiem krótko, bo czasu szkoda. Do naszych, tradycyjnych smaków prawdziwych wędlin, jakie tu na forum sobie przekazujemy, to, ech, szkoda słów. najzwyczajniej jak dla mnie to "tragiczne", dla kogoś kto nie zna smaku prawdziwych wędlin, "niezłe, da się zjeść", kiełbasy jak Toruńska, czy Śląska, dla mnie załamka, zakład to http://www.masarnia-golomb.pl/więc dla tego chciałbym aby moi  bliscy oprócz smaku moich wyrobów, mogli też poznać wyroby prawdziwe tradycyjnego rzemiosła, a nie powszechnie panujący "erzac" którzy inni sprzedają jako "Tradycja", a dla mnie to "Tragedia" :facepalm: .

  4. Czy może ktoś z SiBów  zna, wie, lub słyszał o jakimś małym zakładzie rodzinnym, lub rzemieślniczym opierającym się i robiącym wyroby wędliniarskie wg. dobrych polskich norm i tradycyjnych receptur, wędzone w prawdziwym dymie, znajdujący się w Opolu, lub jego bliskich okolicach. Może ktoś z SiBów sam zajmuje się takimi pysznymi wyrobami dla rodzinki, przyjaciół i znajomych. Poszukuję kogoś takiego aby móc go polecić komuś z mej bliskiej rodziny, tak aby mogli poznać smak prawdziwych, polskich domowych lub rzemieślniczych wędlin i wyrobów, robionych i smakujących tradycyjnie, jak drzewiej bywało. Czyli tak jak robimy, lub staramy się robić sami. Byłbym bardzo, bardzo wdzięczny za pomoc :D:thumbsup:.

  5. Tak Jareczku,

     

     

    Ja się przedwczoraj zdecydowałem na LAVEZZINI, i dziś pakuję bezstresowo,

     

    Coś takiego,czyżby ta super lidlowska ,którą kupiłeś i polecasz innym  cię nie zadowalała?

     

     

    A czyżbyś Tyanie58 nie czytał co napisałem wcześniej :D ? Ta Lidlowa działa znakomicie, ale to jest ta Chińska masówka niestety,  na temat której cały czas trwa "ożywiona dyskusja" . Nakręciłem się tą "burzliwą wymianą zdań" i postanowiłem mieć porównanie czym różni się i jak wygląda pakowanie na pakowarce, no powiedzmy jak to niektórzy nazywają "profesjonalnej", wyposażonej w prawdziwą pompę olejową, i mocne odsysanie.  Teraz mam i mogę porównywać sobie do woli, do czasu aż LAVEZZINI siądzie niczym 2 poprzednie Profi Cooki, ale ja wierzę w "Braci Macaronni", i dla tego właśnie ubrałem się  "tą razą" w Europejski sprzęt, i myślę że LAVEZZINI nie "pęknie" jak Chińska masówka, uff, to tyle Tytanie58 :D  :thumbsup:

  6. Otóż rozmawiałem przed sekundą w tej sprawie z fachowcem z bardzo wysokiej półki można by rzec, spawa głównie metale kolorowe od lat. Naświetliłem sprawę, dokładnie opowiedziałem o co chodzi, podałem gabaryty, i usłyszałem odpowiedź. Maksymalnie 30 zł. tyle że to Ciechocinek, niestety. Gdybyś jednak Bilu podjął jakąś decyzję, to chętnie służę pomocą.  Pozdrawiam :D.

  7. No więc idąc za ciosem kol. Mirekr 134a, i biorąc sobie do serca jego motto, "Panowie żeby was trochę uspokoić, i dać chwilę na przemyślenia :D". Będąc posiadaczem 3 st. (słownie trzech sztuk) zamykarek z Chińskiej masówki, czyli 2 szt. Profi Cook PC-VK 1015, obydwie w stanie częściowo sprawnym, nie zgrzewają automatycznie, lecz wysysają powietrze z torebki aż do momentu kiedy je sami wyłączymy, a następnie w trybie ręcznym włączymy zgrzewanie. Należy dodać że obydwie były wymieniane na gwarancji na nowe, a ponownie  nastąpiła taka sama awaria, więc dałem sobie spokój. Trzecia to ostatnio nabyta na promocji w LIDLu, "SILVERCREST" która sprawuje się jak dotąd doskonale, i jestem z niej w pełni zadowolony. Nie mniej rozgrzany dyskusją i podbudowany poradami "Wujka Dobra Rada", któremu "aroniówka" nie smakuje, lecz poza tym "wie wszystko, noo, prawie  :D. Postanowiłem ubrać się w coś bardziej profesjonalnego, i drogą kupna, wszedłem w posiadanie zgrzewarki próżniowej produkcji włoskiej marki "LAVEZZINI", z prawdziwą pompą próżniową olejową, i trzema trybami pracy. Dwa tryby automatyczne, i jeden ręczny. Takie same zgrzewarki sprzedaje również HENDI, nie mniej ja nabyłem oryginalną Włoską. Pompa pracuje ciszej niż posiadane Chińskie zabawki . Wessała by nawet "konia z kopytami", gdyby się zmieścił  :D . To jest naprawdę sprzęt który cieszy :D:thumbsup: . Zobaczymy jak będzie w przyszłości, na razie jednak uważam że sprzęt  :thumbsup:  :clap: !!! To na chwilę obecna tyle  :D .

    post-49725-0-61032500-1605777443_thumb.jpg

    post-49725-0-46505600-1605777477_thumb.jpg

  8.  

     

     

    Casio też się psuje o tyle że rzadziej

     

     

    No właśnie o tym cały czas piszę Maskusiu, to Ty a nie ja, napisałeś że masz niepsujące się pakowarki CASIO :D , a Casio  to poważny koncern japoński zajmujący się poważną elektroniką, a budżetowymi pakowarkami niestety nie, ale nasz wszechwiedzący Olek jak zwykle na posterunku, i tradycyjnie wesoło jest :D :D :D !!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.