Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Wiesław

Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasa Łazienkowska.

Przede mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka...

Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku

i...

malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy

spojrzałem znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta

makijażem!!!) już jest połowa auta na moim pasie!

I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się

przestraszyłem, że i golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy

próbowałem kolanami opanować kierownice tak, aby wrócić na swój pas ruchu

komórka wyleciała mi akurat prosto do kubka z gorącą

kawą, który trzymałem między nogami. Kawa naturalnie się wylała, poparzyła

moja męskość, zrujnowała mój telefon i przerwała bardzo

ważną rozmowę!!!

Jak ja k...wa nienawidzę kobiet za kierownica.....

 

***

 

- W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i

olej... Może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze????

 

* * *

 

- Co może być gorszego od kamyczka w bucie? - Ziarenko piasku w prezerwatywie.

 

* * *

 

Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.

 

 

* * *

 

Adam i Ewa spacerują po raju

- Adam, kochasz mnie? - A co tu robić...

 

* * *

 

- Pomyślałem, żeby się ożenić.

- No i co? - No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło.

 

* * *

 

W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.

Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.

Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.

- Koleżanka napije się kawy?

- Tak, napiję się kawy...

- Koleżanka wolna?

- Nie, mężatka...

- Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została

zgwałcona w barze?

- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.

- 10 razy???!!!

- Kolega się spieszy?

 

* * *

 

Kawał wędkarski:

- Biorą?

- Nie bardzo...

- Złapał pan coś?

- Jednego.

- I co pan z nim zrobił?

- Wrzuciłem do wody.

- Duży był?

- Taki jak pan i też mnie wkurzał.

 

* * *

 

- Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia

- mama, ale tata siedzi w więzieniu...

- tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie

 

* * *

 

Morze Północne, lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie

statku stoi dwóch marynarzy.

- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?

- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.

- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??

- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

 

* * *

 

Parka w łóżku: On do niej:

- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?

- Jaki najeźdźca??

- Germański ku... oprawca!!

 

* * *

 

Podczas imprezy na Księżycu w pewnej chwili ktoś mówi:

- wiesz co, Armstrong? Niby wszystko jest, rozpalony grill, piwo, dziewczyny

ale jakoś atmosfery nie ma........

 

* * *

 

Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać. Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad samochodem,

- co pan taki nerwowy - pyta pasażer

- przez 25 lat byłem kierowcą karawanu...

 

* * *

 

Kilka mądrośći:

A świstak siedzi, bo wiewiórka była nieletnia...

 

Ludzie, którzy piją są dla mnie niczym.....niczym bracia!

 

Myślisz, że możesz wszystko? Trzaśnij drzwiami obrotowymi!!

 

Jestem jak dżin - gdzie otworzą butelkę, tam jestem!

 

Nie pij, gdy prowadzisz - za dużo się rozlewa...

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-34024
Udostępnij na innych stronach

Stoi zakonnica na szosie i zatrzymuje samochody. Nikt nie chce się zatrzymać

i podwieźć siostry. Deszcz, chłód, burza straszliwa. W końcu zatrzymuje się

piękna blondyna w czerwonym ferrari i zabiera zakonnice. Ta szczęśliwa stara się nawiązać rozmowę:

- Piękne auto, pewnie ma pani wspaniałą posadę, skoro stać panią na taki wóz

- A nie nie, to mój trzeci kochanek mi je kupił.

- Jak to, nie ma pani męża?

- Nie, żyję w wolnych związkach, lepiej na tym wychodze, np to futro na

tylnym siedzeniu dostałam od innego kochanka a ta piękna biżuteria - ta jest

od jeszcze innego.

W końcu dojeżdżają do klasztoru, zakonnica wysiada smutna ze jej życie jest takie szare, ale tłumaczy sobie ze wybrała życie klasztorne wiec tak musi

być. Około 22 zakonnica zmówiła wieczorny pacierz i kładzie się do lóżka,

nagle ktoś cichutko puka:

- Puk, puk!

- Kto tam?

