Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pleśń' .
-
Witam I , II a , IIb, III , mięsień półbłoniasty - o co do cholery w tym wszystkim chodzi , jakim językiem posługują się ludzie na tym forum to jacyś kosmici Myślę że każdy kto zaczyna swoją przygodę z wyrobem wędlin i trafi na to forum ma podobne odczucia jak ja.Nie da rady zdobyć rzetelnej wiedzy czytając tylko kolejne posty , trzeba praktyki pod okiem doświadczonych kolegów a taką szansę mamy na kursach. Doszedłem więc do wniosku że trzeba wybrać się na kurs do Szkoły Domowego Masarstwa i zrozumieć te wszystkie zawiłości. Dla tego zachęcam Wszystkich do zapisywania się na najbliższy kurs który planowany jest na 23-25.09.2016. bo potrzeba jeszcze co najmniej 8 uczestników aby odbył się ten kurs .
-
Co zrobić z pleśnią
-
Witam, przepraszam, jesli watek poza tematem, lub powtórzony, ale nie bardzo miałem kiedy przejrzeć forum dokładnie, a wyszukiwarka nie pomogła mi z problemem. Mianowicie - ususzyłem ostatnio 4 kg wołowiny, był to drugi raz ( za pierwszym było wszystko ok) Zostało mi około 1 kg wysuszonej. Suszyłem 2 doby w temperaturze 55-60 st w suszarce. po czym zapakowałem szczelnie do worków. W jednym wokru pojawiła sie pleśń, mały biały meszek. W jednym z postów przeczytałem żeby białą sie nie przejmować, gorzej z czarną i zieloną. Co moge zrobić z tą wołowiną by była przydatna do jedzenia. Czy w ogóle coś można zrobić? W ten weekend jade na wyprawę w góry i po to ją suszyłem. Dziekuję serdecznie za odpowiedzi
-
Witam wstawiłem do lodówki ser i czekam aż dojrzeje. Za pomocą gazy durszlaka i miski z wodą utrzymuję wysoką wilgotność, temperatura nieco za niska... Niestety wdała się niechciana pleśń... Kilka razy próbowałem usuwać pojawiający się nalot ale po kilku dniach pleśń pojawiała się z większą siłą. Aktualnie (po dwóch miesiącach dojrzewania) ser wygląda tak jak na zdjęciu w załączniku:/ Mam następujące pytania: 1. Czy można jakoś powstrzymać dalszy rozwój pleśni? 2. Czy po usunięciu zewnętrznej warstwy można taki ser bezpiecznie zjeść? 3. Jeśli ma to jeszcze sens to jak dalej postępować z pleśnią? Regularnie się jej pozbywać, czy może poczekać do końca dojrzewania (jeszcze 1 miesiąc) i wtedy pozbyć się grubej warstwy?
-
Witajcie, proszę o poradę. Zrobiłem kiełbasę ( wg przepisu Marcusa) i ją postanowiłem ususzyć. Po raz kolejny bo zawsze wychodzi. Przez tydzień było OK( suszyłem na balkonie temperatury między +2 a +15), tylko jak mi sie trafił deszczowy dzień a po nim drugi to przeniosłem kiełbasę do piwnicy. Wszystko wyglądało OK, ale dziś zaglądam i patrzę pleśń. Niestety nie biała, tylko biała przechodząca na brzegu w lekko zielonkawy kolor. Szukam po Internecie i znajduję, że taką pleśń można przetrzeć ciepłą wodą i powinno być OK. No to na wszelki wypadek zagotowałem wodę w garze. Zdjąłem go z palnika i na minutę wrzuciłem te 5 k kiełbasy. Wyjąłem i przetarłem dokładnie każdą. Pytanie czy to naprawdę pomoże, czy jedna powinienem wywalić wszystko do śmieci. Czy może jeszcze posuszyć ze 3 dni obserwując czy gdzieś się nie pojawi pleśń ? Co robić Panie i Panowie, co robić ? PS.Przeszukałem forum i Internet ale nadal nie jestem pewien. Podejrzewam, ze zrobiłem tez błąd jak parzyłem ta kiełbasę, bo nie oblałem ją potem wrzątkiem by zmyć tłuszcz z powierzchni i pleśń miała pożywkę. Załączam zdjęcia- w świetle w piwnicy wyglądało na lekko zielonkawy, ale na zdjęciu tego nie widać. Może to była kwestia światła ? Bo oglądałem kiełbasę uważnie i wydawała mi się zielonkawa ( ta pleśń).