Zico Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1876 Opublikowano 6 Września 2010 :grin: :grin: :grin: Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123190 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1877 Opublikowano 6 Września 2010 Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja bajerować, ona jednak zgasiła go słowami: - Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu. Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc: - Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje... - Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu - Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu. Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy - To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala - Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa! Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem: - Ha! Ha! To ja Rysio! Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem: - Ha! Ha! To ja tramwajarz! Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123191 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1878 Opublikowano 6 Września 2010 No to coś dla zlotowych "księgowych" i "rachmistrzów" :grin: :grin: :grin: PS.Nazwę kursu mozna zastąpić słowem zlot, a charakter dostosowac do naszych wymogów. :grin: :grin: :grin: Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123195 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biotit Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1879 Opublikowano 6 Września 2010 Niezły Gość :grin: Cytuj Festina Lente: Zgubne są kroki szybko podjęte Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123198 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxell Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1880 Opublikowano 6 Września 2010 http://www.joemonster.org/filmy/20561/Striptiz_boski_ Cytuj „Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123290 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Einshell Opublikowano 6 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1881 Opublikowano 6 Września 2010 :grin: :grin: :grin: ( Boski to jest ten gostek) rodem z ''szuflandii'' :shock: :lol: :lol: :lol: Cytuj Einshel ,, Jak 'se' człowiek sam nie zrobi , to mu nikt nie zrobi... '' Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123292 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 7 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1882 Opublikowano 7 Września 2010 mądrze i naukowo , w sumie nie byle kto to powiedział :grin: http://zyrardow24h.eu/forum/attachment.php?aid=405 Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123351 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darino Opublikowano 7 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1883 Opublikowano 7 Września 2010 Idzie staruszka przez las i zbiera grzyby do koszyka. Spotyka ją gajowy i zaglądając do koszyka mówi: - Proszę natychmiast wyrzucić te grzyby! Ich nie można jeść! A staruszka na to: - One nie są do jedzenia, one są do sprzedania! :shock: Cytuj http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię." Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123358 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darino Opublikowano 9 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1884 Opublikowano 9 Września 2010 http://sieradz.naszemiasto.pl/archiwum/714400,ilu-lodzian-najadlo-sie-piestrzenicy-kasztanowatej-trujace,id,t.html:shock: Cytuj http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię." Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123655 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirus Opublikowano 9 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1885 Opublikowano 9 Września 2010 http://sieradz.naszemiasto.pl/archiwum/714400,ilu-lodzian-najadlo-sie-piestrzenicy-kasztanowatej-trujace,id,t.html To raczej nie jest ............. :shock: ................... dowcip :!: Proponuję przenieść do tematu Grzybobranie . Cytuj Pozdrawiam Wirus. Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123659 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emil Opublikowano 9 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1886 Opublikowano 9 Września 2010 Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała naniego przed wejściem i mówi:• Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja.Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary".Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???"Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole i ją bzyknął...Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce".Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi".Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wk****ł, wziął matkę, położył na stół i też ją bzyknął....Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?"Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał".Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli:"Huk, odezwę się."• Czy macie może wazelinę???A ojciec na to:• To ja już może umyję te garnki... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123660 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darino Opublikowano 9 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1887 Opublikowano 9 Września 2010 To raczej nie jest ............. ................... dowcipI znowu masz racje Wirusku, to poważna sprawa Ale jakoś mnie skusiło :devil: bo tak fajnie pasuje do dowcipu powyżej Cytuj http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię." Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123664 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gato Opublikowano 10 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1888 Opublikowano 10 Września 2010 dlaczego kobiety sa najlepszymi szewcami?-bo potrafia z kozaka zrobic pantofla! Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-123824 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rimol Opublikowano 12 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1889 Opublikowano 12 Września 2010 do klepania eleczka:)) Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-124185 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emil Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1890 Opublikowano 17 Września 2010 Przed ślubem:Ona - Ciał Janek.On - No nareszcie, już tak długo czekam.Ona - Może chcesz żebym poszła?On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!Ona - Kochasz mnie?On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?Ona - Chcesz mnie pocałować?On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.Ona - Czy mogę Ci zaufać?On - Tak.Ona - Kochanie. ... Siedem lat po ślubie:Czytajcie od dołu... Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-124864 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1891 Opublikowano 17 Września 2010 http://img121.imageshack.us/img121/5685/humor3.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-124923 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WoytekK Opublikowano 24 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1892 Opublikowano 24 Września 2010 Cytuj Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno :wink: Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125592 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkdom Opublikowano 24 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1893 Opublikowano 24 Września 2010 Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje:- Jeszcze raz! Jeszcze raz! No dobra, zaśpiewała. Skończyła, a publika:- Jeszcze raz ! Jeszcze raz! No i tak trzeci, czwarty, piąty... dziewiąty raz. W końcu zrezygnowana, mówi do publiczności:- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać! Ile jeszcze? A publiczność:- Śpiewaj, aż się nauczysz! Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie.- Masz największego penisa wśród własnych kumpli. Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:– Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa. Drugi opowiada:– Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.Trzeci opowiada:– Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m².Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.– Mój syn jest gejowskim żigolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!Przyjaciele:– Biedaczek, jakie nieszczęście!– Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego? Cytuj AREK Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125649 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 25 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1894 Opublikowano 25 Września 2010 Jak kobieta bierze prysznic: Rozbiera się i sortuje ubranie do koloru i temperatury prania w drodze do łazienki zakłada długi szlafrok, jak mija męża, zasłania wszystkie krytyczne części ciała. W lusterku ogląda swój nastrój, stwierdza, że powinna trenować mięśnie brzucha.Pod prysznicem używa gąbki do twarzy, szerszej gąbki do ciała, szczoteczki do stóp, szczoteczki do rąk i pumeks.Myje włosy szamponem ogórkowym, potem szamponem z 43-trzema witaminami jeszcze raz myje włosy, aby upewnić się, że są czyste nakłada odżywkę z grejfrutu i naturalnego olejku avocado. Myje twarz szczoteczką do twarzy z rozdrobnioną morelą, aż zczerwienieje, resztę ciała myje emulsją z imbiru, orzecha i pomidora.Spłukuje odżywkę.Goli nogi i pod pachami.Wypuszcza wodę.Gąbką wyciera wszystkie krople wody, czysci umywalkę i wannę.Wychodzi spod natrysku, wyciera sie ręcznikiem o wielkości małego państwa, włosy wyciera ręcznikiem super wchłaniającym wodę, aż będą suche.Obszukuje całe ciało czy nie ma pryszczy, wyrywa brwi pęsetą.Wraca do sypialni, ma na sobie długi szlafrok, a na głowie ręcznik.Mijając męża, zasłania szczelnie wszystko. Jak mężczyzna bierze prysznic: 1. Siada na brzegu łóżka, rozbiera się i rzuca rzeczy na kupę. 2. Nago leci do łazienki, mijając zonę, macha ptaszkiem i wola "hu, huu!". 3. Patrzy w lusterko, ogląda ptaszka i drapie sie po dupie. 4. Wchodzi pod prysznic. 5. Jeszcze raz się drapie, teraz po jajach. 6. Wącha palce, upajając się męskim zapachem. 7. Bierze pierwszy lepszy szampon i rozprowadza go po całym ciele. 8. Smarcze w rękę, i tak się spłucze. 9. Myje rowek i jednocześnie pierdzi. 10. Puszczając bąki, cieszy się jak to dziwnie pod natryskiem brzmi. 11. Większość czasu spędza na myciu części dolnych. 12. Myje pupę, włosy zostają na mydle. 13. Myje włosy i twarz. 14. Szamponem tworzy fryzurę irokeza. 15. Siusiu. 16. Spłukuje się i wychodzi spod natrysku. 17. Lekko wycierając się ręcznikiem, sam do siebie mówi, ile wody jest na posadzce, bo zapomniał zaciągnąć zasłonę. 18. Jeszcze raz patrzy w lusterko, ocenia wielkość ptaszka. 