Skocz do zawartości

bastek

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Żywiec

Osiągnięcia bastek

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Pierwszy tydzień za Tobą
  • Pierwszy miesiąc za Tobą
  • Pierwszy rok za Tobą
  • Pierwsza rozmowa

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Siema Roger , no i wszystko jasne Wydaje mi się że tak właśnie robili. Wujek jeszcze dwa miesiące temu coś wędził ale przyznał się do tego dopiero w tym tyg bo wszystko spalił. Pomimo wieloletniego doświadczenia, przydarzyła mu się taka gafa i wstydził się przyznać Przypuszczam że przesadził właśnie z podpiekaniem.
  2. Bardzo Ci dziękuję Ulalka Dlatego też pytam o to parzenie bo u mnie w rodzinie pradziadki, dziadki, wujki zawsze wędzili "na oko" bez termometrów i nie parzyli w ogóle swoich wyrobów. Wędlinka ładnie pachniała i dobrze smakowała. Skoro jest tak jak opisujesz to na pewno tak będę robił ) Zawsze to będzie pewniejsze że wszystkie te "złe" bakterie zostaną wybite. dużo słońca
  3. Bardzo dziękuję Koledzy za odpowiedzi. Brakowało mi widocznie w moim słowniku tej terminologii "obróbka cieplna" Człowiek całe życie się uczy a głupi umiera pozdro serdeczne Zapytałem między innymi dlatego ponieważ obawiam się że jeżeli po wędzeniu bedę parzył mięsko to zabiję ten specyficzny zapach i aromat wędzonki.
  4. Pytanie jak w temacie. Wszędzie jest napisane, że się powinno, jak długo i w jakiej temp ale nigdzie nie znalazłem po co się to robi skoro mięsko się wędzi w temp nie niższej niż 50-60 stopni przez conajmniej 5-8 gdz? Dopiero zaczynam zabawę w wędzenie dlatego wybaczcię za takie, pewnie z oczywistą odpowiedzią pytanie pozdrawiam serdecznie zadymiaczy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.