Zadaję pytanie w dziale głupie pytania, majac nadzieję, ze to dział z lekkim przymróżeniem oka, i od razu odbijam się od człowieka który zakłada, że nie mam pojęcia o niczym, staropolszczyzna to dla mnie czarna magia, trzeba mi tłumaczyć na "nasze"(nie zaznaczając, że na nasze zostało przetłumaczone). Dlaczego ktoś zakłada, że dla mnie słowa łut, cetnar, grzywna, kwarta, kwaterka, garniec(dokładnie co do piątego miejsca po przecinku opisany) i inne to rzeczy niezrozumiałe Dlaczego tak wielu ludzi uważa, ze oni w przeciwieństwie do innych (jak mówił Bałtroczyk) „wią lepiej”?