- To ja... ksiądz Antoni... [szeptem]

A zakonnica na to:

- W d... sobie wsadź te swoje bombonierki!

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-34076
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław

Kolega odwiedził chodowcę gołębi. Co słychać pyta się chodowca, a jadę do Wiednia. To mógłbyś zabrać jednego z moich gołębi i tam go wypuścić. Ciekawy jestem ile czasu zajmie mu powrót do domu. Dobrze, zgodził się kolega. Bezposrednio po przybyciu do Wiednia spełnił prosbę kolegi chodowcy i wypuścił gołębia.

Minął tydzień, dwa, miesiąc a gołębia nie ma. Chodowca dzwoni do kolegi zaniepokojony brakiem gołębia, ale kolega zapewnia go, że zgodnie z umową gołębia wypuścił w Wiedniu. Po 2 miesiącach wreszcie gołąb zjawił się w domu, zaciekawiony chodowca pyta się go, czemu tak długo leciał? a gołąb na to, to trzeba było mi k............... rozwiązać skrzydła, a nie kazać iść na piechotę. :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-34345
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Przychodzi "Jasiu dresiarz" ze szkoły i na zapytanie ojca jak tam dziś w szkole - odpowiada, źe pięć pał dziś dostał :cry:

No to synu chyba w pie..ol :mad:

Wiem ojcze adresy już mam :devil:

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-34351
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi klient do jednego ze sklepów znanej firmy Constar i mówi poproszę kilogram tych ogórków.

Ekspedientka na to: proszę Pana to nie ogórki tylko kiełbasa.

-To dlaczego jest taka zielona?

-Bo to kiełbasa dojrzewająca.

-Tak? A czemu jest pokryta futerkiem?

-Bo to "Kiełbasa przytulanka"

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-34360
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Wiesław

Witam

 

Janku, Janku!

- Co?

- Zrób ze mnie wreszcie kobietę!

- Hmm... Karolu, nie wiem czy to dobry pomysł...

 

Mąż budzi żonę w nocy.

- Kochanie, Kochanie obudź się - mam dla Ciebie pigułkę na ból głowy.

- Ale misiu, mnie przecież nie boli głowa...

- Haa! Mam Cię...

 

Podczas kursu na skałkach wspina się młoda adeptka razem z instruktorem.

Nagle dziewczyna zaczyna szukać ręką nerwowo... i mówi:

- Panie instruktorze, nie mam chwytu!

Instruktor uspokaja:

- Poszukaj, sprawdź po prawej.

Po chwili dziewczę krzyczy uradowane:

- Mam! Mam szparę, cała ręka wchodzi!

- Ty się kurna nie reklamuj, tylko wspinaj.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35012
Udostępnij na innych stronach

Pewne małżeństwo pojechało na weekend nad jezioro, gdzie można było łowić ryby.

 

Mąż uwielbiał wczesnym świtem wypływać na ryby i zostawiał wtedy swoją żonę samą.

 

Pewnego ranka, mężczyzna wrócił po kilku godzinach z połowów i postanowił odpocząć.

 

Kobieta więc, choć niekoniecznie sie na tym znała, postanowiła popływać łodzią.

 

Odpłynęła kawałeczek, rzuciła kotwicę i zajęła sie lekturą.

 

Po pewnym czasie podpłynął do niej strażnik.

 

- "Dzień dobry szanowna Pani! Co Pani tutaj robi"?- zaczął rozmowę.

 

- "Czytam" - odpowiedziała kobieta i pomyślała sobie "Czy to nie jest oczywiste?"

 

- "Ale znajduje sie Pani w strefie, gdzie łowienie ryb jest zabronione!"

 

- "Przecież Pan widzi, że ja nie łowię ryb!"

 

- "No cóż, ale ma Pani przy sobie całe potrzebne do tego wyposażenie!" Zarekwiruje je i muszę wystawić Pani mandat!

 

-"Jeśli Pan to zrobi, oskarżę Pana o gwałt!"- odpowiedziała rozgniewana kobieta.

