Afryka

Aaaaa, na to bym nie wpadł czyli nie robimy miszungu jak w guljaszu tylko układamy warstwami a ewentualnie potem mieszamy? Afryka: powyżej napisano że temp osiąga 96`C ???? To jak to w końcu jest? Temperatura garnka może chwilowo osiągnąć wyższą temperaturę ale temperatura potrawy będzie dużo niższa. Zresztą cała idea wolnowara polega na gotowaniu w temperaturze do ok.70stC, podobnie jak sous vide.

Ja robię 2 warstwy i każda warstwa jest równo ugotowana. Oczywiście ostatnia warstwa to warzywka;)

A możesz wytłumaczyć dlaczego to? Bo gotujemy w temperaturze max.70stC. Wyższej temperatury nie uzyskamy w tym garnku.

Potrawy z wolnowara należy zjadać bezpośrednio. Jeśli chcemy je później przechowywać w lodówce to mięso musi być wcześniej podsmażone ok.4 minuty a to już jest utrudnienie, które dodaje nam kolejny czas na przygotowanie a i jeszcze patelnia do mycia;) Mięso gotowane bez podsmażania jest delikatniejsze. Warzywa podczas tak długiego gotowania (u mnie 7-9 godzin) są odpowiedniej twardości, nie rozpadają się. Aha, jeszcze jedno: garnek należy napełniać maksymalnie do ok1cm poniżej rantu pokrywki. Ostatnią potrawę robiłam "pod pokrywkę" wiedząc, że wszystko opadnie ale warzywa na górze jeszcze "nie doszły" podczas gdy te głębiej już były miętkawe. Przemieszałam i było ok.

No właśnie .Ten garnek naprawdę jest mały. Lepiej dołożyć troszkę pieniędzy i kupić coś konkretniejszego. Mam od kilku dni ten wolnowar. Pojemność wystarczająca na zrobienie jednogarnkowej potrawy dla 4 bardzo głodnych osób. Robiłam karkówkę z warzywami, filety z dorsza z warzywami i ziemniakami. Doskonały smak i aromat potraw, zero kontroli gotowania.

Widzę, że trochę emocji pojawiło się Ale nie wiem czy wiecie, że pizzy nie wymyślili Włosi, tylko my. Drzewiej nazywano taki placek podpłomykiem. A wracając do tematu, to zgodzę się, że ciasto na pizzę (cienkie czy wysokie) powinno być przygotowywane w miarę szybko. Wczoraj zrobiłam drugą próbę i ciasto miało grubość około 1,5-2cm. Struktura podobna do świeżej pszennej bułki, sprężyste. Zależy mi jednak na zrobieniu ciasta o wysokości ok. 2,5-3cm z dużymi dziurami (pęcherzami powietrza) w środku i by było bardzo sprężyste. Mój przepis był taki: 500g mąki pszennej, typ 450 (tortowa) 40g świeżych drożdży 150ml ciepłej wody 2 łyżki oliwy z oliwek 1 płaska łyżeczka cukru 2 płaskie łyzeczki soli Zaczyn: 150ml ciepłej wody, dodać rozkruszone drożdże, cukier i łyżkę mąki. Wymieszać dobrze i odstawić w ciepłe miejsce na 5-10minut. Zaczyn musi dwukrotnie zwiększyć objętość. Do przesianej mąki wlać zaczyn, dodać sól i oliwę, wymieszać drewnianą łyżką. Później wyrabiać ok 5minut. Włożyć ciasto na blachę i rozformować. Ostawić w ciepłe miejsce przykrywając ściereczką. Jak ciasto urośnie, nakładamy składniki (u mnie: sos pomidorowy, bazylia, oregano, cebula, papryka, ogórek, własna szynka, starty dobry ser).. Pieczemy w 220st.C przez 20minut.

Kiedyś robiłam wysokie i puszyste ciasto do pizzy. Nie takie jak dzisiaj podają w pizzeriach. Było takie jak gąbka z dziurami. Zagubiłam przepis i nie mogę go odtworzyć. Czy ktoś ma przepis na takie ciasto? Najlepiej ze zdjęciem.

