kamil86

Polecam do ostrzenia szlifierke stołową wolnoobrotową ,potem szlif na marmurze ewentualnie filc lub papier 2000 potem stalka , pracuje na rozbiorze (półtusz) , zawsze ostrzymy tak noże i uważam że jest to najskutecznejszy sposób na nóż którym się tnie a nie dłuto do rzeźbienia , przerabiałem zarówno w domu jak i w pracy parę urządzeń i innych gadżetów do ostrzenia i sposób wymieniony wyżej jest najszybszy najtańszy oraz najbardziej efektywny

Witam wszystkich , mam duży problem W czwartek peklowałem na sucho łopatkę w piatek ja skręciłem na maszynce , w piątek w nocy wyrobiłem 10 kg kiełbasy , reszte farszu (tj 15kg)odstawiłem na cały soboty dzien w zimne miejsce temperatura 5 stopni , w sobotę w nocy skręciłem kolejne 10 kg (farsz miejscami zrobił się szary chyba przesechł ) , w niedzielę nad ranem maszynka umarła śmiercią naturalną i pozostało mi 5kg farszu który zapakowałem próżniowo i wsadziłem do lodówki potem jako że nie załatwiłem nadziewarki ani 32 żeby to skręcić farsz zamroziłem , mam pytanie czy jak za tydzien lub dwa będę miał nową nadziewarkę mogę ten farsz wykorzystać ? czy lepiej dać go kotom na karmę ? Aha peklowałem 0,017 kg peklosoli na 1kg (dokładnie tak jak to robimy w pracy) , do tego 380g czosnku na 25 kg farszu , majeran pieprz ziołowy oraz czarny na oko oraz odrobina magii (nie wiem czy ma to wpływ na farsz dlatego piszę ) .

Przyszło mi zapłacić wysoką cenę za brudny deflektor , w nocy obudził mnie alarm termometru a na nim temperatura 299 stopni , tłuszcz z deflektora się podpalił , cały wsad poszedł z dymem szynki polędwice i boczki , w borniaku trochę przysmażyła się uszczelka w drzwiach cała reszta działa dobrze (właśnie wędze kiełbase)

Witam mój borniaczek przyszedł w poniedziałek i zaczął odrazu pracę , mamy piątek i właśnie wędzi stny kg mięsa mam pytanie o mycie bo dymogenerator jest cały czarny podobnie deflektor i grzałki miejscami są zapieczone , ja to umyć szybko i solidnie bo jutro musi dalej wedzic ?. Taki mała dygresja załowałem kasy bo wyszło prawie 3000 ale teraz stwierdzam że to bardzo dobra wędzarnia , robi robotę na max możliwości pracuje tydzien praktycznie bez wytchnienia i jest ok , także z czystym sumieniem mogę polecić go każdemu .

Witam Temat troche stary , potrzebuje informacje na temat wymienionych wedzarni poniwaz czaje sie na dużego borniaka ale martwi mnie pojemnosc 150 litrów .... Nie wiem czy to wystarczy na wyrób całej półtuszy (szynki , boczki i kiełbasa) łączna masa około 40 kg , z tego co pisze producent wędzarnia mieści około 20 kg nie wiem czy to prawda ,jeżeli wejdzie tam 20kg to moge wędzić w 2 podejściach . Może jest jakaś inna większa wędzarnia elektryczna , chodzi o to że pracuje i mam mało czasu wolnego a elektryk jest w miare bezobsługowy drugi argument to cena mam max 3000 zł (dałbym wiecej ale musze kupić kuter oraz kocioł do parzenia) . Może znacie inne firmy które produkują coś w tej cenie ? jeżeli nie to chyba wezmę borniaka ...

A napisałem że czuje ? czy że rzeźnik tak robi ? Wydaje mi się że nawet napisałem że mam termometr .... czyli z dokładnością do 1 stopnia W 110% zgadzam się z tobą . Ja tylko nadmieniłem że kiełby białej ze sklepu , nie suszyłem a zrobiłem najpierw bardzo gorącym dymem a potem 50 stopni i wyszła smaczna a nie kwaśna jak wczoraj

No ciężko mi się z nim nie zgodzic bo dzisiaj kupiłem białą surową , zrobiłem ją bez jakiego kolwiek wietrzenia wyższą temperaturą , część zjadłem zaraz po uwędzeniu część sparzyłem dla lepszej konserwacji , jak się nie posr..m do jutra to jest ok W ogóle ten mój rzeźnik mnie wyśmiał z termometrem w wędzarni , on nie ma żadnego i jakoś robi wyroby dla 70% myśliwych u nas średnio 200kg dziczyzny tygodniowo plus jakieś świniaki u rolników w okolicznych wiochach , fakt że wędzi tylko na ciepło ale jakoś to robi , a temperaturę czuje ręką ....