 

- "Ale przecież, ja Pani nawet nie tknąłem!"

 

-"No cóż, ale ma Pan przy sobie całe potrzebne do tego wyposażenie!" :-)

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35014
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław

Witam

 

Pokój w akademiku. Student:

- Chłopaki, szybko, gadajcie czy homoseksualizm jest w porządku?

- No pewnie, że w porządku.

Student zdejmuje rękę z mikrofonu słuchawki:

- Halo, halo, mama? U mnie wszystko w porządku!

 

Spotyka się dwóch kumpli na za...stym kacu.

- Co tam słychać po weekendzie?

- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienić, mam juz ta

beemkę ponad rok, czas wymienić trupa na coś nowszego.

- W sumie to racja mój mercedes tez juz stary, prawie 2 lata go mam.

Lipa, cały czas dmucham te same, juz mi sie znudziło, chyba czas na

jakieś wakacje wyjechać, może Seszele, albo do Brazylii na karnawał się

wybiorę, jakiś egzotyczny towarek przelecieć.

- Nic nie mów, byłem w Grecji w zeszłym miesiącu, ku...sko gorąco nic

tylko się na..bać i leżeć cały dzień.

- A co nowego w sprawie twojego basenu, mówiłeś, że ma być jakiś wielki,

kryty ze zjeżdżalnią i sauną, robisz juz cos?

- Chciałem, ale byli jacyś ludzie, zbadali grunt i powiedzieli ze na

plebani nie da rady bo teren podmokły?

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35016
Udostępnij na innych stronach

Pewna para była świeżo po ślubie...dwa tygodnie temu było wesele. Mąż jakkolwiek w małżonce wielce zakochany, nabrał ochoty by spotkac się ze starymi kumplami i poimprezowac w ich ulubionym barze.

Zaczął więc sie ubierac i mówi do żony:

- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.

- A dokąd idziesz misiaczku?- zapytała żona.

- Ide do baru ślicznotko. Mam ochotę na małe piwko.

- Chcesz piwo mój ukochany?- żona podeszła do lodówki otworzyła drzwi i zaprezentowała mu 25 różnych rodzajów piwa z 12 różnych krajów: Niemiec, Holandii, Anglii i innych.

Mąż stanął zaskoczony i jedyne, co zdołał wydusić z siebie, to:

- Tak, tak cukiereczku...ale wiesz...w barze..te schłodzone kufle...- nie zdążył dokończyć, gdy żona mu przerwała:

- chcesz do piwa schłodzony kufel? Nie ma problemu.- i wyjęła z zamrażarki wielki, oszroniony kufel.

Ale mąż, choć juz blady z wrażenia, nie dawał za wygraną:

- No tak skarbie, ale w barach mają naprawdę świetne i pyszne przystawki...Nie bede długo. Wróce naprawdę szybko, obiecuję.

- Masz ochote na przystawki, niedźwiadku?- Zona otworzyła drzwi szafki, a tam słone paluszki, orzeszki, chipsy, pieczone skrzydełka, marynowane grzybki i wiele innych smakołyków.

- Ale kochanie.. w barze...no wiesz...te męskie gadki, przeklinanie, niewyszukany język..

- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? Zatem pij to kur****** piwo, z jabłuszko***** zmrożonego kufla i żryj te pier****** przystawki!!!!!!!!Jesteś teraz k**** żonaty i

i nigdzie nie wyjdziesz!!!!!!!!!!!!!!!!!Pojałes skur******?!!!!!!!!

"W życiu piękne są tylko chwile.."

Dżem

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35025
Udostępnij na innych stronach

No nie :devil:

A ja jeszcze do niedawna chciałem się żenić :shock:

A moja Dziewczyna jeszcze nie bo mamy czas itd

Teraz to choćby mnie namawiała to nic z tego :tongue:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35027
Udostępnij na innych stronach

Gość Wiesław

Konferencja, temat: "kariera zawodowa, a wierność małżeńska", referent

wygłasza:

- Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze; te

nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd...

