Co macie dziś na obiad?

[arkawroc]

 

Qrcze Andrzej to jest to poznańskie danie! :thumbsup:

Pyry i śledz... :grin: to danie uwielbiam... :tongue:

śledź niekoniecznie ale pyrki z gzikiem owszem owszem czemu nie

[Henio]

Dzisiaj na obiad miałem to:

 

Qrcze Andrzej to jest to poznańskie danie! :thumbsup:

A ja dziękuję za to , że miałem teściową Poznianiankę , co to siedziała na ryczce i nogi w wamborku moczyła i takie śledzie robiła :grin:

Pamiętam pierwszą Wigilię , jak "wjechał " na stół gar z pyrami w mundurach , ja miałem takie :shock: oczy , ale już trzydzieści lat ten zwyczaj kultywuję i zjadam oprócz opłatka tylko jedno danie , bo na inne uszka , barszczyki nie ma miejsca :wink:

[Kruszynka]

Qrcze Andrzej to jest to poznańskie danie! :thumbsup:

Hej!!! Karol Pomorskie też !!!!! I dla tego jest grupa Pomorsko - Wielkopolska :lol:

[abratek]

Trening przed Wigilią :lol:

"woda śledziowa" wg mojego gustu i ziemniaczki na sypko

 

a na kolacyjkę kartacze w rosole :thumbsup:

[PePe]

Abratku - czy tu nie zaszła jakaś pomyłka?, do tej pory myślałem że kartacze je się ze skwarkami lub śmietaną , tak jak cepeliny (w zasadzie ta to samo tylko innego kształtu). Może chodziło Ci o kołduny?

 

Pozdrawiam.

[abratek]

czy tu nie zaszła jakaś pomyłka?, do tej pory myślałem że kartacze je się ze skwarkami lub śmietaną

powiedz to suwalszczakom :grin:

niekoniecznie muszą stanowić "oddzielny talerz" - można właśnie i tak czyli w rosole w którym się gotowało mięsko na kartacze

 

kartacze .... cepeliny (w zasadzie ta to samo tylko innego kształtu)

raczej samej wielkości - cepeliny robi się nieco mniejsze

 

Może chodziło Ci o kołduny?

ojoj :blush: no na razie to jeszcze odróżniam kołduny od kartaczy :grin: :wink:

[andrzej k]

Tak mi zasmakowały że dzisiaj powtórka . Oczywiście w śmietanie z cebulką czosnkiem i z koperkiem . :thumbsup: :smile:

 

Pozdrawiam

[PePe]

Ojoj, a to się porobiło, wszystkiemu winna migracja ludności po II wojnie, wymieszały się przepisy i nazwy potraw. Np. u mnie w rodzinie od kiedy pamiętam jadało się "pyzy", tj.2/3 ziemniaków startych i odciśniętych , 1/3 ziemniaków gotowanych przepuszczonych przez praskę i z tego powstawała długa okrągła klucha nadziewana gotowanym i mielonym mięsem. Po ugotowaniu krasiło się skwarkami a koneserzy to wszystko polewali kwaśną śmietaną. Na zwróconą uwagę mojemu sp. Tacie że to nie pyzy tylko cepeliny to mało w łeb nie dostałem, bo to są pyzy a nie jakieś tam cepeliny, chociaż wiadomo że do startych ziemniaków na pyzy dodaje się pszennej mąki a farszem jest gotowane mięso. W przeciwieństwie do kartaczy które faszeruje się doprawionym surowym mięsem i mającym wielkość i formę piłki tenisowej, tak samo z cepelinami które też mają w środku surowe mięso i postać np. oscypka długości ok. 15 cm. Ale to nie ważne, najważniejsze jest to aby zdrowe i smaczne było no i duuużo :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

 

Pozdrawiam Piotr.

[abratek]

"pyzy", tj.2/3 ziemniaków startych i odciśniętych , 1/3 ziemniaków gotowanych przepuszczonych przez praskę i z tego powstawała długa okrągła klucha

Pyzy to raczej jako kule (lekko spłaszczone) :rolleyes:

ale np ja poprzez radosną twórczość mojej rodzicielki, przez wiele lat miałem przekonanie że pyzy to kluski z samych tartych i odciśniętych (sam odciskałem w imadle :grin: ) ziemniaków o kształcie niewielkich płaskich kulek z dołkiem w środku :shock: - czyli wyglądały jak kluski śląskie :rolleyes:

[Mark]

Bo to takie trochę kluski śląskie były.

Na śląsku robi się dwie odmiany klusek.

Białe są tylko z gotowanych ziemniaków.

http://kuchniana5.blox.pl/2010/02/Kluski-slaskie.html

 

i ciemne zwane czasem tartymi (wiadomo tarte ziemniaki ciemnieją).

http://my-kitchen-is-my-castle.blogspot.com/2011/11/skadniki-1kg-ugotowanych-ziemniako.html

 

I teraz z moich obserwacji zauważyłem ze jak jest więcej surowych ziemniaków to mówią tarte a jak mniej to ciemne. Ale to luźne spostrzeżenie. Być może te tarte to jakiś element napływowy i nawet nie są ze śląskimi pierwotnie związane. Ja niestety za ciemnymi nie przepadam a tartych wręcz nie lubię proporcjonalnie do ilości surowych ziemniaków.

