Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #26 Opublikowano 11 Marca 2015 Super. Trochę jak Korycin ale jednak nieco inny. Nie omieszkam zrobić. Ja w swoim krótkim życiu serowara widziałem max. 10 litrów mleka.heheheh więcej mi się nigdy nie udało zakupić bo drogo.......Więc zwykle robię z ilości od 5-10 litrów ale za to co tydzień.Na koniu już nie mogę śmigać bo mam problemy z kręgosłupem ale żona dalej jeździ a ja tylko na stępa. Czasem kłus i lekki galop w pół siadzie. heheh miało być o serach ale konie też fajne są poza tym to mój post Daj nazwę miejscowości - sprawdzę ile mam z Kiełczowa.I na pewno zajadę jak się cieplej zrobi.Po dobre masło, twaróg, jaja i of course 10 litra mleka min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #27 Opublikowano 11 Marca 2015 Warto spróbować ten ser, całkiem przyjemny w smaku Koń bardzo ładny, mi się podobają z daleka, ale boję się siadać w siodło A miejscowość szukaj Owiesno, moja wioska to Różana, 1,5km od Owiesna, ale jest taka mała (niecałe 100 mieszkańców, 30 domków), że na większości map jej nie ma. Niedaleko Srebrnej Góry, można połączyć ze zwiedzaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #28 Opublikowano 11 Marca 2015 Kurde bele 90 km mam. Ale kiedyś wezmę córkę i wpadniemy ale zwiedzać wasze obory i dojrzewalnie W jakiś weekend. Przywiozę może coś swojego do zakosztowania i wymiany doświadczeń.Koń nasz wielki ale łagodny. Nie gryzie, nie kopie - tylko czasem ma focha i się obraża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #29 Opublikowano 11 Marca 2015 Spory kawałeczek, ale nasze okolice ładne to jak mówiłam przy okazji zwiedzania można A tak poza tym to kilka razy do roku jesteśmy na lotnisku we Wrocławiu po kogoś, więc można się umówić na odbiór mleka Jakoś może nam się uda kiedyś spotkać Miałam wcześniej napisać, że może być, ze ten ser włoski jest bardzo podobny do korycińskiego, w końcu ponoć to żołnierze z Szwajcarii pozostawili w tamtych okolicach przepis, a Szwajcaria ma sporą granicę z Włochami, z okolic skąd pochodzi ten przepis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #30 Opublikowano 11 Marca 2015 Lotnisko - moja żona tam pracuje. Więc fajnie. Z chęcią nie tylko mleko zamówię. Daj znać jak będziecie coś planować.A czemu żółtych nie robicie mając 3 krówki ???? Niech mąż zmontuje prasę i pyszne serki będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #31 Opublikowano 11 Marca 2015 (edytowane) Akurat 23 marca będziemy teścia odwozić na lotnisko Mąż robi zazwyczaj raz w tygodniu około 2 kg, ale tyle to mi sami w ciągu tygodnia zjemy Nadwyżki idą dla dziadków, albo moja mama bierze od nas. A resztę jak pisałam - mniej więcej wszystko sprzedajemy pomiędzy białym serem i mlekiem. No i teraz jedna krowa będzie do zasuszenia, druga to pierwastka, więc trochę się ilość mleka zmniejszyła. Nie mamy dużej gospodarki, bo tylko 11 ha wszystkiego, no i krowy od roku dopiero też mamy (wcześniej mieli moi dziadkowie) i powoli, powoli się rozkręcamy Jeszcze nam jakiegoś prosiaczka brakuje i do sklepu prawie można nie chodzić Edytowane 11 Marca 2015 przez CheNelly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #32 Opublikowano 11 Marca 2015 hehehe no dokładnie. Ale czy robicie prawdziwe sery żółte ? prasowane długo dojrzewające : GOUDA, CHEDDAR, EMENTALER , MORSKI itp. ????Bo ten przepis który dałaś nie jest na takowy ser.