Część pierwsza od 10:25, mówi ekspert, prof. Pisula, 10:25,50 - największe polskie osiągnięcie - preparat dymu wędzarniczego

A w której części i w jakim czasie wypowiadał się nasz kolega? Bo dotąd jak słuchałam to poziom wypowiedzi dyskutantów był bardzo mierny.

A ktoś Ci tego zakazuje? Do momentu, kiedy nie wprowadzi swoich wyrobów do obrotu, choćby darował je najbliższej rodzinie a ta z jakiegokolwiek innego powodu ulegnie zatruciu i znajdzie się w szpitalu. Pytania w wywiadzie o to co jadłeś i odpowiedź, że wyroby własnej produkcji, od razu nasuną lekarskie podejrzenia. Pomijam kwestię, kiedy ktoś daruje swoje wyroby obcej osobie.i skutek będzie podobny. Wtedy to już dużo gorzej. A czytając tutaj o ilościach wyrobów jakie niektórzy przerabiają to problem istnieje. I jeszcze a'propos grillowania oraz wędzenia w palenisku bezpośrednim. Skoro zakaz miałby obowiązywać z powodu negatywnych skutków grillowania i wędzenia wyrobów zawierających azotyny, które w wysokich temperaturach tworzą związki rakotwórcze to co z grillowaniem wyrobów bez azotynów, wyrabianych na samej soli, np kiełbasa biała? Jak już ktoś tutaj napisał, tutaj chodzi jedynie o wyrugowanie domowych "producentów" bo własne wyroby stają się coraz bardziej popularne i coraz więcej ludzi zaczyna je produkować. I paradoksalnie: w ten właśnie sposób społeczeństwo dba samo o swoje zdrowie, mając możliwość produkowania zdrowego pożywienia.

Gdzie ja żyję? To jakieś komedie się tu rozgrywają, to teatr czy sen?

Przyrząd ten Są takie urządzenia w sprzedaży, kosztują ok.100USD ale ich pomiar polega na dotyku sondą do mięsa. Tutaj mamy promień lasera, czyli możemy stojąc przy ladzie zbadać mięso. No dobra, odpowiem. Jest to urządzenie do odróżniania rodzajów mięsa, np wołowina, konina, baranina, wielbłądzina (?) itd. Oraz do badania jego świeżości. Pierwotnie miał służyć własnie tylko do określania świeżości mięsa. http://www.vol.at/laserpistole-von-forschern-spuert-pferdefleisch-binnen-sekunden-auf/3501572

Nie to.

Zapewne Ciepło. A dokładniej?

Za daleki strzał

Blisko ale jeszcze to nie to. Jest to rozwiązanie innowacyjne, prawdopodobnie jeszcze nie stosowane na szerszą skalę. Gdyby takie wersje mobilne były tanie i powszechnie dostępne to w przemyśle mięsnym by zawrzało

Dokładnie do krojenia takiej szynki, np Serrano. To teraz dużo trudniejsza zagadka. Co to jest i do czego służy? Podpowiem, że zagadka również z gatunku "mięsnego" Zdjęcie na dole przedstawia wersję mobilną.

Co to jest i do czego służy?

Szatkownica do ziół.

I całe szczęście No to mamy nieszczęście, bo również einshel wypowiedziała się podobnie I jak mniemam, znajdzie się tutaj wielu innych z podobnym zdaniem.

To tylko moje zdanie. Takie wyroby to dla mnie wyroby wędlinopodobne, choć pewnie smaczniejsze od tych smarowanych bejcą mahoniową

A ja myślę, że od naszych spraw w UE mamy głównie eurodeputowanych, którzy są ze wszystkich opcji. I mało który z nich zna dobrze jakikolwiek język obcy. Jak mają więc zrozumieć to co podpisują ?.

Dla mnie to było jasne od początku, nawet wiem o jakie zdjęcie Ci wcześnie chodziło;) Prawdziwe wędliny są tylko z wędzarni tradycyjnej, metalowe puszki z podgrzewaczem i przypiekanymi wiórami to nieporozumienie.

"W wędzarni z paleniskiem bezpośrednim", hahaha. One są tylko osuszone.

Kinder niespodzianka