Niekontrolowane tzn rozprzestrzenianie sie jej tam, gdzie nie jest potrzebna, a wręcz mogla by spowodowac szkody etc. Moze uzylem zbytniego skrotu ale (mz) jest to jasne i zrozumiale. Zdaje sobie sprawe z nieokiłznania natury i wiem ze sila woli czy rozkazem nic zrobic sie nie da. Lecz istnieją jakieś zasady ktorymi nalezy sie kirowac celem zminimaliziwania szkod. Np. zasady na etapie serowarzenia, prasowania, solenia, dojrzewania. Oooo znowu skrot myslowy.1. Czy mozna stosowac te same naczynia, gary, formy co do normalnych serow i jak zadbac o ich czystosc aby pleśn sie nie rozwijala w nichcianych miejscach? 2. Prasowanie, jak powyzej 3. Solenie, czy moźna stosowac solanke po brie do zastosowania przy produkcji innych gatunków sera? 4. Czy na etapie dojrzewania moga przebywac w sąsiedztwie innych serów? Czy moze nalezało by je odizolować celem zapobieżenia negatywnym skutkom? Jeśli tak, to jakie są najlepsze metody zapobiegania niechcianym zjawiskom? I znowu skróciłem myśl, ale mam nadzieję, że jasno sprecyzowałem swe obawy. Wysłane z mojego K6000 przy użyciu Tapatalka