mar33cki

u ciebie pełna profeska, chylę czoła! Widzę, że bez dojrzewalni to się nie uda. Ja takową nie dysponuję, ew trochę miejsca w lodówce, ale wtedy każdy kto do niej zagląda w domu będzie podskubywał i nic nie zostanie Co prawda mam chłodną piwnicę i w niej mógłbym coś powiesić, ale nie ma opcji kontroli temperatury czy wilgotności. Chyba zostaje mi zrobić ten rostbef w piekarniku na niedzielny obiad Tak to jest, a chciałem kupić mostek i zrobić pastrami, ale nie było, to mam rostbef i będzie pieczeń lub steki

Chcę zrobić rosbef dojrzewający, jak ten sklepowy Luksusowy z Łukowa. Ale jak się za to zabrać? Szukałem, ale nie znalazłem nic konkretnego.

w opisie aukcji jest 1-3mm, ale na moje oko to są większe i pewnie w tym problem. Piłę mam, ale nie mam drewna do cięcia... No nic poszukam w okolicy SUPER niska wilgotność, ± 10%. Dzięki temu spalają się wyjątkowo dobrze produkując czysty dym! Rozdrobnienie 1-3 mm. Idealne do popularnych automatycznych wędzarni, np. Borniak, Browin. Idealne również do wszystkich amatorskich wędzarni bez podajnika automatycznego! Odpylone, minimum wzniecania kurzu, czyta praca! Dzięki wyjątkowej czystości, wilgotności, jakości drewna, zapewniają możliwie najbardziej zdrowe wędzenie drewnem. Wolne od grzybów, bakterii, wszelkich drobnoustrojów.

odświeżę temat z moimi pytaniami, bo nabyłem ostatnio taki właśnie typ siatkowego dymogeneratora, dokupiłem zrębki dębowe i poległem... Z rozpaleniem nie było problemu, użyłem mini palnika gazowego. Zrębki się ładnie rozpalały, aż do płomienia. Wystarczyło trochę podmuchać i robił się ładny mocno dymiący żar. Ale po kilku minutach się wypalał. Próbowałem zrębki osuszyć w piekarniku (10min w 140stC) - dymiły lepiej i łatwiej się rozpalały, ale też wygasały. Zmieniłem blachę na kratkę położoną bezpośrednio na otworze w betonie, myśląc że może nie ma ciągu - też nie pomogło. A jak położyłem dymogenerator na rozżarzone brykiety grilowe, to spłonęło wszystko od razu żywym ogniem. I teraz nie wiem w czym jest problem - czy te zrębki są za duże, czy za słabo je ugniotłem, czy ten labirynt jest za wąski/niski? @siwydymek - może odsprzedasz jakiś kilku litrowy worek na próbę swoich trocin? 😉

super! Dzięki! Maliny też mam i niedługo będę wycinał tegoroczne pędy, to je też zachowam. Mam rozdrabniarkę do gałęzi, to przepuszczę przez nią A macie jakiś sposób na suszenie zrębek? Tak, żeby nie pleśniały i nie zajmowały miejsca? Mogę np. powiesić w domku ogrodowym w workach

teść wyciachał spory winogron (ten najpopularniejszy, polski, drobny) i zastanawiam się czy nie zachować drewna (ok 5cm średnicy, 2mb) do wędzenia, jakie macie doświadczenia?

na ile aktualna jest twoja oferta szuflady? Czy jakaś zasuwka czy inna rozeta we froncie szuflady ma sens?

dzięki za wyjaśnienia, idę poszukać beczki, a w zasadzie to dwóch...

Nie rozumie, przecież ta z allegro nie jest opalana drewnem tylko zrębkami tak jak THW, nie palisz w niej szczapami (otwartym ogniem). No niby jest tak jak piszesz , ale w tej z all nie ma żadnej grzałki. Także założyłem, że można w niej palić szczapami drewna. Fakt, nie napisałem tego, ale interesuje mnie wędzarnia opalana drewnem. Mam miejsce na postawienie opisywanej na forum wędzarni z paleniskiem bezpośrednim. Ale nie mam na to za bardzo czasu - stąd pomysł kupna gotowca. Kolega użytkuje tę https://gardenworld.pl/product-pol-14545-Wedzarnia-ogrodowa-Korono-KOR502-38x38x160cm-czarna.html, ale cena mnie zdecydowanie zniechęciła.

dzięki za odpowiedź! Wygląda spoko. A co wybrać z opalanych drewnem?

przeglądałem temat i wiem, że najlepiej postawić swoją, ale z racji braku czasu zapytam czy warto rozważyć tę https://allegro.pl/oferta/wedzarnia-izolowana-wedzarka-ogrodowa-wedzarnie-10220436901? dodam, że wędzić zamierzam okazjonalnie - jednorazowo 2-3 nieduże szynki lub polędwiczki, lub ~3kg kiełbasy, może czasem jakieś udka. Z przyzwyczajenia lubię wędzić w ok 50stC przez 3-5h i wypiekać na koniec w ~90stC.

hej, zaglądałem czasem na to forum aż przyszedł czas się zarejestrować z rzadka coś tam sobie zrobiłem - jakaś szynkę czy kiełbasę, ale prowizoryczna wędzarnia się rozpadła i nie trzeba będzie w końcu coś postawić, bo z tego co tu czytam to zakupowe nie bardzo spełniają swoją rolę... Mieszkam pod Oleśnicą.