ThoriN

Przy zachowaniu temperatur wędzenia nic nie powinno kapać. W trakcie pieczenia trochę pokapie, ale można wyłóżyć dno blachą w kształcie kuwety z otworem na przewód dymowy (niekoniecznie na stałe) na blachę trochę piasku i będzie po problemie.Po wędzeniu wyjmiesz kuwetę, wysypiesz piach i będzie na dnie zawsze czysto. Dzięki - pogoda pod psem, więc będzie jeszcze chwilką by się zastanowić Muszę rozważyć wszystkie plusy i minusy stropu raz jeszcze - być może warto wydać te kilka złotych na beton i zbrojenie i mieć potem spokojniejszą głowę Tak na dobrą sprawę to wykombinowanie takiej blachy o której piszesz może być trudniejsze, niż wylanie tego stropu

Wtedy palenisko podwyższ przynajmniej o 2 cegły Dokładnie taki mam plan - i to dokładnie o 2 cegły Dodatkowo pomyśl o zabezpieczeniu samej komory jeśli będzie drewniana Chciałem obić komorę na wysokość ok. 0,5 metra blachą. Powinno chyba wystarczyć? Do do zabezpieczenia przed skapywaniem to nie ma innej opcji? No i pytanie czy jest to w ogóle istotne? Może nie warto się tym przejmować i dać tylko siatkę stalową?

Mam pytanie odnośnie wędzarni według zasad Andy'ego. Właśnie buduję coś w ten deseń, jednak dotarłem do szczytu paleniska i zastanawiam się nad zalewaniem stropu. Osobiście chciałbym z niego zrezygnować - czy można zrobić "kibelek" bez stropu nad paleniskiem? Na forum czytałem, że oczywiście można, jednak wiąże się to z pewnym ryzykiem i potrzebą bardzo umiejętnego opalania paleniska, gdyż wtedy praktycznie nic nie oddziela wędzonek od żaru, a tym samym nie ma zbytnio szans na reakcję w razie "pożaru" na dole. Mam tego świadomość. Mój problem jest nieco inny i nie potrafię go rozwiązać, rezygnując ze stropu. Oczywiście muszę czymś zabezpieczyć dół komory wędzarniczej, aby np. szynki, które postanowią iść na spacerek nie skończyły w ogniu. Ok, wezmę jakąś stalową siatkę i będzie po kłopocie. Co jednak ma oddzielać palenisko od wędlin, aby ewentualne soki/skropliny z wyrobów nie kapały w żar i nie ulegały spaleniu? A może jest to kompletnie nieszkodliwe i nieistotne?

Korzystając z wątku kolegi - czy można pręty zakotwić chemicznie do ścian paleniska? Czy może są jednak jakieś przeciwwskazania zdrowotne?

Ja bym się bał... przecież takie deski zwykle się czymś impregnuje itp. Jesteś pewien, że chcesz teraz w tym "obracać szynki"?

Nie wiem czy wystarczy, ale chciałbym Wam koledzy podpowiedzieć, że w piwowarstwie przy budowie tzw. domowych HERMS (taki fajny osprzęt do zacierania piwa, który "robi sam" :P) często przy mieszadle wykorzystuje się silniki od wycieraczek samochodowych. Być może tu również znalazłyby zastosowanie? Linki: http://www.piwo.org/topic/6151-zasilanie-do-mieszadla-silnika-wycieraczek/ http://www.piwo.org/topic/10836-herms-koszty-budowy/

No ale przeciez: To może to jednak do pieczenia jest?

