Lato -czas na przetwory

[Yerba]

no tak tylko wtedy już jest po obróbce cieplnej .porzeczki mam z działki od matuli i cała "produkcja "zmieści mi się w lodówce .Ale tak działam tylko z cz.porzeczką . Pozostałe np. wiśnie zagotowuję tak jak Ty .Pozdrawiam

[madlinka]

yerba, masz taką samą maszynkę jak moja mama:) A czy po przepuszczeniu przez maszynkę nie są wyczuwalne bardzo twardsze skórki?

Porzeczki to jeszcze można zmiksować po prostu i zasypać cukrem, też o tym myślałam właśnie sposobie na zimno, bo maja babcia tak robiła i były pyszne.

Tylko dalej nie wiem jak się z malinami uporać? Tzn sok z nich wycisnąć nie przemęczając się za bardzo.

[Yerba]

A czy po przepuszczeniu przez maszynkę nie są wyczuwalne bardzo twardsze skórki?

Tak są , bo tu nie chodzi o sam sok . My tego nie przecedzamy tylko ze skórkami i pestkami wkładamy do słoiczków .

masz taką samą maszynkę jak moja mama:)

bo pewnie jestem z pokolenia Twojej mamy :lol: , a jako ciekawostka dla tych co nie pamiętają okresu lat 80-tych kupiona na kredyt dla młodych małżeństw ( na który nie można było kupić towarów luksusowych np. automat Wiatka prod.ZSRR tak , ale już naszej Diany nie :wink: )

[madlinka]

bo pewnie jestem z pokolenia Twojej mamy

no w sumie coś koło tego

U mnie nie może być czuć twardych części, bo to głównie dla córki, ona codziennie rano je serek bieluch naprzemiennie z dżemem truskawkowym albo galaretką porzeczkową, którą co roku robiłam przecierając podgotowane owoce przez sito, ale już dosyć już basta... Ręce mi odpadały.

No i szukam teraz coby sobie niedrogo usprawnić pracę, znalazłam, coś takiego i wydaję mi się fajne:

http://nomart.istore.pl/pl/sokownik-reczny-maszynka-do-soku-wyciskacz.html?partner=1988&utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-07&utm_content=2035926#nclid=edf1b0a091250bae600147c614338eb1

tylko że potrzebuje to na już, bo w końcu się ociepliło i jutro jadę po maliny i porzeczki,, eh.

[Mark]

madlinka bliżej Ciebie już chyba nie ma . Może będzie "po drodze" po maliny. No i trochę taniej a sprzęt sprawia wrażenie identycznego, aczkolwiek przy takiej cenie to na 95% produkt z ChRL.

 

http://allegro.pl/zeliwna-wyciskarka-do-sokow-bergner-promocja-i1688205260.html

http://allegro.pl/zeliwna-wyciskarka-do-sokow-promocja-i1688205269.html

 

http://allegro.pl/wyciskacz-wyciskarka-rossler-do-owocow-tanio-i1694669236.html

 

Przy czym to mogą być firmy garażowe a nie sklepy i dobrze by było się ze sprzedającym skontaktować czy można samemu odebrać. Bo cześć ceny może być w opłacie za przesyłkę "schowana".

[madlinka]

właśnie byłam tam dzisiaj w tej Angeli w Dąbrowie Górniczej, pudełko oryginalne Bergnera, produkt wygląda solidnie i co najważniejsze 58zł tylko. Jutro zdam relacje jak działa.

Na Was zawsze można liczyć :*

[Yerba]

Jutro zdam relacje jak działa.

w tym sezonie popracujesz ręcznie , a na następny Jacek dorobi Ci napęd elektryczny :wink:

[madlinka]

yerba, jeszcze chciałbym zapytać jak długo te Twoje galaretki porzeczkowe na zimno wytrzymują? Jak chronisz je przed pleśnią? Jakieś krążki parafinowe czy spirytus. Nigdy nie robiłam jeszcze na zimno a czytałam właśnie że pleśń się może rozwijać przy dłuższym przechowywaniu.