- Drugie miejsce.. to oczywiście artyści; ciągle nowe role, plany,

otoczenie.. ...no a trzecie miejsce; to właśnie ludzie tacy jak Państwo

uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację no i...

Z sali odzywa się facet: protestuje! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi

się to nie zdarzyło!

Na to głos z końca sali, wstaje facet i krzyczy:

- I właśnie przez takich ch.....w jak ty mamy dopiero trzecie miejsce!!

 

Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym

czasie zniecierpliwiony ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania

grzechów.

- Nie masz co pukać koleżko - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też

nie ma papieru...

 

Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje z pupą wypiętą do

góry. Długo nie myśląc, podbiega, łapie za tyłek, spódnice podwija,

majtki w dół i ognia. Zrobił co chciał, a żona odwraca się do niego i ku zdziwieniu okazuje się teściową :rolleyes: To nic mama nie protestowała, pyta zaskoczony - przecież my ze sobą nie rozmawiamy :grin:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35038
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Straż Pożarna. Dzwoni telefon.

Dyżurny: – Słucham? – W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego speeda nie dają... – Dokąd dzwonisz, palancie! – denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków – tam Ci pomogą. I odkłada słuchawkę.

 

Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu: – A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz! – Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!

I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki.

 

Po pół godzinie znowu telefon: – Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki… Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali… A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami… patrzcie pod nogi… nie zadepczcie..

 

Pozdrawiam :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35522
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.

- To niemożliwe!

- Proszę się przekonać na własne oczy.

Student wysypuje na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga

myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki. Właściciel patrzy

zbaraniały:

- Jakim cudem rybka?

- Sprawę myszy mamy ustaloną, przejdźmy teraz do wilgoci.

 

Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy,

bezceremonialnie wkracza mały Jasio. Żeby ukryć swój stan, tata udając,

że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.

- Co robisz? - pyta Jasio.

- A szukam kota - odpowiada tatuś.

- I co, będziesz go ruchał ??

 

Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić.

Jaruzelski pokazał, jak nie należy rządzić.

Wałęsa pokazał, że każdy idiota może rządzić.

Kaczyński pokazał, że nie każdy...

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35523
Udostępnij na innych stronach

Uczeń stoi przed tablica, rozwiązuje zadanie, ale meczy się

niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, wiec co chwile pluje w ręce i

wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem pyta się go:

- Bogus! Dlaczego na Boga wcierasz ślinę we włosy?

- Wczoraj słyszałem jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń główkę,

zobaczysz, ze od razu pójdzie ci lepiej...

 

Pani namawia dzieci na klasowe zdjęcie:

- Za 40 lat popatrzycie na zdjęcie i powiecie: "to jest Zosia. Dziś jest

aktorka, a to jest Marek, dziś jest lekarzem..."

A z tylu cieniutki głosik jej przerywa:

- A to nasza pani... juz nie żyje!

 

Dwaj kumple spotykają się w barze:

- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak

napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim

samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto

inny, a ty sobie poużywasz. Kolega posłuchał jego rady, poszedł do

samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z

tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się

energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu

upomniał kochanków:

- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!

- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.

- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.

- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35524
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Na lekcji geografii młoda nauczycielka zaraz po studiach mówi do klasy.

Dzisiaj drogie dzieci będziemy się uczyć o globusie - co to jest globus ?

Na sali nikt jej nie słucha.Wreszcie po kilku próbach zapłakana idzie do dyrektora i się skarży,ze nikt jej nie słucha.

A pani młoda,zaraz po studiach - proszę pójdziemy razem i pokażę jak należy postępować z tą młodzieżą.

Wchodzą do klasy, dyrektor podnosi rękę i krzyczy - joł głupie ciule.

Klasa na to - siema stary durniu.

Dyrektor - dziś na lekcji będziemy się uczyć jak zakładać prezerawtywę na globus.

A co to jest globus - rozlegają się głosy z sali.

Dyrektor - I od tego właśnie zaczniemy dzisiejszą lekcję

 

Pozdrawiam.

