marrolin

Post stary ale obok niego blisko urodził mi się temat ze smalcem i skwarkami; otóż na wytopionym smalcu rozlanym do słoików i przechowywanym w lodówce po miesiącu pojawiły się niebieskie ogniska jakby pleśni, to samo w skwarkach. Słonina z masarni, słoiki wyjałowione, więc co się dzieje. Wcześniej nigdy nie miałem z takim zjawiskiem do czynienia. Może jakieś uwagi? No bo coś nie porządanego się dzieje i można to przeoczyć, z wierzchu jest czysto, potem tak jak piszę gniazda niebieskiego czegoś różnej średnicy, 0,5 - 1,0 cm.

W temacie podręcznej małej wędzarni z funkcją pieczenia wpadło mi coś takiego; https://decofire.pl/wedzarnia-cisnieniowa-helia-24 Niewielkie gabaryty, pieczenie, podręczna i mobilna, bez konieczności odprowadzania spalin, naturalne źródło dymu - zrębki, wiec teoretycznie wyjątkowy sprzęcik również cenowo sic, ale czy praktycznie? można tym coś porządnie uwędzić? ktoś ma doświadczenia z czymś takim? Przejrzałem temat wędzarni na forum i nie trafiłem, a może przeoczyłem. Pozdrówka,

Temat tacek aktualny? Pytam bo wpadłem na temat ale to sporo po terminie.

No to decyzja podjęta, nie będzie orginalnej i zastąpi ją z dobrym skutkiem tacka taka, jaką znajdę w sklepie po adaptacji - inspiracje jw. Dzięki, nie wspomnę już o wymiarze finansowym takiego rozwiązania, którego nie wiem dlaczego nie brałem pod uwagę szukając koniecznie orginału, banalne. A farsz spróbuję mieszać hakiem, bo niestety rolka również uległa unicestwieniu, i może okazać się że "dewizowe" zakupy nie będą potrzebne . Pozdrówka.

Witam, Awarii od "nadmiaru" ciepła uległa tacka i popychacz do maszynki robota Ankarsrum - assistent N24. Może ktoś wie, która z maszynek - wilków ma tackęz podstawą mocującą o wymiarze 50 mm, (średnica zewnętrzna), i można by ją kupić u nas? W Polsce nikt tego na dzisiaj nie sprzedaje, szwedzkie sklepy nie chcą wysyłać do Polski a Tradera nie daje możliwości rejestracji dla Polaków. Pomocy! święta idą i mięso trzeba mielić niedługo.

Jak sprawuje się w mieszaniu farszu na mielonki, kiełbasy, bo domniemam że tak również jest wykorzystywany?

W temacie zgrzewarek to po pół roku używania mogę polecić tą: https://allegro.pl/zgrzewarka-prozniowa-vmprofi-zywnosci-rolki-folie-i7548746578.html nie wchodząc we szczegóły jest to wyrób czeski bliźniaczy z Caso Design Fastvac 500 tylko tańszy o 30%, czy jakościowo gorszy? W/g mnie jakością wykonania i pracy nie ustępuje orginałowi, zakładam że czeski jest kopią Caso a nie odwrotnie. Wydajna pompa, dobre parametry, 24 miesiące gwarancji, na razie bez problemów.

Nie chcę zajmować miejsca na forum, ale rozważam zakup sprzętu j/n. i byłbym już zdecydowany, ale mam wątpliwość co do mieszarki, jest ona przeznaczona do ciasta również ciężkiego, więc z farszem powinna sobie poradzić. Powinna, ale czy na pewno. Chleba nie mam zamiaru piec i gdyby jako mieszałka farszu nie zdała egzaminu to został bym z w sumie dobrą ale drogą maszynką do mięsa, ca 2500,00zł. Wędlinki to ma być przyjemność a do mieszania ręcznego sił nie starcza już więc tak sobie kombinuję. Wiem że dla mnie taki sprzęt to trochę na wyrost i tak naprawdę nie wykorzystam jego możliwości ale co tam, hobby to hobby, i nie będą psuł sprzętu małżonce, sporo tego już i czas na samodzielność. jak jest wasza opinia Panie i Panowie? Misa ma 10 l pojemności, to wsad 3 - 6 kg powinna dać radę.

Nie ma we mnie agresji, absolutnie spoko podchodzę do tematu, kiełbaski udają się różnie, amatorem jestem i hobbystą wiec szukam wiedzy, no bo gdzie jak nie na forum, zdecydowanie najlepsze w necie, naprawdę kopalnia doświadczenia i wiedzy, często już skondensowanej. Chcę rozbudować swój park sprzętowy to i zainteresowałem się zestawem wilk-kutter. Sama prezentacja maszynek w necie to jedno, a doświadczenia kogoś kto tego używał to drugie. Np. co do tego malaksera wyczytałem na forum niemieckim że jest OK poza problematycznym czyszczeniem komory, a dla mnie to ważne bo lubię mieć :sterylnie" A z dobrą dyspozycję to prawda, nie tylko w przypadku mięska. Nigdy nie robię wyrobów w stresie, tak samo jak w środę i sobotę.

Ale co ty stwierdzasz? szkoda ci czasu a na "dogryz" masz go sporo jak widać,nie zrobisz dobrej wędlinki z taką dawką agresji, nie da się, mięsko to czuje i się psuje. Poprosiłem o radę, forum to przecież miejsce wymiany doświadczeń i przepływu informacji, od tych co je mają do tych którzy ich potrzebują. Czasem tylko zabierają głos ludzie nie mający wiele do powiedzenia poza uszczypliwościami. Szkoda, bo dla mnie poruszanie się, i czytanie forum to przyjemność a nie miejsce na dowartościowywanie się. Amen.

Dzięki, nie rzecz w nazewnictwie bo to oczywiste, natomiast mnie interesuje opinia czy ten sprzęt można zastosować do produkcji parówek w ilościach domowych i taka była intencja pytania. Kuter to profesjonalna maszyna i raczej nie do zastosowań domowych. Z lektury forum, które czytam od dawna wiem, że do przygotowania masy na parówki w warunkach amatorskich używane są różne techniki i sprzęty, wiec również szukam jakiejś alternatywy dla kutra. Maszyna o którą pytam występuje w podaży jako "Beeketal Küchenkutter Kutter Küchenmaschine BKK03" również do "kutter fleisch" stąd moje nią zainteresowanie do takiego zastosowania przy wyrobie parówek czy mortadeli, i szukam opinii w tym kontekście od kogoś kto możę miał kontakt z takową. Jeżeli mój poprzedni wpis zabrzmiał nieempatycznie co sugeruje Maciekzbrzegu to wielkie sorrki.

Nie pytałem co sprzedaje Pis i co przedstawiana forum, o róznicach pomiędzy kutrem i malakserem tez mogę sobie poczytać bez pomocy kolegów z forum, natomiast chciałem dowiedzieć się coś na temat tego konkretnego sprzętu i jego przydatności np. do produkcji parówek, filozofów ci u nas dostatek, więc dzięki za info.

Witam, Czy ktoś miał do czynienia z takim sprzętem, szczególnie chodzi mi o kuter, jak daje sobie radę z np. parówkami,oraz co również dla mnie istotne czy nie ma problemów z obsługą po pracy czyli czyszczeniem. Będę wdzięczny za opinie, kiedyś chyba ktoś na forum pokazywał ten sprzęt ale chyba bez opinii co do jego możliwości i cech użytkowych. Dzięki za info i pozdrówka. Krzysztof

Staram się nie przekraczać 12st.C, mielę zmrożone mięso, i do zamrażalnika, po przerwie ponownie, itd. natomiast podczas nadziewania Zelmerem mogło być cieplej, wolno to idzie, no i po godzinie w temp.pokojowej parzę bez wędzenia 50min w temp. 75-80st. Są dobre, ale w konsystencji zbliżone do berlinek, a nie do prawdziwych parówek. Chyba zainwestuję w nadziewarkę. http://askari-sklepmysliwski.pl/455-thickbox_default/pozioma-nadziewarka-do-kielbas-produkcji-kul-proteinowych.jpg - ktoś chwalił ten model.

Witam, Patrzę, na panów wyroby, czytam i mam pytanie jeśli można. Moje parówki w wersji z wołowiną są wyborne w smaku jednak mają otoczkę tłuszczu co uważam za wadę i nie bardzo wiem jak sobie z tym poradzić. Robiłem dwukrotnie i efekt podobny. Trochę inne przyprawy, ale to przecież nie to. Niby wszystko jak w książce, a jednak gdzieś popełniam błąd. macie Panowie jakiś pomysł? Dziękuję za radę z góry i pozdrawiam. K.F.