[Yerba]

jeszcze chciałbym zapytać jak długo te Twoje galaretki porzeczkowe na zimno wytrzymują

Praktycznie całą zimę -bo trzymam w lodówce . Otwarte słoiki przykrywam folią aluminiową albo pergaminem i oplatam recepturką ( napisałem poprzednio mało, precyzyjnie : zakręcone -ktoś mógłby pomyśleć ,że nakrętką ) . Dziś z racji braku recepturek owiązałem sznurkiem wędliniarskim :wink: Co do pleśni myślę ,że może się pojawić wtedy , kiedy będzie za mało cukru .

Jak analizuję proces przechowywania pamiętam ,że jedną zimę miałem w piwnicy , ale było to w czasach kiedy było tam zdecydowanie zimniej ( teraz jestem podłączony do ciepłociągu i zrobiło się tam cieplej )

[madlinka]

Cały weekend ciężko pracowałam, są ogórki kiszone, ogórki w musztardzie, galaretka porzeczkowa na zimno kilka słoiczków i tradycyjna, sok malinowy, wyciskarka działa dobrze, tylko musiałam każdą partię owoców przepuścić trzy razy, aby uzyskać suche wytłoki, ale i tak to lepsze niż przecieranie przez sito. A jak się sprawuje wyciskarka w Zelmerze? Ile razy trzeba przepuszczać?

[Małgoś]

Ja mam zamiar zacząć bawić się w "przetwórstwo domowe" w tym tygodniu.

Pewnie zrobię ogórki chilli wg.Majki :thumbsup: .. i troszkę innych .

Mam w planach też zrobienie fasolki wg.Pokemona i ogórki Beny :smile:

A potem.. pewnie buraki ...papryka itd.

[andrzej k]

A jak się sprawuje wyciskarka w Zelmerze? Ile razy trzeba przepuszczać?

 

W moim zelmerku przepuszczam owoc tylko raz . Za pierwszym razem wytłoki suche - zresztą jest możliwość regulacji docisku .

 

 

Pozdrawiam

[madlinka]

W moim zelmerku przepuszczam owoc tylko raz . Za pierwszym razem wytłoki suche - zresztą jest możliwość regulacji docisku .

no proszę, to jest różnica, no ale co się dziwić, tutaj jak mocniej śrubę przykręciłam, to mi się zapychało :/

[Sosna]

Po raz pierwszy podam na forum przepis: na paprykę marynowaną. Przepis znalazłam kiedyś w necie, miał wiele pozytywnych opinii, więc zaryzykowałam. Od tamtej pory robię wg tego przepisu co roku

 

Papryka konserwowa

Składniki

1,5 -2kg papryki oczyszczonej (może być różnokolorowa) pokroić w paski (lub w sposób, który nam odpowiada)

3 cebule pokroić w grubsze piórka

1 duża łyżka soli

 

zalewa

4 szklanki wody (1 l)

1 szklanka octu 10%

20 dkg cukru

6 ziaren pieprzu

6 ziaren ziela angielskiego

2 liście laurowe

4 goździki

 

Pokrojoną paprykę i cebulę nasolić na 2 godz. po czym odsączyć.

Zagotować zalewę i w tej zalewie gotować partiami paprykę i cebulę po 2 minuty, wyciągać łyżką cedzakową.

Po zakończeniu blanszowania paprykę i cebulę układać ciasno w słoikach, zalać tą samą wrzącą zalewą, dać po 1 łyżce oliwy na wierzch i pasteryzować ok. 8-10 minut.

[andrzej k]

Witam

 

Dzisiejszy urobek 15 kg pomidorów lima już zaprawione . :smile:

 

 

 

 

 

Pozdrawiam

 

[andrzej k]

Andrzej kopsnij swój przepis

http://www.chefpaul.net/tomato2.html

 

 

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Sro 17 Sie, 2011 17:06 ]

:clap: :brawo: :clap: było co robić.... :wink:

Pokemonie to jest pikuś :grin: ale dzięki . Na zimę robię ponad sto słoi . :smile:

 

Serki się wędzą , wędzę drugi raz na zimno boczek wczoraj parzony . Ciekawi mnie jego smak , robię to pierwszy raz .