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35526
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Mąż i żona świętują swoją 50 rocznicę ślubu. W pewnym momencie mąż pyta

żonę:

- Powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?

- Proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy...

- Ale nalegam, powiedz mi proszę!

- No dobrze, zdradziłam Cię trzy razy.

- Trzy razy, jak to się stało?

- Mężu, czy pamiętasz jak 35 lat temu chciałeś rozkręcić swój własny

biznes i żaden bank nie chciał udzielić Ci kredytu? A pamiętasz jak sam

prezes banku przyszedł do nas do domu pod Twoją nieobecność i

zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań?

- Och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuję Cię jeszcze bardziej za to

co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz?

- Pamiętasz dziesięć lat temu sytuację kiedy miałeś ten straszliwy atak

serca i żaden z lekarzy nie chciał się podjąć ryzykownej i

skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden doktor zgodził się Ciebie

operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak dobrej kondycji.

- Moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłaś to dla

mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem.

- Czy pamiętasz tę sytuację kiedy kilka lat temu chciałeś zostać

prezesem klubu golfowego i brakowało Ci 17 głosów...

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35527
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Pierwszy semestr studiów, sesja zimowa, pokój dr matematyki

SROCZYŃSKIEGO. W pokoju dr SROCZYŃSKI. Do pokoju wchodzi student (jeden

z tych co nie poznają się z wykładowcami na wykładach). Student pyta

(nie znając doktora z widzenia): - Czy jest dr SRACZYŃSKI? Na to

poruszony doktor: SRO...!

Student: - A jak sro to przida później...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35528
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty Papli, a zwłaszcza jego podpis przypomina mi się co dziś słyszałem w radio.

Otóż dziś mamy dzień miłości małżeńskiej i dowiedziałem się jak kochają mężczyźni, a jak kobiety. Mężczyźni kochają zażarcie (za żarcie), a kobiety zawzięcie (za wzięcie). :grin:

Papla !! Jak to w końcu jest ? :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: :grin: :grin: :grin:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35751
Udostępnij na innych stronach

Czytając posty Papli, a zwłaszcza jego podpis przypomina mi się co dziś słyszałem w radio.

Otóż dziś mamy dzień miłości małżeńskiej i dowiedziałem się jak kochają mężczyźni, a jak kobiety. Mężczyźni kochają zażarcie (za żarcie), a kobiety zawzięcie (za wzięcie). :grin:

Papla !! Jak to w końcu jest ? :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes: :grin: :grin: :grin:

Jest dokładnie jak piszesz, a o szczegóły zapytaj Gabi :-)

Pozdrawiam Paweł
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35753
Udostępnij na innych stronach

Samo słowo dow-cipy, już daje do myślenia, a jeśli już jestem przy głosie to sie spytam - ile może człowiek? odpowiadam - mężczyzna tyle ile może, a kobieta tyle ile wejdzie. :smile:
idę napić się herbatki.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35756
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Czym się różni Kobieta od Mężczyzny?

 

Kobieta chce wszystkiego od jednego mężczyzny, a

 

Mężczyzna chce jednego od wszystkich kobiet.

 

Pozdrawiam,

 

adwokat

Pozdrawiam. adwokat
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35757
Udostępnij na innych stronach

Beza i Wiesław o 15.08 i 15.13 zamieściliście te same kawały co o 11.58

poprawione, dziękuję :rolleyes:

 

Ideał mężczyzny: posiadacz 20-sto centymetrowego języka potrafiący

oddychać uszami.

Ideał kobiety: nimfomanka-niemowa z własnym sklepem monopolowym.

 

Wykoleił się pociąg wiozący polskich posłów. Na miejsce pędzą ekipy

ratownicze, karetki i śmigłowce. Gdy przybyli okazało się, że nie ma

żadnych ciał. Szef ratowników pyta okolicznych mieszkańców:

- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?

- Pochowalim.

- Wszyscy zginęli, co do jednego?

- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam, panie, politykom

wierzył...

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/13/#findComment-35758
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.