Gregtom dzieki za odp tak myślałem że ten ceownik do tego , i fakt pomysł z tym deflektorem bardzo dobry bo ja za cholere nie mogę utrzymac temperatury , może źle w tym pale ? Kładę do korytka zrębki wędzarnicze i podpalam , po wygaśnieciu ognia wędzę ale zachwile toto gaśnie lub spala się tylko przy samym wlocie szuflady , i żar nie chce przeskoczyć dalej jak 3-4 cm dalej od wlotu , nie wiem jak bardzo bym kombinował z wysuwaniem szuflady czy otwieraniem komina :/ Aha czemu stawiasz ją nad ziemia na cegłach ? rozpalasz jeszcze pod nią jakieś ognisko ?

Biała była mojej produkcji , gadałem z moim rzeźnikiem poszło nie tak bo temperatura była za niska , pierd.... tą teleskopówkę robie normalną wędzarnie bo to kpina szkoda mięsa Coś takiego chodzi mi po głowie http://allegro.pl/wedzarnia-ogrodowa-drewniana-termometr-50x50x60-i4207951138.html

kurcze no biała była parzona mogła być nie obeschnieta do konca ,ale schab obsychał 2 godz :/ potem jeszcze w wedzarni obsuszałem :/ jutro drugie starcie ale już na kiełbasie kupnej bo mojej mi szkoda , zdazylo sie ze temeratura mi podkoczyla na 70 stopni ale to na sekunde dosłownie , za cholere nie moge utrzymac stałej temperatury w tym cudeńku

Uwędziłem po wuju fest .... wędziłem w tej wędzarni teleskopowej tą polędwice oraz białą kiełbaske wyszło kwaśne :/ pewnie coś z temperaturą popier... strasznie ciężko wyczuć tą wędzarnie :/

Nie mam tekstu , jadłem kurczaka który był na ostro konserwowany . Co do toksyczności temat długi i szeroki .... Wędzenia też chcą zakazać na rzecz malowania wędlin . Fakt jest taki że kapsaicyna zwalcza raka , faktem jest to że hindusi wyjątkowo rzadko chorują na nowotwory żołądka oraz jelit , były badania które potwierdziły że to od kapsaicyny . Co do schabu właśnie jest u mnie masarnik/rzeźnik z 50 letnim stażem , który mówi że schab b/k oraz polędwica schabowa to jedno i to samo oraz obie nazwy są poprawne ja właśnie wędze te schabiszcze wczorajsze zobaczymy co z tego wyjdzie

Nie wiem czy są jakieś teksty na ten temat , trzeba by było znać hinuduski

Ok dzieki za rzeczową odpowiedz , u nas w sklepie jest schab b/k (mieso rozbieramy sami ) więc pozostaje kwestia nazewnictwa (nazywał się również w ten sposób gdy matka była kierowniczką GS) , jednym słowem dla mnie schab b/k jest polędwicą był i będzie ...

dr inż. Ryszard Kowalski z Instytutu Technologii Mięsa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu uważa że saletry zaczęto używać w XIX wieku.niewątpliwie najstarszą metodą jest kiszenie , tacy szwedzi kiszą śledzie , islandczycy rekina, Fakt jest taki że jak ktoś nie chce to nie musi dawać peklosoli , jak ktoś lubi peklosól może kupić wędliny w tesco Ja ogólnie nie sole niczego , sole wyłącznie dla żony bo lubi .... Gdybym schabisze robił pod siebie była by tylko piri piri oraz pieprz bo lubie na ostro , a kapsaicyna też może być formą konserwowania , drugą rzeczą jest wygląd wedlin , moja mama ma od ponad 30 lat sklep miesny także na "ładne" wędliny się napatrzyłem już dość , może być szare mieso byle bez konserwantów (nie poto bierzemy świnie które są od znajomego żeby ładować saletre ).... Kolego Roger zapraszam do nas do sklepu kupisz sobie schab wędzony !!! Produkuje go chyba Bocer albo tłoki , i tak ma kość także różnice są mi znane ...

Polędwica czy schab b/k bez różnicy , wiem że temat dotyczy polędwiczek ale się podpiełem , czy w ten sposób można schabik na szybko machnąć

No kolego, jak 1000 lat temu żyły mamuty to zapraszam do podstawówki jeszcze raz ,może się przydać .

Witaj Gregtom , zakupiłem identyczny sprzęt jak Ty. Mam pytanko do ciebie , do czego służy taki podłużny ceownik blaszany ? to na popiół czy daje się go pod szufladkę na zrębki i robi za palenisko ?

Witam wszystkich. Mam pytanie czy w ten sposób mogę zrobić schab z tym, że zamiast peklosoli dam zwykłą sól kuchenna bo nic nie mam innego pod ręką a chcę jutro przepalić wędzarnie . Aha jak długo wędzić przy tem około 50 stopni ? Czy parzyć taki schab potem ? Jak tak to jak długo takie parzenie ma trwać? ps. wędze tylko kilogram schabu tak, że na trwałości wędliny aż tak bardzo mi nie zależy bo zniknie w ciągu 1 dnia , podobnie jak kolor mnie średnio interesuje ma być smaczne i już (zresztą tysiąc lat temu nie znali peklosoli i też wędzili )