Żółte się prasuje - nie ma tam samo prasowania. I odpowiednie szczepy muszą być. Takie też które dają piękne duże dziurcysie. Takich jeszcze nie robiłem ale się przymierzam bo szczepy mam odpowiednie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #33 Opublikowano 11 Marca 2015 W tamtym roku robiliśmy jak było więcej luźnego mleka, teraz nie pamiętam jakie to były dokładnie, bo się za bardzo wtedy tym nie interesowałam, w każdym bądź razie włoskie sery, mieliśmy szczepy bakterii właśnie z Włoch przywiezione no i więcej mleka do zużycia W tym roku szwagierka też ma nam przywieźć jakieś szczepy na takie sery, a też na taleggio itp. Pewnie coś udokumentuję tutaj na forum. W chwili obecnej najczęściej właśnie robimy ten ser na który podałam przepis wcześniej, bo zajmuje też mało czasu, jest bezproblemowy a wiadomo jak to na wsi zwłaszcza w okresie między wiosną a jesienią - dużo roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #34 Opublikowano 11 Marca 2015 Ale sery prasowane i dojrzewane na skórkę nie są trudne. Szczepy jeżeli w formie sypkiej-liofilizowanej musicie trzymać w zamrażarce. Są dwa miejsca godne polecenia gdzie można je kupić: serowar i agrovis. Prasę sam zmontowałem w kilka dni. Bo bez tego ani rusz. A jak masz włocha w domu to z chęcią by pewnie zrobił parmezan albo grana padano.Obczaj mój przepis na innym wątku i przepisy biotita.Jest z czego czerpać wiedzę. A wy macie super warunki. Aż zazdroszczę.Szczepy nie są drogie. Na 200 litrów mleka niepasteryzowanego to 16-20 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #35 Opublikowano 11 Marca 2015 Oj... właśnie nie, dla nich pramezan czy grana padano to świętość i jakbym mu powiedziała, żeby zrobił sam w domu to by chyba mnie wypędził i egzorcystę dla mnie wezwał hehe Dla nich włoskie jedzenie to sprawa honoru i największa świętość Tylko jakoś wybiórczo stosują te zasady - bo niektóre rzeczy można samemu przygotować w domu, a inne to bluźnierstwo dla nich. Na szczęście w przypadku grana padano, szynki parmeńskiej i salami mamy zawsze świeże dostawy od jego rodziny Teraz na przeszkodzie do różnych serów stoi nam tylko brak miejsca, bo piwnicy nie mamy, lodówka za mała no i mam nadzieję, że wykończymy w tym roku miejsce na dojrzewalnię dla serów i pewnie wtedy powiększymy nasz repertuar o duże ilości serów dojrzewających Jak na razie to jutro będzie serwatka nie z twarogu, to będę robić ricottę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #36 Opublikowano 11 Marca 2015 Smacznego. I zrób naleśniki na ciepło - smażone na maśle albo oleju kokosowym. Koniecznie polane KAROB-em (melasa z drzewa świętojańskiego) lub syropem klonowym.Coś fantastycznego.A jak będziecie mieć profesjonalną dojrzewalnię to nie zapomnij o koledze z Kiełczowa, który będzie od czasu do czasu wpadał po coś. Ceny mają być MEGA PROMOCYJNE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aksamit97 Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #37 Opublikowano 11 Marca 2015 Perszing: Akurat w Kiełczowie są co najmniej 3 krowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #38 Opublikowano 11 Marca 2015 (edytowane) Tjaaaa. Szwagier mi mówił, że z tych pozostałych dwóch to mleka by nie dawał nawet kotom. A jest weterynarzem który w naszym rejonie zajmuje się takimi sprawami.Po południu. Bo do południa zajmuje się zwierzakami w ZOO.Mówił mi zawsze o tej jednej , że jest ok - od której i Ty i ja bierzemy.I na razie niech tak pozostanie. Ale zawsze możesz zaryzykować :devil: Edytowane 11 Marca 2015 przez Perszing37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aksamit97 Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #39 Opublikowano 11 Marca 2015 A co z tamtymi jest nie tak? Brałem kiedyś od tamtych mleko. 6 litrów i było całkiem normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 11 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #40 Opublikowano 11 Marca 2015 Jak chcecie sie narazić na proces złozony przez dwie sekowane krowy , oraz za zdradę tajemnicy przez szwagra weterynarza , to dalej dyskutujcie na forum , a chłosta krowimi ogonami Was nie ominie . Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 11 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #41 Opublikowano 11 Marca 2015 (edytowane) Boję się chłosty więc nie odpowiem heheheBierz od Heńka i nie kombinuj akmis. A co to "sekowane krowy" Pacanie Wojciechu ???? Zaraz wam pokażę co jeszcze wykręciłem dzisiaj.CAMEMBERT ALA LAZUR ALA NIE WIADOMO CO - PERSZINGOWE OCZYWIŚCIE Dzisiaj nie wytrzymałem i rozkroiłem coś co się zapowiadało jak Camembert a potem zaczęło "pachnieć" jak Limburger. Dojrzewało już sobie w lodówce ale ja nie mogłem wytrzymać wpadając na szatański plan obiadu.Mianowicie zrobiłem makaron wstążki (grzybowy) - oczywiście z pieczarkami , cebulką , orzechami włoskimi i odrobiną śmietany. I czym go zaprawiłem ????Oczywiście moim wynalazkiem. Smak i zapach piękny - znaczy posiłku i samego sera.Polecam taką kombinację. Jego brat z tego samego sortu chyba jednak od innego Ojca bo wygląda jak CAMEMBERT i też tak pachnie. Na razie idzie w papier do pieczenia i lodówki na 3-4 tygodnie. Edytowane 11 Marca 2015 przez Perszing37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacan Wojciech Opublikowano 12 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #42 Opublikowano 12 Marca 2015 (edytowane) Perszing37 , z przyjemnościa sledze Twoj temat , co do krów , jesli dwie sa "be" a jedna dobra , w całej wsi , to te dwie napeweno sie obrażą , resztę i konsekwencje Ci juz opisałem Edytowane 12 Marca 2015 przez Pacan Wojciech Cytuj Wojciech Pacan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 12 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #43 Opublikowano 12 Marca 2015 Najprawdopodobniej pomyliłem miejscowości-Wilczyce jednak. Ale powiem tak. Jeżeli ktoś higieny nie przestrzega i o zwierzęta nie dba to dlaczego mam milczeć na forum? Sam mam kilka zwierzaków mniejszych i większych i dla mnie opieka nad nimi to priorytet. Nie ważne. Dziś mam 8 litra mleka i jak co czwartek jestem szczęśliwym człowiekiem. Dziś gouda z kminem rzymskim i kminkiem zwykłym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #44 Opublikowano 13 Marca 2015 No to lecimy dalej. Produkcja z wczoraj : GOUDA z kinem rzymskim i kminkiem zwykłym (szczepy MST mezofilne z SEROWARA), korycin nr 2 z czarnuszką na eksport na Podkarpacie (szczepy z najtańszego kefiru z naszego wiejskiego sklepu - ale za to jaki dobry ten kefir). A to co zostało zamieniłem na kapkę Ricotty.KORYCIN "kolorowany" kurkumą. GOUDA kolorowany annato.1 raz solę z ręki i zobaczę czy jest różnica. Korycin się moczy w solance a gouda leży w soli i się soli.GOUDA waży 710 gram - z 5 litrów mleka z odrobiną chlorku wapnia.KORYCINA nie udało mi się zważyć bo mi baterie w wadze padły. Podobnie RICOTTY. Ale KORYCIN z 4 litrów mleka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #45 Opublikowano 13 Marca 2015 No, no widzę produkcja pełną parą Ja niedawno zrobiłam ricottę wg twojego przepisu, teraz stygnie na zewnątrz w garnku 40 litrowym (miałam około 15 litrów serwatki, ale garnki na mleko mam tylko takie wielkie, bo to w sumie udój z rana i wieczora się do jednego mieszczą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #46 Opublikowano 13 Marca 2015 Daj potem zdjęcie jak wyszło. U mnie to już nałóg... Ale jaki zdrowy. Jeszcze mnóstwo przepisów do wypróbowania... Czym zaprawialas serwatke? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #47 Opublikowano 13 Marca 2015 Zdrowy, ale kaloryczny Zaprawiałam octem jabłkowym, bo tylko taki w domu mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #48 Opublikowano 13 Marca 2015 Ja tylko takim i zawsze pychotka wychodzi. Kaloryczny tak. Ale na coś trzeba umrzeć..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CheNelly Opublikowano 13 Marca 2015 Zgłoś Udostępnij #49 Opublikowano 13 Marca 2015 Jak to mówię lepiej z przejedzenia, niż zagłodzenia A koło to też figura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perszing37 Opublikowano 13 Marca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij #50 Opublikowano 13 Marca 2015 Święte słowa..... Święte słowa..... Daj jakiś dobry przepis na makaron po włosku z serem siakimś. Masz Włocha pod ręką wiec.?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.