[pokemon15]

Serki się wędzą

andrzeju, o tych serach to musimy pogadać... jak ty je robisz... nockę sobie zarezerwuję na pogawędkę

[świadziu]

Andrzej kopsnij swój przepis

 

http://www.chefpaul.net/tomato2.html

 

 

Mam pytanko odnośnie tego przepisu, czy koniecznie musi być sól kamienna - jeśli tak to dlaczego ? Sorki za laickie pytanie lecz zawsze lepiej zapytać niż użyć złej soli

[Henio]

Może być z Wieliczki. :wink: Kamienna ma jeszcze mikroelementy jest bardziej słona (więcej cukru w cukrze :wink: i jest zdrowsza , rafinowana to czysty chlorek , ale ostatnio była dyskusja co do peklowania - jodowana czy nie jodowana i na koniec nasz Technolog stwierdził , że nigdzie nie ma wzmianki o wyższości jednej nad drugą i szkodliwości).

 

Ale ja laik jestem bo solą morską to pluję i szybko usta słodką wodą płuczę.

[Yerba]

15 kg pomidorów lima już zaprawione .

 

może śmieszne pytanie , ale do jakich potraw ich później używasz ? czy po pasteryzacji się nie "rozlecą "

[andrzej k]

czy koniecznie musi być sól kamienna -

Ja taką używam i jeszcze musi być nie jodowana .

 

Popróbuj na innej soli .

 

andrzeju, o tych serach to musimy pogadać...

nockę sobie zarezerwuję na pogawędkę

Pierwszą czy ostatnią :lol:

 

[ Dodano: Sro 17 Sie, 2011 20:32 ]

ale do jakich potraw ich później używasz ?

Na super sok pomidorowy , można również zrobić przecier pomidorowy

 

Pozdrawiam

[madlinka]

świadziu napisał/a:

czy koniecznie musi być sól kamienna -

 

 

Ja taką używam i jeszcze musi być nie jodowana .

ja też takiej używam do przetworów, ponoć ogórki od jodowanej się bardziej psują. W tym roku teściowa przywiozła mi z Wieliczki, taką brudną, miałam opory, ale kazała spróbować, póki co cały brud zszedł na dół, a ogórki pyszne i twarde, zobaczymy jak przetrzymają zimę?

[Agga]

Robione wczoraj ogórki "szeleszczące" :wink: ze względu na charakterystyczny szelest podczas jedzenia. :grin:

 

Ogórki "szeleszczące"

 

3,5 kg ogórków

3 łyżki soli

1 główka czosnku

6 łyżek oleju

1 łyżeczka ostrej papryki w proszku

1,5 szklanki octu

0,8-1 kg cukru

 

Nieobrane umyte ogórki pokroić w plastry, posolić i zostawić na 12 godzin. Następnie odlać wytworzoną wodę, dodać czosnek pokrojony w małą kostkę. Olej rozgrzać na patelni i lekko podsmażyć paprykę, wlać do ogórków. Zagotować ocet z cukrem (ilość cukru trzeba dopasować do własnych upodobań) i wlać do ogórków. Zostawić całość na 12 godzin, po tym czasie nakładać do słoików. Nie pasteryzować.

 

 

Smacznego :grin:

 

 

 

PS.

Przepraszam, za słabą jakość zdjęcia, ale robione telefonem.

[@halusia@]

Robione wczoraj ogórki "szeleszczące"

Interesujący przepis, trzeba będzie wypróbować :wink: Ale mam pytanie i chyba dobrze widzę.. że nie są w całości pokryte zalewą... jak się przechowują na dłuższy okres??

[MariuszB]

Robię podobne ogórki tyle że składniki "jakby inne" :grin:

 

4kg obranych ogórków pokrojonych w plasterki

1 szklanka cukru

1 szklanka octu (ja daję mniej)

3 łyżki soli

od 6 do 8 ząbków czosnku Harnaś (jest ostrzejszy niż np. Omega) przeciśniętego przez praskę.

 

Wszystko mieszamy i odstawiamy na 2 godziny, później do słoiczków i pasteryzacja 10/15 min.

 

Życzę smacznego :thumbsup:

:grin: