Skocz do zawartości

impresjonizm

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez impresjonizm

  1. Jestem w tym temacie amatorką, będę wdzięczna za informację od znawców.
  2. Przeczytałam cały artykuł ale nie znalazłam potrzebnej mi informacji czy potrójna tyndalizacja (w warunkach domowych w garnku ) pozbawia mięso (łopatka) bakterii jadu kiełbasianego. Pisząc tyndalizacja mam na myśli 3h, na drugi dzień 2h na trzeci dzień 1h w słoiku 0,7l.
  3. Dzień dobry, mam zagwózdkę bo dwa dni temu kupiłam w Lidlu pakowane mięso na rosół z indyka:kawałek szyjki,dwie części skrzydeł i ucięte dolne części nóżek,data ważności 29.03.Wiekszosc lezało w lodówce w dolnej szufladzie w temperaturze 0 stopni( kilka godzin wyjęte i przelozone w 5stopni na inną półkę w lodówce. Wyjęłam bez zapachu, tylko od spodu(tam gdzie styka się z tym białym papierem konserwującym) skrzydła były lekko śliskie, nóżki też. Nie wiem czy mogę z tego zrobić rosół. Zapach ok,właściwie brak zapachu ale ta śliskość. Pytam bardziej doświadczoną brać. [Dodano: 25 mar 2021 - 22:13] 3 dni leżało cały czas w lodówce tylko przedstawiłam na półkę wyżej na kilka godzin.
  4. Ugotowałam na nich rosół ale ostatecznie chyba go wyrzucę. Stało w misce, lekko mokre od pozostałości po płukaniu bo zapomniałam o nim,,miałam zrobić na drugi dzień. Jak od razu nie zrobię to zdarza mi się zapomnieć. Dziękuję wszystkim.
  5. Dziękuję za info. Zastanawiam się jeszcze dlaczego na stronie niedzielnykucharz jest napisane,że mięso drobiowe bez kości można przechowywać w lodówce max 1 dzień.
  6. Witajcie, przedwczoraj kupiłam takie małe medaliony mięsa z indyka w sklepie,w którym zawsze kupuje. Umyłam i wstawiłam do miski i przykryłam plastikowym talerzem. Wstawiłam do dolnej szuflady lodówki temp.ok.5stopni. Dziś wyjęłam i nie wiem czy się nadaje do jedzenia. Zapach jest trochę tzn.czuc miesem drobiowym ale nie śmierdzacym. Było lekko kleiste od spodu bo resztki wody były z płukania. Wypłukałam i zapach zniknął i lepkość też. Nie wiem czy gotować bo jednak to 3dzień(w sumie dwie doby w lodówce). Będę wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Kupione przez internet, nie bardzo jest jak zwrócić w dzisiejszych czasach(korona). Już kiedyś kupowałam tam wędlinę z drobiu i było smaczne. W każdym razie dziękuję za odpowiedź. Kiedyś mój kolega robił kiełbasę własnej roboty i ona miała taki swój smak i zapach. (nie taki jak kiełbasa kupiona w zwykłym sklepie)dlatego pomyślałam,że może tak wyglada i pachnie swojski produkt. Pozdrawiam
  8. Kupiłam te kiełbasę w sklepie z artykułami bio i wyrobami od lokalnych rolników. Niestety ma ona taki swoisty zapach, nie jest to zapach świeżości. Zdjęłam skórę bo była trochę lepka i na powierzchni są takie szaro-zielone miejsca. W środku kiełbasy nie. Przesyłam w załączniku zdjęcie bo dałam za ten kawałek 12zl a teraz nie wiem czy jeść?
  9. Dzięki za info. Wyszła mi pyszna,aż moje dziecko,które zawsze unikało wątróbki,chce jeść.
  10. Wczoraj po poludniu kupiłam w sklepie świeża wątróbkę na wagę.W domu włożyłam do lodówki ale nie wyjęłam jej z woreczka,zrobiłam tylko mały otwór. Dziś przed południem wyjęłam ja i nie było żadnego zapachu więc ja usmazylam. Teraz wyczytałam na internecie,że wątróbkę należy przyrządzić od razu. Czy ktoś się orientuje? Życzę każdemu Miłego dnia!
  11. Dzięki za rady. Zachęciliście mnie,zeby robić pieczony filet z indyka w domu zamiast kupować w sklepie.Takich cudów jak Henio to niestety nie zrobię.(ale umiem za to piec ciasto marchewkowe) Choc o tych czerwonych kropkach nikt mi nie rozjaśnił..pewnie to jakieś ślady krwi bo co by to było?
  12. Wolałabym nie żartować...
  13. Mam takie pytanie odnośnie kupnej wędliny z indyka(indyk na biało). Kupiłam,jest świeża,pachnie ładnie ale są widoczne czerwone kropki. Nie wiem czy to jeść? ????
  14. Bardzo dziękuję. :clap:
  15. Witam serdecznie, wczoraj kupiłam w biedronce mięso pakowane łopatka pokrojona w plastry. Wyglądalo normalnie tj. kolor czerwony, data do 4 sierpnia. wrocilam do domu i po otwarciu plastry pod spodem okazaly się częściowo koloru sinego (szary). Ta widoczna przed zakupem cześć plastra ma kolor czerwony, natomiast reszta ma kolor szary. W zapachu normalne, wlasciwie to brak zapachu. Wygląda na świeże ale przez te szare miejsca mam wątpliwość. Wczoraj zrobiłam je od razu w przyprawach i do lodówki aby dziś usmażyć. Ale do końca nie wiem czy można je użyć. Będę wdzięczna jeśli ktoś fachowo odpowie. Pozdrawiam
  16. Dzięki Miro! Jak dobrze,ze mi odpowiedziałeś i do tego tak szybko tak szybko.W sumie nie spodziewałam sie,ze ktos odpisze.
  17. Sama mam podobny problem.Przedwczoraj kupilam karkowke (w sklepie gdzie kupuje zawsze)i zapakowali mi to mieso w cienki woreczek.Dałam na połké w lodowce i ugrillowałam wczoraj wieczorem w piekarniku.Po wystudzeniu na chlodnym parapecie o polnocy przez 2godziny dalam do lodowki. Dzis pojawiły sie watpliwosci czy jesc to mieso bo lezalo w woreczku bez dostepu powietrza przez cała dobe. Zawsze otwieram woreczek. Woreczek nie był napuchniety a miesa nie bylo niczym czuc ale boje sie jadu kiełbasianego. Jest niedziela,nie mam gdzie kupic nowego a dziecko upomina sie bo mu zapachniało jak odgrzewałam. Na razie zjedlismy ziemniaki z surowka. Niestety nikt mnie nie nauczył odrożniania takich rzeczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.