Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Moje pikle z ogórków 2019

 

Składniki:

 

1. Ogórki duże (najlepiej żółte tzw. ziarniaki)

 

Przyprawy:

 

1. Gorczyca
2. Liść laurowy
3. Sól
4. Pieprz czarny ziarnisty
5. Ziele angielskie
6. Opcjonalnie czosnek (w tym roku nie dodawałem)

 

Składniki na zalewę:

 

1. ½ l octu 10%
2. 3 szklani płynu (w tym solanka po odsączeniu ogórków i woda)
3. 8-10 dkg cukru

 

Wykonanie:

Do pracy przystępujemy jak najszybciej po oberwaniu ogórków. Jeśli nie mamy takie możliwości, ogórki na kilka godzin zalewamy zimną wodą, aby nabrały jędrności.
1. Ogórki dokładnie myjemy i obieramy ze skóry. Następnie przecinamy wzdłuż na pół i łyżeczką dokładnie wybieramy miąższ z nasionami. Powstałe „łódeczki” tnę na połowę wzdłuż, co daje cztery ćwiartki. W ubiegłych latach ciąłem drobniej, ale to, zwłaszcza po pasteryzacji, miało duży wpływ na miękkość pikli.
Po wyczyszczeniu otrzymałem ok. 4,5 kg ćwiartek ogórkowych.
Tak przygotowane ćwiartki układam warstwami w misce lub innym naczyniu i każdą warstwę przesypuję solą. Ilość soli tak jak do mizerii lub sałatek.
Pozostawiam na około dwie - trzy godziny, w zależności od wielkości i grubości ćwiartek (inaczej zrobią się bardzo miękkie). Oczywiście taką „sałatkę” co jakiś czas należy przemieszać, by puściła jak najwięcej soku.
2. Kiedy widzimy, że górki zmiękły i puściły sporo soku, odsączamy go do osobnego naczynia. Czas na przygotowanie zalewy.
Obliczając potrzebną ilość wody, najpierw mierzymy ilość naszej solanki, a dopiero ewentualny niedobór wg przepisu, uzupełniamy wodą. Wszystkie składniki: sok, woda, ocet i cukier dokładnie mieszamy i po dodaniu przypraw (wg uznania) zagotowujemy. Można gotową zalewę dopasować składowo do swoich wymagań smakowych zmieniając ewentualnie proporcje składników.
Do moich 4,5 kg ogórków przygotowałem 3 porcje takiej zalewy, a mianowicie:

 

1. 1 ½  l octu 10%
2. 2 ½ soku i wody
3. szklankę cukru (można dać jeszcze pół szklanki)
4. przyprawy

3. Wrzącą zalewą zalałem umieszczone w dużym garnku ogórki i dokładnie wszystko wymieszałem drewnianą łychą. Przykryłem talerzykiem i obciążyłem. Wyniosłem w chłodniejsze miejsce.
Po 24 godzinach, zalewę zlałem i jeszcze raz zagotowałem. Tym razem zalewę chłodzimy i chłodną zalewamy nasze pikle. Ponownie talerzyk, obciążenie i w chłodniejsze miejsce.
Po 24 godzinach zabieg powtórzyłem dodając w trakcie gotowania ok 2 łyżek cukru do zalewy (po próbie smakowej).
Następnego dnia, zapakowałem pikle do kilku torebek próżniowych, zalałem zalewą i zamknąłem „próżniowo” (powietrze wgniotłem ręką, a zamykarki użyłem jedynie do podwójnego zamknięcia woreczków). Tak zapakowane pikle powędrowały do lodówki.

Są dosyć ostre, ale takie lubimy. Świadczy o tym fakt, że pozostałe z pakowania pikle Karolina zabrała do Łodzi. :D

Nadają się do jedzenia już po pierwszej dobie po zalaniu zalewą. Są bardzo jędrne i niezwykle smaczne.

Zaznaczam, że jest to mój autorski przepis (pewnie będę go jeszcze nie raz modyfikował).

Życzę smacznego. :D

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16360-moje-pikle-z-og%C3%B3rk%C3%B3w-2019/
Udostępnij na innych stronach

Po pakowaniu pikli do torebek, pozostało jeszcze ok 1 l zalewy. Powędrowała do słoika i lodówki. Zostanie użyta przy "obróbce" następnej partii ogórasów.  

Przy okazji pakowania pikli, w woreczki zapakowane zostały również niewykorzystane ogórki małosolne wraz z zalewą.

Edytowane przez Maxell

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16360-moje-pikle-z-og%C3%B3rk%C3%B3w-2019/#findComment-637619
Udostępnij na innych stronach

Zdaniem smakoszy, pikle wyszły "przepychota", choć były próbowane już po 2 dniach marynowania. Na zlocie odbędzie się proba generalna.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16360-moje-pikle-z-og%C3%B3rk%C3%B3w-2019/#findComment-638012
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Maxell modyfikowałeś ? . W innych  przepisach jest  zagotować. Ja mam mieszane uczucia? Gdzieś czytałem 15 minut to raczej zupa wyjdzie :). Bardziej przemawia do mnie czas Kruszynek 4 minut . Jak wasze doświadczenia . Zagotować , zostawić w zalewie w chłodnym. Będę robił po raz pierwszy to i podpytuje. Ukłaniam.

 

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16360-moje-pikle-z-og%C3%B3rk%C3%B3w-2019/#findComment-851383
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Maciekzbrzegu napisał(a):

W innych  przepisach jest  zagotować.

Można zagotować i z chwila zmiany koloru wyłączyć. Barbara robi tak od lat i jeszcze nie było miękkich.

Branżówka zaleca 20 minut pasteryzacji w 85 st.C. Także dobry sposób.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/16360-moje-pikle-z-og%C3%B3rk%C3%B3w-2019/#findComment-851471
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.