Witam Pis67, jakis czas temu tez udalo mi sie dostac miesko indycze z "dobrego zrodla" i bezstresowego chowu :grin: i podobnie jak ty poczynilem kielbaske. Piersi poszly do wedzenia w calsci, natomiast na kielbaske poszly praktycznie same udzce i palki. Przepisu nie mialem pelna improwizacja, usunalem skory kompletnie bo tez za nimi w kielbasce nie przepadam, dokupilem do tego boczek (brak dostepu do podgardla; niestety w niemczech najczesciej robia wielkie oczy w masarni jak pytam o podgardle) taki nie za tlusty, wagowo ok 10% masy miesa z indyka. Indyka zmielilem na 10mm a boczek i sciegniste na 7mm . Nikomu w domu nie powiedzialem z czego jest kielbaska, a po wedzniu rodzinka stwierdzila, ze to najsmaczniejsza z tych ktore do tej pory jedli. Faktycznie byla wspaniala na zimno, na cieplo i po podsuszeniu. Kurcze chyba znow trzeba bedzie takiej nakrecic. Pozdrawiam i zycze milej zabawy przy robieniu no i oczywiscie przy konsumpcji.