Potrzebuję pomocy w ocenie. 30 września peklowanie na mokro trzymane w lodówce. Przewidywane 14 dni. Przekładanie mięsa (mieszanie) 2 i 4 października wszystko ok. Zapach i klarowność. Dzisiaj 8 października kolejne przekładanie mięsa. I tu zdziwienie. Zapach ok lecz miej intensywny niż poprzednio. Płyn lekko z żelowany i śliskość mięsa. Klarowność brak. Proszę pilnie o pomoc. Jak mam uratować mięsiwo: Jutro jechać i wędzić czy też opłukać i zrobić nową zalewę i czekać do 14 dni ( planowane wędzenie 14 paździenika?
