Język ludzki jest zbyt prosty,by móc wyrazić to, co przeżyło się na takim spotkaniu z Andrzejem i Dziadkiem.Miałem Zaszczyt i Honor spotkać się i uczestniczyć w tak ważnych zajęciach.Andrzej,wspaniały wykładowca,cierpliwe tłumaczył i pokazywał nam wszystko,o co ktokolwiek zapytał,Dziadek,przewielki praktyk,koło którego miałem sposobność stać obok przy stole operacyjnym z anielską cierpliwością nadawał takie tempo,że koszula przyklejała się do pleców dlatego,ażeby my pomocnicy pomocników,mogli zdążyć przed północą na wieczorek zapoznawczy.Mówię wam co za atmosfera.Chyba wszyscy polubiliśmy się od pierwszego wejrzenia i natychmiast wpasowaliśmy się do naszej ''kompaniji' A posiłki?przepysznie przyrządzone przez serdeczną małżonkę Andrzejka ,gustownie podane,a do tego miła obsługa ślicznej młodziutkiej córci i jej koleżanki,wszystko to, mówię Wam aż szkoda że tak krótko i trzeba było już wracać.Ale niema co rozpaczać niebawem zorganizuje się prawdopodobnie następny nowy kurs,na który szczerze i serdecznie będę zachęcał.Fotki i relacje napewno będą,jako że kolega paweljack którego polubiłem od pierwszego wejrzenia,dał sie poznać nie tylko jako już doświadczony w wyrobach(uhmm,jaka przepyszna ta jego wojskowa kiełbasa)ale ze swoim profesjonalizmem operatora i kamery,jestem przekonany, że będziemy mieli wspaniałe pamiątkowe foto i filmowe relacje Pozdrawiam wszystkich.