Skocz do zawartości

jami

Użytkownicy
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Miejscowość
    Kraków

Osiągnięcia jami

Uczeń

Uczeń (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. jami

    Przepis na ser typu tofu

    Iiitam. Ja się widocznie naoglądałam czegoś przeciwnego. A poza tym jestem wegetarianką od 20 lat i z soją mam doswiadczenie niemałe.
  2. jami

    Przepis na ser typu tofu

    I jak wyszło? Ja robiłam już po raz kolejny. Z pierwszej tury celowo zostawiłam słoiczek z tofu w kostkach, z oliwkami, suszonymi pomidorami i kaparami, oregano, czosnkiem i zalane oliwą z oliwek. Dziś spróbowałam, smakuje rewelacyjnie, gdy przyprawy się porządnie przegryzły. Ale tofu można przyrządzać na milion sposobów, samo jest w smaku neutralne i świetnie chłonie inne zapachy i smaki. Można nim zastąpić sery, jaja, ryby, mięso, etc. Dla mnie największym jego walorem jest fakt, że jest bardzo zdrowe.
  3. jami

    Przepis na ser typu tofu

    Tier, dziękuję za podzielenie się przepisem Zrobiłam dzisiaj tofu, bardzo proste do wykonania, o niebo smaczniejsze niż tofu ze sklepu polskich marek. Super. Soja jest bardzo wydajna, ponieważ pęcznieje. Z ilości suchej, można zrobić ponad 3 x więcej wagowo produktów, jak tofu, pasta, pasztet. Ponadto, tofu jest bogate w wartości odżywcze, dużo białka, zero cholesterolu. Bardzo polecam wszystkim. A solankę w koncu zrobiłam z proporcji podanych przez Kogut.
  4. Z dziurkami, objętościowo zapewne wychodzi więcej :lol:
  5. Jak ja Wam zazdroszczę dostępu do mleka i możliwości doświadczeń w serowarstwie. I pomyśleć, że kiedyś mieszkałam na wsi, i miałam dostęp do 300 litrów świeżego, dobrej jakości mleka dziennie :grin: Ale wtedy nie miałam pojęcia, ze można takie cuda z niego robić.
  6. jami

    Ser żółty na szybko.

    ))) Wreszcie sukces! Po tylu przetestowanych twarogach, zahaczyłam dziś w końcu o lidl. Kupiłam to mleko w butelce 2%, twaróg nie pamiętałam, o jakiej zawartości tłuszczu ma być, więc wzięłam tłusty. Ser zrobiłam wg przepisu z tego wątku. I dożyłam wreszcie chwili, w której zobaczyłam topniejący twaróg! Problem miałam taki, że trudno było mieszać tą bryłę sera, była na tyle zwarta i twarda, ze jedynie ją ugniatałam, jak mogłam. Na koniec zółtko z sodą i gotowe. Sera wyszło znacznie wiecej objętościwo, niż w próbach z innymi twarogami. Nie wiem jeszcze, jak będzie smakował po wystygnieciu, ale na ile wyskrobałam garnek - super. To jest właśnie to, co już podchodzi pod żółty ser Dziękuję, Nemo! A następnym razem zrobię wg Twego przepisu, bez masła i ser półtłusty, wersja light Ale, mam pytanie. Żółtko można pominąć, ser bedzie biały. Masło można pominąć, ser będzie chudszy. Ale po co daje się sodę do sera z pominięciem octu?? jaki ona ma wpływ na ser? w połączeniu z octem ser pęcznieje, zwiększa objętość i robią się dziury. A co robi sama soda i po co ją się daje?
  7. A są przecież i tacy, którzy w ogóle nie znają innego smaku mleka niż UHT...
  8. Dla pewności, że się rozumiemy, jeszcze raz się powtórzę, że nie mówiłam o mleku UHT, pisząc, że może być smaczne, więc to przyzwyczajenie sie do UHT mnie nie dotyczy, chociaż komuś może smakować. Ale absolutnie się nie zgodzę, że wszystkie smakują tak samo (też pijłam w róznych krajach, ale to raczej nie zależy od kraju), bo niektóre mleka UHT są bardzo ohydne - zupełnie niepijalne, a niektóre są znośnie ohydne :devil:
  9. Och, przecież wiem, że chodziło o przenośnię. Nikt z nas raczej nie próbował smaku pomyj Nie zrozumiełeś mnie trochę. Rozumiem, że nie smakuje Ci absolutnie żadne mleko sklepowe w naszym kraju, ale też być może nie przetestowałeś wszystkich marek. Wierz mi, że są rzeczywiście ohydne, jak piszesz, smak można określić pomyjami, ale uwazam, że są też mleka bardzo smaczne. Jako te drugie, miałam na myśli mleka niektórych marek krótkoterminowe, nie UHT. Poza tym napisałam, że mi osobiście smakuje dobre mleko pasteryzowane w niższych temperaturach bardziej niż mleko prosto od krowy, którego bez przegotowania nie jestem w stanie tknąć. Więc trudny by mówić, że coś jest ohydne, a coś smaczne, kiedy jednemu smakuje co innego niż drugiemu. Zaś jeśli chodzi o to mleko w szklanych butelkach za dawnych czasów... Otóż, jak pisze EAnna, ono też było pasteryzowane, tyle że w niższych temperaturach. Ja akurat miałam porównanie, bo na co dzień, mieszkając na wsi, piłam mleko świeże, a odwiedzając rodzinę w pobliskim miasteczku, próbowałam tegoż mleka i doskonale pamiętam różnicę w smaku - kolosalna Ale mi już wtedy bardziej smakowało to mleko pasteryzowane. Inna sprawa, to jeszcze parę lat temu, po pozostawieniu mleka sklepowego krótkoterminowego, robiło się zsiadłe mleko z niego, bez "zaprawiania" śmietaną. Niestety, nie pamiętam marki. Teraz, po próbie zrobienia kefiru z przypadkowego mleka krótkoterminowego, bardzo się rozczarowałam, bo zrobił się wprawdzie skrzep, ale gorzki, nie kwaśny.
  10. Hm. Wychowywałam się na podlaskiej wsi i piłam mleko niemal prosto od krowy tak, jak piszesz - absolutnie wszystko popijało sie w naszym domu mlekiem. Nie używaliśmy herbaty, kawy, kakao, mleko się piło do śniadania, do obiadu, do kolacji. Teraz jednak, kiedy bywam w rodzinnych stronach, nie smakuje mi takie surowe mleko i zanim go dodam do kawy, zawsze przegotowuję. Lubię smak mleka pasteryzowanego, choć niewiele marek robi mleko smaczne. Inna sprawa, to kwestia wartości odżywczych takiego mleka i jego przydatności do przetwórstwa, pod tym względem to porażka. Ale jeśli chodzi o smak mleka w polskich sklepach, nie zgodzę się, że każde mleko smakuje jak pomyje, choć być może większość.
  11. jami

