Cześć, przy okazji witam wszystkich użytkowników Od niedawna bawię się w swojskie wyroby, wychodzą mi pasztety i mięsa pieczone ale ostatnio kupiłem nadziewarkę do kiełbas i już poczyniłem 4 kiełbasy z różnych przepisów (3x biała kiełbasa i 1x suszona). Używam mięs: schab, łopatka, podgardle - kupuje w sklepach z mięsem Kawiks lub Grot, zawsze zwracam uwagę na świeżość mięsa. Pomimo tego, mam wrażenie, że gdzieś popełniam błąd bo każda z tych kiełbas miała taki dziwny zapach i smak, dość nieprzyjemny, zapach mielonego mięsa. To dziwne bo do ostatniej już kiełbasy dodałem bardzo dużo czosnku, pieprzy a i tak ten smak nie zniknął. Ten zapach pojawia sie już po zmieleniu mięsa i pozostaje do samego końca. Moje pytanie jest takie, jak pozbyć się tego dziwnego zapachu. Fakt faktem, że ja nie peklowałem tego mięsa przed parzeniem lub suszeniem i może to jest błąd (ale w przepisach na youtube np: normart (praktyka u praktyka) też nei zawsze peklują na białą kiełbase). Czy ten zapach występuje ponieważ nie pekluje mięsa? Czy może gdzieś popełniam błąd? Czy może to jest jednak jakość mięsa? Z maszynką coś mam nie tak? (stara bardzo prlowska ale myje ją najdokładniej jak moge). Wydaje mi się, że może dlatego, że nie peklowałem tego mięsa bo teraz czytam Wasze forum i Wy peklujecie je. Czy ktoś podpowie mi co robić? Szkoda już mi kasy na marnowanie mięsa bo o ile kiełbasa miała jak jest jeszcze ciepła to jako tako smakuje z chrzanem ale jak ostygnie to jest już nie jadalna z uwagi na smak i zapach. Z góry dziękuję za odpowiedzi!