Witaj Beata Widzę, że piwo idzie w parze z zadymianiem A co było pierwsze? Bo na piwo.org widuję Cię od jakiegoś czasu... no i chyba nawet zaopatrujemy się w słody u tego samego kolegi (pozdrowienia dla Marcina) Tak w ogóle to świetny "gastro-kącik" tam masz - pozazdrościć! Bardzo fajnie wygląda szczególnie daszek i komin od grilla/wędzarni

Szwagier jeździ Capturem, bodajże z silnikiem 1.2 w automacie (chyba TCe 120 EDC). Generalnie ładnie wygląda, bo nowy, ale odnoszę wrażenie, że użyte materiały wykończeniowe po kilku latach przestaną zachwycać. Obym się mylił Nie przekonuje mnie natomiast ten silnik, szczególnie w automacie... Crossover? Chyba z nazwy, bo to auto raczej nie ma szans na sprawdzenie się w terenie, nawet w lekkim. Przyspieszenie na poziomie mojego starego poczciwego Leona z wolnossącym, 8-zaworowym 1.6 ale rozumiem, że dla małżonki to raczej jest mało istotny szczegół Moim zdaniem ten cały downsizing silników to totalna głupota - nigdy nie zdecydowałbym się na tak mały silnik w samochodzie, który jednak "kilka" kilogramów waży. Więcej raczej nie pomogę - jechałem, ale nie prowadziłem. Nic mi z wrażenia nie urwało, natomiast blisko 80 tys. zł to bym na pewno za to nie dał :P Choćby dlatego, że tyle nie mam

Oczywiście nie można powiedzieć, że ten przepis jest zły itd. - nie ma jedynej dobrej drogi do osiągnięcia celu Natomiast moim zdaniem co do sosu barbecue: 1. Podstawą takiego sosu jest... skarmelizowany cukier trzcinowy. 2. Brakuje w przepisie papryczek Chipotle, natomiast 1 łyżka Tabasco z Chipotle to stanowczo zbyt mało, aby uzyskać ten charakterystyczny, wędzony posmak 3. Sos BBQ gotuje się kilka godzin. 4. Sos powinien się przypalić! Nie powinno się go zbyt często i mocno mieszać. W taki sposób nabiera swojego charakterystycznego smaku Potem po prostu należy przełożyć sos bez skrobania od spodu garnka. Miałem okazję oglądać jeden z programów Jakubiaka, w którym przyrządzał bardzo fajny sos BBQ. Podawał go do żeberek. Sos barbecue Składniki: 1/2 szklanki brązowego cukru cebula łyżeczka ziaren kolendry łyżeczka kuminu 2-3 papryki chipotle 1l ciemnego piwa 1l przecieru pomidorowego 50 ml winnego czerwonego octu Przygotowanie: Do garnka wsyp cukier i poczekaj, aż się skarmelizuje. Dodaj posiekaną cebulę i ziarna kolendry. Poczekaj chwilę, aż cukier ponownie się rozpuści i dodaj papryczki chipotle, piwo, przecier pomidorowy i ocet winny. Na koniec dopraw sos kuminem. Sosu nie mieszaj za szybko. Od dołu powinien się delikatnie przypalić. Gotuj go na małym ogniu przez 3-4 godziny. Nie mieszaj zredukowanego sosu. Zblenderuj go i dodaj świeże liście kolendry. Źródło: http://www.kuchniaplus.pl/przepisy-print.php?0,0,9045 Osobiście do grilla lubię również prosty sos czosnkowy własnego autorstwa. Sos czosnkowy Składniki: - 4 łyżki majonezu kieleckiego (!) - 4 łyżki śmietany (12-18%) - 2-3 ząbki czosnku - szczypta soli - szczypta pieprzu - łyżeczka suszonej bazylii Przygotowanie: Do naczynia wrzucić majonez kielecki (żaden inny, tylko ten! ) oraz śmietanę i wymieszać. Następnie dodać czosnek, sól i pieprz do smaku. Na koniec dodać bazylię - można ją też zastąpić ziołami prowansalskimi lub samym oregano/tymiankiem, w zależności od upodobań. Wstawić do lodówki na przynajmniej 2-3 godziny. Podawać schłodzony. Następnym razem wrzucę również uproszczony przepis na bardzo ciekawy tajski sos z orzeszków ziemnych do kurczaka Satay - uproszczony głównie z tego powodu, że ciężko jest u nas dostać przyprawy dobrej jakości jak np. galangal czy turmeric.