    Sery pleśniowe

    EAnno, dziękuję za odpowiedzi. Jak patrzę na Twój ser na zdjęciu, dostaję ślinotoku. Wygląda tak pysznie... Nigdy nie jadłam camemberta czy brie wykonania domowego, ale moja wyobraźnia mi podpowiada, jakie to musi być cudo... Mam nadzieję, ze powoli się wszystkiego nauczę i kiedyś będę mogła się podzielić swoimi dokonaniami. Najpierw jednak muszę poczekać na dostęp do świeżego mleka, żeby próbować swoich sił.
  12. jami

    Ser żółty na szybko.

    Bynajmniej nie uważam, że robienie serów jest łatwe, wręcz przeciwnie i jestem zdumiona, że jest w ogóle możliwe w domowych warunkach...Masz ogromną wiedzę, dziękuję, że się nią dzielisz. Dla mnie takie objaśnienia są cenne. Uczę się od zera. Dzięki za wskazówkę, przy najbliższej okazji przetestuję nabiał z lidla Ostatnia moja próba była robiona na wodzie (mniejszy gar w większym) i serek zdecydowanie wyszedł lepiej, choć nadal nie topił się, tylko pozostał w formie twarożkowej "zlepki". Teraz mam przerwę uczeniu się sera. Bardzo się zniechęciłam do mleka i twarogu ze sklepu po tym, jak próbowałam zrobić twaróg z mleka z butelki. I zatęskniłam za wsią. Marzy mi się własna krowa i dwie kury :grin:
  13. jami

    Sery pleśniowe

    A camembert może dojrzewać w tak wysokiej temperaturze? Jak można uzyskać lub gdzie nabyć (dobry) zakwas mezofilny? Przepraszam, jeśli pytam o rzeczy, które są oczywistością i wystarczy więcej poczytać.
  14. Dziękuję za odpowiedź. Rozumiem, czytając forum krok po kroku, doszłam do tych informacji Czy może orientuje się Pani, jak się sprawdza podpuszczka mikrobiologiczna (z grzybów mucom miehei)? gdzieś czytałam, że nie nadaje się do serów długo dojrzewających, ale w takim razie jak długo mogą dojrzewać sery z jej udziałem? No i czy lepiej zakupić płynną czy w proszku?
  15. jami

    Sery pleśniowe

    Chodziło mi o to, czy przypadkiem nie wdało się coś, co nie powinno z powodu np. nieprawidłowego przechowywania. Pleśń przypomina mi camembert po zepsuciu. Sama jednak jestem ciekawa wypowiedzi doświadczonych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.