Ja mam komore wędzarniczą z czarnej blachy plus dymogenerator, 2 grzałki po 2kw na sterowniku, między sciankami dycha wełny, kiedys wykonałem generator pary. Do kupionego na allegro używanego szybkowaru zamontowałem grzałkę 2 kw, wywierciłem otwór w dole naczynia I wężykiem połączyłem szybkowar z drugim większym naczyniem które miało służyć za zbiornik wyrównawczy. W zbiorniku wyrównawczym zamontowałem najzwyklejszy pływakowy dopuszczacz wody jak w klozecie. W momencie gdzy włączałem grzałkę po jakims czasie woda w szybkowarze zaczynała wrzec I puszczac parę przez otwór w górze szynkowara. Woda w naczyniach połączonych zawsze dąży do poziomu tak więc to co wyparowało napłyneło ze zbiornika wyrównawczego a różnicę z wodociągu dopuścił zawór dopuszczający. Maszyneria produkowała dosyć sporo pary, ale w wędzarni jakby nie było jej widać dopiero po jakims czasie mozna bylo stwierdzic jej obecność po skraplaniu się na scianach, myslalem ze zbyt slaba grzałka do ilości wody, więc obniżyłem poziom wody w naczyniu wyrównawczym I to był błąd bo widocznie odsłoniło grzałkę I się spaliła. Narazie eksperyment zarzucony ale napewno jak będzie luźniej z czasem to będę dalej rzeźbił.