19. Zostawia mokry dywanik i zapalone światło. 20. Wraca do sypialni z ręcznikiem na biodrach, mijając żonę, uchyla ręcznika, macha ptaszkiem i woła "hu, huu!". 21. Rzuca mokry ręcznik na łóżko. Jeśli nie śmiejesz się z tych oczywistych faktów, to coś jest z Tobą nie w porządku… Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125712 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwona zJanuszem Opublikowano 25 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1895 Opublikowano 25 Września 2010 Pyta blondynka blondynki: Gdzie lezy Krym.Odpowiada druga:... Na ciostku:) Cytuj PozdrawiamyIwona z Januszem Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125734 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 25 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1896 Opublikowano 25 Września 2010 W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje: - Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem! - Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać. [ Dodano: Sob 25 Wrz, 2010 21:17 ] Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział: - Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu. Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział: - Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść! Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział: - Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało. - Ten sukinsyn użył monet!!! [ Dodano: Sob 25 Wrz, 2010 21:29 ] Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek... Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora. Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa. Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny" W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy... Facet w szafie myśli: "Ja pi.....ę! Ale wstyd przed Ryśkiem". [ Dodano: Sob 25 Wrz, 2010 21:30 ] Facet budzi się po kilkutygodniowym piciu, cały siny i zarośnięty. Idzie do łazienki, staje przed lustrem i zaczyna się sobie przyglądać, intensywnie przy tym myśląc. Nagle słyszy z kuchni: - Mietek, zjesz śniadanie? Facet wali się w łeb i mówi: - A... Mietek. [ Dodano: Sob 25 Wrz, 2010 21:34 ] Wieczór, rozmowa koleżanek przez telefon: - Już nie mogę wyrobić z moim starym, jeszcze siedzi w barze... - Powinien brać przykład z mojego. Jego już dawno do domu przynieśli. Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125776 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 26 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1897 Opublikowano 26 Września 2010 pasuje :grin: Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125855 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 26 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1898 Opublikowano 26 Września 2010 kowo, może nie .Chyba że jest to odpowiedni post w odpowiednim dziale :grin: :grin: :grin: Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125858 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henio Opublikowano 26 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1899 Opublikowano 26 Września 2010 Biathlonistka Małgorzata Ruchała: "Na pewno po ślubie nie będę nosiła podwójnego nazwiska, bo mój narzeczony nazywa sie Piotr Bosko" Cytuj Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-125935 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zico Opublikowano 28 Września 2010 Zgłoś Udostępnij #1900 Opublikowano 28 Września 2010 no to zapodam cos jeszcze znalazłem na forum bimber.info . Na kolana to powalił mnie drugi w kolejności toż to hicior jest :grin: :grin: Na podwórku przed domem ojciec uczy syna strzelać z łuku. Przy pokazie naciągania cięciwy wyślizgnęła mu się strzała z palców, przeleciała przez podwórko i wpadła w otwarte okno kuchenne. Straszny krzyk się rozległ. Wystraszony ojciec mówi: -synu zobacz co się stało. Po chwili dziecko wraca i mówi, że ma dwie wiadomości: złą i tragiczną. Zacznij od tej złej synu. - Tato, ten pan hydraulik którego wezwałeś do odetkania zlewu ma przestrzelony na wylot członek. - A jaka jest ta tragiczna wiadomość? - Mama ma przestrzelone oba policzki. * W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go: - Co ci się stało? - Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało. Żona rozkosznie się przeciąga i mówi: - To zapraszam..... Mąż na to: - Eeee niee.... rozchodzę to * Przychodzi facet do apteki: -Pani magister , co mi pani może dać na taki probem? Otóż mam ciągły wzwód. -Proszę chwilę zaczekać porozmawiam z szefową. Za chwilę farmaceutka wraca. -Możemy dać panu etat za 1500 zł i pokój do zamieszkania. Na więcej nas niestety nie stać * Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, ze nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać n a osobę, która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła tez stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnąłem głowa. Wtedy powiedziała, ze czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, ze nie wytrzymałem zbyt długo. PUF, i było po sprawie. Spojrzała się na mnie przerażona: "jesteś pewien, ze nałożyłeś prezerwatywę?" Odpowiedziałem tylko "no pewnie"! I podniosłem kciuk, by jej pokazać. Cytuj Paweł 603957797 Odnośnik do komentarza https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/13732-dowcipy/page/76/#findComment-126081 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.