Skocz do zawartości

sokool

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Jaworzno

Osiągnięcia sokool

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dziękuję Kiedyś były czarne jak wędzone na papie i pomalowane smołom Zbawienne okazało się przedłużenie przewodu dymnego i taki trik z kołem z blachy umieszczonym dosłownie 1 cm nad wylotem przewodu dymnego tak aby języki ognia wytracały tam impet. Po za tym ta blacha działa jak radiator i przejmuje sporo temperatury. Równomiernie ją oddając po całym przekroju beczki. Jednak bez stałej obserwacji to i tak można sobie węgielki zrobić...
  2. A zgadnij :grin: Nie umiem bo za mało znam ludzi z forum aby znać ich wszystkie żarty, żarciki i sposoby wypowiedzi. W peklo 2 tydnie. A jak mi się spieszy to tydzień w peklo i tydzień w zalewie. Jednak takie skrócenie czasu jest wyczuwalne. Tu gdzie mieszkam obecnie nie ma takich warunków jak mieliśmy na wsi. Tam w soli leżało miesiąc i w zalewie 2 tydnie. Ale piwnice tam inaczej się budowało i była część " gospodarcza" gdzie panowały stabilne warunki jak i wilgotnosci tak i temp. A ja w piwnicy mam warsztat i węglarke z drewutniom. W takich warunkach nie da się peklować bo jak nie benzyna to ropa albo inne dodatki zapachowe. Załatwiłem sobie lodówkę taką starą jak i ja:) I stoi sobie w części mniej roboczej i tam pekluje.
  3. Oj czemusz to ?
  4. Podepnę się pod temat bo jeszcze nie mogę pisać swoich Witam wszystkich Jestem Adam potocznie nazywany przez wszystkich sokół Ja tak jak Zbój Madej początkowo korzystam z takiej wędzarni : http://imageshack.us/a/img5/7277/3ks6.jpg http://imageshack.us/a/img703/8239/mot5.jpg http://imageshack.us/a/img835/2363/p9di.jpg Oczywiście produkcja własna. Jednak wyposażona w termometr. Wędzę w niej już 4 lata i dorastałem do pewnych rzeczy jak ZM. Doświadczalnie na to forum trafiłem przypadkowo jednak też chcę w nim uczestniczyć. Wywodze się ze starej szkoły masarstwa z Podkarpacia pomimo iż mieszkam na Śląsku. Tam robilismy wszystko na oko i czuja. I do tej pory tak robię. Peklo sypiesz na rękę i nacierasz aż pod dłonią wyczujesz takie piaszczyste chrupanie. Zostawiamy na dwa tygodnie w lodówce lub chłodnym i ciemnym miejscu obracając co drugi dzień. Ja osobiscie do peklowania na sucho dodaję ziele angielskie i liscie laurowe. Kolejno na dzień przed gotuję zalęwę i dodaję tylko liść laurowy,pieprz w całych ziarnach i ziele. Solę po wychłodzeniu tak do smaku i dodaje cukier oraz maggi . Czasem dodaję też owoce jałowca. Mięso kolejno płukam pod bierzącą wodą. Kolejno ogromna strzykawka i wielki wenflon i nastrzykuje też na czuja i zgodnie ze swoim doswiadczeniem. Pozostałą zalewę wlewam na miesko. Leży to sobie kolejne dwa tygodnie. Potem wiążę ręcznie i zawsze ozdabiamm liścmi z zalewy . Wędze około 3-4 godziny w temp 60-65 st. Po wędzeniu do wrzątku i potem parzę około godziny średnio w 85 st. Zawsze smakuje. Zawsze też daję około łyżeczki soli do gotowania. a tak wygląda wszystko po wędzeniu i przed nim http://imageshack.us/a/img833/1207/hjdm.jpg http://imageshack.us/a/img42/5903/yoek.jpg http://imageshack.us/a/img16/4931/qq7v.jpg http://imageshack.us/a/img571/7616/yvtu.jpg http://imageshack.us/a/img94/2466/22g0.jpg Pozdrawiam wszystkich i wciąż czytam Wasze porady bo są ciekawe i pomocne. Wkrótce też pokaże Wam moje kiełbasy. Pozdrawiam sokool
  5. Dzięki za poradniczek Nie tylko dla nowicjuszy
  6. Kłaniam. co do burzy to ja w ten zabobon akuratnie wierzę .... Kilkakrotnie już "śnieg spalił" mi mięsko... Babcia moja Ś.P. mawiała ,że burza niszczy wszystko. Mleko ze świeżego udoju potrafiło skisnąć "w oczach" przed burzą. Ostatnio Dzień przed burzą do beczułek wrzuciłem ogórki małosolne . Po burzy były już.... Niestety mięsko jednak nie wytrzymało ... I ugotowane pofruneło sobie na śmietnik gdzie okoliczne psiaki już merdały ogonami. Bądź co bądź psiakom kisy nie szkodzą. Nadmieniam też fakt, że naczynia zawsze wyparzam a potem w piekarniku sterylizuje. Mięso też świeżynka, nie promocja w markecie. Temperatura i miejsce stałe. Coś w tej burzy jest .Ale jednak załatwiłem też sobie dodatkową lodówkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.