..a nawet 3/4!

Zapewne przykazanie nr 1 brzmiało by: 1. Nie stosuj szamotu, jeśli chcesz mieć pełną kontrolę nad opalaniem wędzarni. Ciężko to zebrać do kupy. Pomimo tego, że dopiero zaczynam budowę, to może spróbuję wymienić te rzeczy, o których sam nie wiedziałem, a o których dowiedziałem się z forum i wcielam teraz w życie przy pierwszych etapach budowy GW. 1. Żadnego szamotu w palenisku bezpośrednim i w grillu - zamiast tego stosujemy cegłę pełną paloną. Kamienie też lepiej odpuścić, gdyż ciężko je wygrzać przed wędzeniem. 2. Aby mieć święty spokój z fundamentem, należy go zazbroić, wylewając na uprzednio dobrze ubitym podłożu. Dobrze jest odpowiednio go odizolować, aby mury paleniska nie ciągnęły z niego wilgoci - na wierzch papa lub Dysperbit, ew. do betonu szkło wodne. 3. Wymuruj "podłogę" w palenisku bezpośrednim z cegieł. Drzwiczki osadź na tejże podłodze - brak "progu" od zewnątrz upraszcza wygarnianie żaru/popiołu. 4. Trzymaj się optymalnych wymiarów paleniska - wymiar zewnętrzny ~100x100, wysokość wewnętrzna = 3/4 szerokości wewnętrznej. To tylko mały zalążek wiedzy, ale wierzę, że mnie pozwoliło to uchronić się od błędów, które potem wychodzą podczas eksploatacji. Najwięcej informacji tak naprawdę znalazłem tu: /topic/8606-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem i nikogo nie wprowadzam w błąd

Mam pytanie - czym zaizolować fundament betonowy pod paleniskiem bezpośrednim przy założeniu, że podstawa paleniska będzie wykonana z jednej warstwy cegły palonej pełnej? Przy wylewaniu fundamentu dodałem trochę szkła wodnego to betonu (w miejscu paleniska). Czy trzeba dać coś jeszcze z wierzchu? Jeśli tak, to co dać, aby nie było potem szkodliwe dla zdrowia wychodząc z dymem?

Jeśli przejrzysz forum, to się dowiesz Też chciałem budować wędzarnię z paleniskiem pośrednim i kanałem dymnym, ale na szczęście forum mnie od tego odwiodło. Generalnie krąży opinia, że przy dobrym opalaniu paleniska wędzarnia z paleniskiem bezpośrednim daje dużo lepsze efekty.

Świetnie No nic, teraz będę czekał na pogodę, aby rozpocząć prace PS. Dzięki za linka! To jest to, co widziałem dobre 2 lata temu, a teraz nie potrafiłem tego odszukać. Wkradł Ci się błąd przy wklejaniu - podaję poprawiony: http://wedlinydomowe.pl/budowa-wedzarni-i-wedzenie/budowa-wedzarni/1765-wedzarnia-bogdana

W wędzarni oczywiście będzie strop, a nad nim "kibelek" z drewna Chodzi o grill i o górny strop (ten przy dachu). Dolny planuję wylać (choć jeszcze się nad tym zastanowię - być może lepiej zostawić to otwarte, a jako pojemnik na węgiel dać jakąś kuwetę z grubej blachy i już). Natomiast chodzi mi o przejście kamieniem z komory grilla (powiedzmy szer x głeb x wys 70x50x70) w komin (pewnie coś koło 20x20x50) - czy tam na górze potrzebuje stropu, na który wesprę skośny, kamienny "dach"? Dzięki za link - artykuł ciekawy, aczkolwiek takie bloczki dają zupełnie inne możliwości

No tak, tyle, że cegły nie posiadam Będę więc musiał trochę nabyć i jakoś przywieźć. Pełna, dziurawka? Jakaś konkretna klasa? Tak, żeby było tanio i dobrze :P Jeszcze mam pytanie odnośnie tego górnego stropu - czy trzeba go zalewać i dopiero na nim stawiać wapienie? Czy nie można od razu ułożyć samych kamieni pod odpowiednim kątem i zaprzeć ich o siebie (albo o jakiś kwadratowy stelarz z kątowników, średnicy komina)? Boję się trochę, że takie rozwiązanie nie wytrzyma, ale znów lanie kolejnego zbrojonego stropu to dodatkowy koszt, praca i ciężar. No i jak zrobić wtedy skos wewnątrz komory grilla przy daszku? Ehh, za dużo pomysłów - aż spać wczoraj nie mogłem :P

Hmm dzięki wielkie za podpowiedź - tak zrobię. W pierwszej myśli chciałem wymurować wszystko z takich margli (mam w kamieniołomie takie jasne, żółto-białe - podobne do piaskowca), ale chyba ciężko je będzie spasować. Faktycznie wymuruję palenisko z cegły, a podstawę grilla z suporeksu (zostało mi trochę po remoncie), bo tam nic nie będzie palone. Wkoło obkleję kamieniem. Potem dam stropik i komorę wędzarniczą zrobię z drewna, natomiast grillową odmuruję już z tych wapieni, a w środku dam szamot. Martwię się jedynie "dachem" w grillu - chciałbym zrobić schodzący się w komin z tych kamieni, ale nie do końca wiem jak się za to wziąć, żeby się kupy trzymało :P Mam jeszcze pytanie odnośnie tych margli - czy można je murować w pionie? Większość z nich jest stosunkowo cieńka (8-12cm), niezbyt szeroka (do 25cm) i podłużna (do 45cm). Chciałbym całą komorę grilla obmurować, stawiając je w pionie, prostopadle do podstawy na tym najdłuższych boku (tak, żeby grubość była szerokością ścianki) - utrzyma mi to sklepienie dachu (też z tych margli, tylko wybiorę te cieńsze)?

Witam, Mam takie pytanko początkującego - czy można wykonać grillo-wędzarnię z kamienia wapiennego? Planowałem wykonać palenisko z kanałem dymowym, ale z tego, co widzę na forum, to nie ma to zbytniego sensu. Zmieniłem więc nieco koncepcję i myślę, że zrobię osobno: - po jednej stronie grill'a (w całości odmurowany z kamienia) - po drugiej stronie wędzarnię z paleniskiem bezpośrednim (komora wędzarni z drewna, palenisko odmurowane z kamienia) - pomiędzy grillem i wędzarnią blat roboczy (podstawa odmurowana z kamienia, blat z marmurowego parapetru - w spadku po remoncie) I teraz chodzi głównie o zastosowanie materiałów: 1. Czy można użyć kamienia wapiennego - czy będzie trwały, nie popęka itp? 2. Jaką zaprawę wykorzystać do murowania kamienia wapiennego? 3. Jak wyczytałem na forum - palenisko lepiej zrobić murowane i otynkowane, zamiast wyłożone szamotem. Wobec tego jaką zaprawą tynkować kamień wapienny? Nie ukrywam, że obawiam się nieco kosztów inwestycji, ale jak dobrze pójdzie, to kamień pozyskam za darmo. Prace planuję realizować etapowo - wpierw grill, potem, do końca roku, wędzarnię. Staram się korzystać ze wszystkich wskazówek z tematu: /topic/8606-projekt-budowy-w%C4%99dzarni-opracowany-przez-andyandyego/ PS. Murarz ze mnie żaden, na budowlance też się raczej nie znam - bardziej na elektryce. Ale bądź co bądź jestem inżynierem, człowiekiem technicznym i mam zacięcie. "Coś" z tego może wyjdzie.

Witam wszystkich Tematem "zadymiania" interesuje się od dawna, jednak dopiero teraz zebrałem się w sobie, aby w ogrodzie postawić wędzarnię. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się ten plan zrealizować Pozdrawiam.