 

Smak diametralnie różny.

Np na weselach na śląsku można spotkać obie odmiany (białe/ciemne).

 

Spotkałem się też kilka razy z nazywaniem czegoś pyzo-podobnego knedlami np knedle śliwkami. I są wersje z mąka pszenną i kartoflaną. Ale nazwa knedle z mięsem mi się słabo kojarzy. Z mięsem to już pyza.

http://tastefully.bloog.pl/id,330242378,title,Knedle-ze-sliwkami,index.html?_ticrsn=3&ticaid=5d915

To z cukrem i jak ktoś lubi cynamonem. Widziałem twardzieli co gęstą śmietanę dodawali. W kazdym razie wypływa potem sok ze środka i z cukrem robi się taka polewa no ja się na samą myśl ślinie .

[PePe]

W moim domu "kluski śląskie" robi się tak:do ugotowanych i przeciśniętych przez praskę ziemniaków dodaje się mąki ziemniaczanej (4/5 ziemniaków i 1/5 mąki objętościowo) na gorące ziemniaki bo inaczej kluski pękają. Kula się małe kluski, spłaszcza i palcem robi się dołek. gotuje w osolonej wodzie, i gotowe można podawać, np. z bitkami w sosie z suszonymi grzybami. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Spotkałem się też z nazwą - gumi kluski. Co kraj to obyczaj :wink:

[Mark]

Pisząc tylko ziemniaków miałem na myśli ze bez surowych mąkę(skrobie) ziemniaczaną oczywiście się dodaje. No i dziurka oczywiście jest bardzo ważna

[Darino]

Na obiad dzisiaj indyk na modrej kapuście.

:grin:

[Małgoś]

A ja kaczuszkę na modrej kapuście :grin:

[arkawroc]

placki ziemniaczane do wyboru na słodko lub z sosem czosnkowym albo tzatzikami

[Kruszynka]

Już po obiedzie :thumbsup: Konkretny /Andrzej pozdrawiam/ kapuśniak, konkretna porcja i konkretny napój

 

:lol:

Wzmocnienie przed dzisiejszym meczem

[Kruszynka]

Ręczna piłka :lol:

 

[ Dodano: Pon 23 Sty, 2012 16:16 ]

Polska -Macedonia a w środę walczymy z Niemcami.

[andrzej k]

Konkretny /Andrzej pozdrawiam/ kapuśniak,

 

I o to chodzi Kaziku :thumbsup: :clap:

[Jojo]

A ja dzisiaj na obiadokolacje zjadłem stek. Porządny kawałek wołowiny.

Przepis najprostszy: wołowina ja miałem ok 250g. Posypany tylko z 2 stron świeżo mielonym pieprzem (kolorowy + czarny) i polany dobrym olejem.

Smażony na patelni grillowej po ok. 4 min z każdej strony. Ja lubię krwisty lub pół krwisty.

 

Po usmażeniu posolony i na wierzch troszkę masła czosnkowego z ziołami prowansalskimi i chili.

 

 

 

Do tego ogórek konserwowy i Ajvar. Po ostatnich rozmowach na forum o dietach próbuję też bez zapychaczy jeść obiad

[DZIADEK MACIEK]

Aż mi ślinka do tego steku poleciała. :thumbsup:

 

U mnie skromnie, barszczyk ukraiński i bliny z oliwą domową (chorwacką) i czosnkiem :grin:

Wino Primitivo i moje wędzone serki :thumbsup:

[wiesiekm]

Witam,

Dzisiaj zaserwowałem hamburgery wieprzowe z warzywami,

 

 

 

Pozdrawiam,

 

Wiesiekm

[asiek]

U mnie kurczak na soli, surówka i ryż trójkolorowy na sypko, a jako wstęp rosół z bażanta. Polecam kurczaka na soli leniwym kucharzom. Trzeba tylko umyć kurczaka, wysypać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia 1kg soli, położyć ptaka piersią do góry i upiec w 180c na termoobiegu.

[andrzej k]

Polecam kurczaka na soli leniwym kucharzom.

 

Ja jak wstawię golonkę ustabilizuję temperaturę w garnku , to trzy godziny mam wolne . Później tylko konsumpcja :grin:

 

Dzisiaj miałem to co wczoraj :thumbsup: :smile:

 

 

Pozdrawiam

[Gość Anonymous]

asiek , popieram, kurczak tak zrobiony jest pycha, nic+ nic- ,znajoma (Romunka) zrobila na szybko,polecam

[Maad]

czy tak na szybko i leniuch można zrobić kaczkę albo gęś owsianą ?