
donpicolo
Użytkownicy-
Postów
99 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez donpicolo
-
Gonzo,czy to rada ,czy przestroga? :D
-
Noxiss olcha jak najbardziej tylko,że ja z każdego usuwam korę jeśli jest gruba,a z brzozy obowiązkowo. Super ,że powędzisz na dobrych i słusznych i sprawdzonych niekoniecznie naszych :)zasadach Pozdro i powodzenia,czekamy na relację.
-
noxiss no z tym stwierdzeniem co do wędzonek gonza to chyba przesadziłeś.Ja może nie wędzę 8 godzin,załatwiam to w 4 i wyglądają tak jak gonza. Ja stosuję sie do zasady ,że wędzarnia musi być wygrzana i sucha,dopiero wkładam mięso,które też trzymam....tutaj odwrotnie jak przy peklowaniu sprawdza sie zasada na oko i dotyk poprostu mają być suche.Dopiero daje dym i temp.oscylującą w granicach 55 st.Pod koniec trochę dopiekam.Pamiętaj też o przepływie dymu,a nie szczelna wędzarnia i kiszenie wsadu. Nie jest to może idealny sposób i nie wszystkim się spodoba,ale noxis uwierz ,że jak zastosujesz moje rady to nie wyjdzie Ci coś takiego jak Ty robisz i uwierz ,że nie otrujesz się tym,a i dziadkowi będzie smakować.Oczywiście szynki i karkówkę parzę do temp.wewnątrz podanych na forum.Polędwicę jadam surową,bo dla mnie to żal parzyć.Posłuchaj co radzą inni.Pozdrawiam.Adam Noxiss po prostu nie da się wykonać wędzonek które prezentujesz na fotkach jeśli ktoś stosuje podstawowe zasady wędzenia .Dobrze wykonany proces zawsze daje coś podobnego do koloru złocistego,które prezentuje gonzo,a te z Twoich zdjęć wyglądają jakby były wędzone w mokrej wędzarni i mokrym dymem.Mam nadzieję ,że smak mają dobry,ale obawiam się że jak poczułbym w nich nutę gorzko-kwaśną.Chyba ,że się mylę.
-
Przyznaję rację Pis z tą jednorazową inwestycją.Tylko nie zawsze to skutkuje.Wiem,że dziewczyny w sklepach są zmuszane do tego typu zachowań i to właściciel powinien dostać tym pranym mięsem w pysk Prawie w każdym sklepie mięsnym zauważcie że przychodzi ekipa 1,5 godziny wcześniej....rozkłada towar pewnie z 30 min.,a pranie brudów z dnia wcześniejszego to pozostała godzina.Nasłuchałem się tych opowieści.Pewnie nie tylko ja.No ale takie jest życie.Pozdrawiam
-
Miro i tu masz rację.Tylko nie każde jest takie jak piszesz....chodzi o to z marketu.Ja po zakupie otwieram dotykam ,wącham i odkładam jeśli trzeba i wychodzę.To samo robię w sklepie po zakupie i uwierz ,że wzrokowo bywało ładne,a po chwili oddawałem pani i prosiłem o zwrot kasy.Czasami myślę,że jak kobita sprzedaje facetowi to ma przed sobą misia co tylko potrafi wodę na herbatę przypalić i wciska coś starego bo myśli,że nie wróci ze starym towarem.Inaczej ma się to do ludzi co poczytają na forum i kupią w super sklepie i to akurat tym, gdzie było myte z 2,lub 3 razy.Ich trzeba wyczulić i przestrzec przed kupowaniem syfu ze sklepów wędliniarskich bo być może nie słyszeli ,że zwykły prosty kurczak ma 3 życia,albo i więcej.Ja rozpoznam po której jest reinkarnacji ,ale na pewno nie wszyscy Gonzo może już ciemna noc i dlatego nie do końca qmam do kogo,lub czego pijesz :),ale zdrówko na sobotę i niedzielę dla wszystkich
-
Chciałem jeszcze dodać,że przy wiekszym przerobie kupuję schaby z marketu,obcinam warkocz i mizdrę i robię polędwice bez parzenia.Co do szynek i karkówek kupuję w sklepach masarniczych,ale mam też watpliwości co do jakości tego mięsa. Nie jestem znawcą ,więc mógłbyś podpowiedzieć na 100 % jak wyłapać nastrzyk.Czasami widzę złe mięso i go nie kupuję,lecz w wielu przypadkach wygląda ono lepiej jak to ze sklepów masarniczych. Przyda się to mi na przyszłość i innym też. A smakował ktoś oscypka z mleka z woreczka(dodam,że mleko od krówki mogę kupować ,ale nie zawsze jest okazja jak przyjdzie ochota)?Bo moje smakowali Ci co sprzedają ceprom pod gubałówką owcze ,kozie, krowie mieszane,wędzone w herbacie ,a do tego żurawina z biedronki......i mówili ,że tys dobre
-
Miro z całym szacunkiem do twojej wiedzy jeśli takową posiadasz to podpowiedz koledze który pyta co ma konkretnie robić,tak jak ja dałem mu rady-chociażby te dobre.Ty za to przypominasz mi gości z innych for na temat domowych wyrobów,którzy jak ktoś cos napisze to zaraz wyłapują słówka i jadą po człowieku jak po burej suce. Tego ,że napisałem cos dobrego nie widzisz tylko te być może złe strony.Teraz to ja wyszedłem na tego co kupuje syf i go wędzi.Ciekawe ilu z tego forum robi to co ja...pewnie byś padł z wrażenia. I tak na zakończenie to nie rzucaj w drugiego kamieniem jak sam nie jesteś bez winy,bo ja syf który kupuję doprawiam i przerabiam w jak najlepszy sposób ,który zaczerpnąłem z tego forum.A konkretnie chodzi mi o Twoje rady traktowania cud mięsa wspaniałą domowej chyba roboty wegetą...no bo byś chyba SYFU nie dodał.Pozdrawiam.
-
Noxiss kupuj mięso gdzie Ci się podoba,byle Ci się podobało.Fantazje co niektórych na temat mięsa i innych rzeczy są .....szkoda gadać.Piszą ,byle pisać.Sam kupuję mięso z marketów,czasami od sklepikarzy i to ten sam syf,nastrzykane wodą i niewiadomo czym -chyba że sam pojedziesz do kolegi i Ci sprzeda uczciwie półtuszę.Mimo wszystko robię ztego miesa wędzonki lepsze jak co niektórzy, co robią tylko z domowych świnek Co do wędzenia i peklowania to stosuj się do porad z forum i nie kominuj.Porady zawarte na forum są super.O kant dupy rozbić peklowanie na jajo ,lub oko.Nie ogarniasz tabeli to skorzystaj z super kalkulatora i wyjdzie Ci super wędzonka .Moja rada to pekluj min. 5 dni,a poledwicy nie parz bo szkoda (chociarz o gustach sie nie dyskutuje.A parzenie wykonuj wg przepisu z termometrem,to będziesz miał soczyste i pyszne wędzonki.Po to mamy 21 wiek,aby wykorzystać wagę i termometr za łączną kwotę 20 zł.aby sobie ułatwić robotę i polepszyć smak,a nie gdybać i wsadzać palec do wrzątku i patrzeć czy jajo pływa Tak na marginesie to słyszałem o tych sklepikarzach co kupują za 11 zeta w marketach schab,wiozą do swojej ubojni ,obcinają warkocz ,nawet obetną mizdrę.Warkocz sprzeda oddzielnie a polędwicę wieprzową extra za 24 zeta komuś z forum kto wędzi to nieudolnie i pisze ,że ma super wędzonkę i nigdy nie kupiłby mięsa z marketu.
-
Ser miałem wstawiony w wiaderku na ruszcie i może dlatego była za duża wilgotność.Teraz położyłem go na desce .Jeszcze nie miał na sobie mazi,był jakby lekko klejący do dłoni...wytarłem suchymi ręcznikami i położyłem na nowej deseczce.Zobaczę jak będzie dalej.Gdyby się kleił jutro to przemyję i osuszę.Zobacze jaka bedzie jutro wilgotnoćć bo czujnik lezy 5 cm.od sera Dziekuje za rady i w razie czego czekam na kolejne.Pozdrawiam A jaka ma być wilgotność dla tego rodzaju sera, który dojrzewa?
-
Do jakiej wartości,lub w jakim przedziale ? To jest mozliwe ,gorzej z temp....na to nie bardzo mam wpływ i te 10-11 st musi pozostać. Czy mam go opłukać solanką 3% jak jest kleisty w dotyku?
-
Ser leży już kilka dni ,mam tylko pytanko odnośnie skórki.....Robi sie taka....lekko klejąca ,czuje to w dotyku jak go przewracam.Przemyć solanką i osuszyć?Mam w piwnicy wilgotnosć ok.85-90 ,tylko temp,jest 10-11 st.max
-
EAnno będę robił kolejny ser koryciński ale o innym smaku.Podpowiedz proszę jaką stosujesz solankę.Pisałaś ,że typowy korycinski jest w 8% solance moczony,ale chciałbym wiedzieć jaką Ty stosujesz solanke,bo solenie trwa 24 godziny, tylko ile procent soli w stosunku do wagi sera i ile wody na kg sera?
-
Dodam,że ser wyszedł bardzo ładny....z wygladu ,ale nie zawsze to co ładne jest dobre Z 10 l.wyszło 1,6 kg sera.Troszkę dużo,ale może przez dodanie chlorku.Po osoleniu dalej odcieka ,więc pewnie waga spadnie.Jutro druga strona zostanie posolona.Tylko nie wiem co dalej,a ma leżakować (dojżewać)przynajmniej 4 tygodnie EAnna dziękuje.Robiłem juz ser z plesnią w/g Twoich rad i wyszło ok.Podpowiedz jak posolić ten egzemplarz Jakk napisałem ma 1,6 kg. Już go sypnąłem 10g soli z jednej strony ,ale moge dosolić,tymbardziej ,że chciałbym aby poleżał i dojżał. W pamieci mi wyszło ,że 1,2% w stosunku do wagi 1,6 kg to bedzie ok.20g.Chyba sie nie przeliczyłem
-
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Przeważnie robię podobne ilości mięsa i solanki mi nie zabrakło do (utopienia) mięska.Trzeba tylko dobrać odpowiedni pojemnik. Czyli dobrze myslałem.Na WB nastrzyk z solanki ogólnej,a w MS z oddzielnej -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Hmmm.Wydawało mi sie ,że nastrzyk wykonuje sie z tej samej solanki w której peklujemy mięso,a nie robimy oddzielnej do nastrzyku -
Dzięki Ci bardzo ..ide solić.....pytanie co po soleniu ?wycieram,czy płuczę?
-
Czyli powiedzmy góra w miseczce lub durszlaku solę w ilości 0,6 % wagi sera i po ok.24 godz, przewracam ser nadrugą stronę i solę drugą częścią 0,6%soli,czekam kolejne 24 godz.i mam zasolony ser.Po tym zabiegu wycieram go na sucho czy płuczę i do leżakowania?
-
Acmis978 czyli nacieram jednorazowo 1-1,5 % ilością soli w stosunku do wagi sera.Tylko czy mam skłaniać sie w kierunku 1 czy 1,5 %----duża jest różnica w słoności? Rozumiem ,że jak piszesz o porcjach to masz na myśli równomierne natarcie sera czy podzielenie tego solenia na kolejne etapy? Pis67 podpowiedz coś a nie drażnij kolegi Ja myślę ,że jak na raz to solimy jak rybę...te 1,5 % wcieramy w ser w grubszym miejscu wiecej ,a te brzegi talerza UFO w mniejszej ilości-jak łososia.Podpowiedzcie bo zaraz mija czas i ide solić w ciemno :D -jak zepsuje 1,5 kg korycina to będzie na tych co wiedzieli a nie pomogli
-
Witam.Zrobiłem swój pierwszy ser typu koryciński.W tej chwili obcieka i po ok.24 godz.chciałbym go zasolić.Nie ważyłem go jeszcze ale chciałbym go zasolić na sucho .Myślę,że tak będzie lepiej jeśli ma troszkę leżakować...ok.4 tygodni.Podajcie konkretnie ile tej soli i jak nacierać ser,czy jednokrotnie czy podzielić na kilka etapów.hyba ktos ma jakąś konkretną dawkę,aby ser był nie za słony,ale też nie ma być mdły.Ser jest z 10 litrów mleka.Z dodatkiem czosnku ,bazylii i suszonych pomidorów.Chciałbym aby jego słoność była odpowiednia.Proszę o radę ,czy solić na sucho ,czy w solance.Podajcie jakieś proporcje,tylko proszę nie odpowiadać stwierdzeniem ,że o smakach się.....lub każdy wyczuwa inaczej słoność.. Chodzi mi o słoność powiedzmy taką jak ma ser, który smakuje większości -wiem,że to głupie okreslenie,ale chyba wiekszosc wie o jaką słoność chodzi i ta większość niech mi coś doradzi.Za każdą radę będę wdzięczny.Pozdrawiam. Dodam ,że przeczytałem w czasie jak ser obcieka cały temat i nie wiem na co sie zdecydować co do zasolenia ,dlatego pytamo jakieś konkretne przepisy co do ilości soli
-
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Na przyszłość skorzystaj z tego http://www.wedlinydomowe.pl/dla-poczatkujacych/1780-super-kalkulator i jak nie lubisz słonego to bierz górną wartość peklosoli w wersji mniej słonej -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Zależy jaką masz kranówke Ja robię tylko z kranówki,a dodam ,że zrezygnowałem z wody butelkowej niegazowanej-moja jest bardziej wartościowa jak syf z niewiadomego żródła Gazowaną kupuje bonie mam jak nabąbelkować i pije nie wiem co,ale gazowane -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Dobra już nie drążę.....Maxell wykończył mnie tymi 3 miesiącami Będę peklował w/g kalkulatora w przedziale od 5-10 dni jak mi czas pozwoli bo jest smaczne ,a 3 miesiące toczasami można nie dozyć i kto to uwędzi :D -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Miro dziekuje,ja to wiem dzieki Wam i waszym radom,ale meczy mnie to peklowanie w nieskonczoną ilosć dni -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Pytam czy poprawia to walory smakowe wyrobu,bo jeśli nie to uwazam tak długi proces peklowania za bezcelowy,a może nawet za bezsensowny Jeśli ktoś pekluje 3,lub4 tygodnie to musi mieć czas na pilnowanie tego całego procesu bo o zepsucie bardzo łatwo,a skoro ma aż tyle czasu na pilnowanie to może lepiej usiąść i powędzic,no chyba że się chce wędzic na zimno przez 2 tygodnie -
Peklowanie mięsa - temat nastrzyku w warunkach domowych
donpicolo odpowiedział(a) na Emil temat w Peklowanie
Jeśli już szanowni forumowicze podpowiadają co do sztuki peklowania to może już było opisane,ale chciałbym spytać ponownie.Co do peklowania bez nastrzyku to uważam to za komplikowanie sobie życia,a w temp powyzej 8 st.przez 2 tygodnie za próbę samobójczą ,ale nie rozumiem po co peklować np.4 tygodnie-to juz uważam za jazdę bez trzymanki.Co w tym za sens?Z przymusu raz peklowałem2 tygodnie i wołałem Was o pomoc którą otrzymałem i dziekuję Nie uznaję peklowania jedno ,czy dwudniowego,ale te minimum 5 dni jet ok.Jeśli komuś czas koliduje no to ustali sobie czas ,a co za tym idzie stężenie solanki na kilka dni dłużej.Ale żeby z własnej nieprzymuszonej woli peklować4 tygodnie -jaki z tego pożytek?-bo sensu nie widzę