Skocz do zawartości

fire001

Użytkownicy
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Marki

Ostatnie wizyty

106 wyświetleń profilu

Osiągnięcia fire001

Poszukiwacz

Poszukiwacz (4/14)

  • Pierwszy post
  • Współpracownik Unikat
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Polędwiczki wędziłem już ze 2-3 razy wcześniej, z parzeniem i nie było takich problemów, Po raz pierwszy robiłem łososiową - bez parzenia, uwidoczniona na ostatnim, trzecim zdjęciu - z lewej strony, też złapała kolor szary - czyli zbyt długie moczenie po peklowaniu. nie wykluczam błędu przy ważeniu. Użyłem peklosoli. Dotychczas nie nastrzykiwałem polędwiczek, z lektury i rozmów wnioskowałem że to zbyt cienkie / delikatne mięso. peklowałem do tej pory przez 5 dni. na zdjęciach polędwiczki, które nie trafiły do zamrażarki - czyli poszły albo do sparzenia albo jako łososiowa. najwyraźniej błąd w sztuce. Więc chyba pozostaje je doparzyć. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
  2. Uwędziłem polędwiczki, po raz pierwszy część sparzyłem, część na łososiowo. Coś nie wyszło. Wygląd beznadziejny. W smaku bardzo dobre. Proces: Solanka 10% , 5 dni w lodówce na 8kg polędwiczek dałem około 4 litry wody i 400g peklosoli. Przed ociekaniem wymoczyłem w wodzie - około 2h (tu najpewniej błąd). Wędzenie 4h , około 60 stopni. Cżęść parzona - około 10 minut 82 st. Przed parzeniem część zamroziłem Co z tym zrobić? Jak żyć?
  3. A co z mięsem zapeklowanym, gdy okazało się, że np. nie zmieści się do wędzarki? Czy można takie zamrozić do następnego wędzenia bez ryzyka utraty walorów smakowych ?
  4. Na życzenie gospodarzy. Faktycznie, a najważniejsze że mięsko prawidłowo (znaczy zdrowo) zrobione i b.dobre. Następnym razem będzie innym sposobem.
  5. Serek "typu włoskiego Capri" ( ) z Sierpca - wszystkie bez przypraw, saute. 12h w solance 8% (sól niejodowana), 12 h ociekanie (w wędzarce, w nocy na dworze), 45min wygrzewanie w wędzarce (około 45-50 st.C), 3h wędzenie w temp. 45-55st.C, serki przekładane podczas wędzenia następnym razem spróbuję użyć siatki zamiast przędzy. Efekt - rewelacja.
  6. To dobra wiadomość, dzięki bo dziś wędzę zapas sera "włoskiego typu Capri" ,
  7. Wszystko jasne, inspiracja z http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowanie "(...) 3. Gotowanie. W między czasie, w wielkim garze, przygotowałem wodę i na życzenie gospodarzy, parzę wyjętą wcześniej polędwicę w temperaturze 80 st.C. przez 10 min. Czas w zupełności wystarczający, ponieważ polędwica jeszcze gorąca, prosto z wędzarni została włożona do wody. (...)" a tu okazuje się że nie ma tak łatwo i trzeba bardziej poszukać i więcej poczytać
  8. Na surową nie wygląda.Czy była jakoś obrabiana termicznie.? Parzona 10 minut w temp.80 st.C
  9. Szybko nadszedł czas by sprawdzić, czy pyszny efekt za pierwszym wędzeniem to przypadek lub podpucha. Tym razem zamiast polędwiczek jest polędwica. W wolne miejsce dołączył serek "typu włoskiego Capri". Kulki szynek powędrowały dla odmiany do siatek. Efekt - wędzonki pyszne, choć wg niektórych smakoszy polędwica nieco gumowata. Peklowanie, czasy i stężenie solanki - jak za pierwszym razem.
  10. Jeśli chodzi o mnie, to ser wkładam do pojemnika, w którym został zakupiony i zawijam w folię spożywczą. Dzięki temu nie traci wilgoci i można go długo przechowywać w lodówce. Ile czasu serek może być w ten sposób przechowywany w lodówce (4st.C) zanim się nie zepsuje? Zamierzam uwędzić większą ilość na zapas, ale nie mam pakowarki próżniowej, rozważam zamrożenie.
  11. Super przepis i efekt. Gratulacje. P.S. Ostatnio przy okazji wędlin uwędziłem serek "typu Capri" z Sierpca, bez przypraw. W solance 10%, peklowanie 12 h, nocne ociekanie, 1h wygrzanie a potem 3-4h wędzenie (50st.) Też polecam, jest rewelacyjny.
  12. Wędziłem karkówki , szynki i polędwiczki. Tylko te ostatnie wyszły bardziej słone. Wszystko oprócz polędwiczek nastrzykiwane. Obróbka różniła się w sparzaniu i to mogło mieć chyba wpływ na smak (polędwiczki 10 minut, reszta w sumie około 50min), nie pamiętam czy w tej samej wodzie (parzone były po kolei). No ale Ty nie sparzasz tych na surowo, więc nie powinno mieć znaczenia. Jedyne wyjście - eksperymentować dalej
  13. -Stężenie solanki-Ilość solanki (l/kg)ok Nie wspominasz o czasieTo istotny parametr peklowania 5 dni (od wieczora do wieczora), po czym noc na ociekanie w pierwszym przypadku roztwór 14%, w drugim 10% - masz rację, przy różnych ilościach wody to zbliżone stężenia, ale te 10% łatwiej mi się liczy a sprawdziłem i wyszło super. Mam to szczęście, że ładunek do wędzarki niewielki i mieści się w lodówce, więc pekluję w około 4st.C. Moja, którą probówałeś też była dla Ciebie słona? Wiem że to dziwne, ale pozostałe wrażenia smakowe były tak silne, że nie pamiętam!
  14. Ups...ale to nie mój sposób? Wręcz odwrotnie! 1. Faktycznie! Pomyłka, przepraszam! To sposób Roger'a (a zasłyszany od paweljack'a) 2. Uff. Pozdrawiam!
  15. Co do solanki i nastrzyków, to wolę wędzonki mniej słone, w 10% roztworze, (0,5l na 1kg mięsa) czyli wg sposobu Miro. Różnica - użyłem samej peklosoli do solanki i ciekaw jestem czy to jakiś błąd. Polędwiczki następnym razem pomoczę w wodzie dłużej po peklowaniu by je nieco odsolić. P.S. Też dość długo byłem uśpionym forumowiczem (tzw. śpiochem), a dziś nastawiłem dopiero swoje drugie peklowanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.