Co macie dziś na obiad?

[Kruszynka]

Na dzisiaj i jutro cynaderki z kaszą gryczaną i ogóreczkiem dzisiaj , buraczkami jutro.

[marek72]

U mnie dziś żeberka z wietnamki w warzywach , makaron świderki , papryka marynowana własna a na deser jabłecznik z budyniem od Halusi i kawka z żoneczką . pozdro dla wszystkich Marek

[Gonzo]

Na obiad, na kolację

 

 

Pozdrawiam :wink:

[karolszymczak]

Gonzo, oj konkretnie się odżywiasz tak jak ja

[Frankfurterka]

U mnie dzisiaj będzie postnie, żureczek z grzybami, na drugie kluski śląskie i surówka z czerwonej kapustki

[EL GREGOR]

:grin: a u mnie dzisiaj będzie eksperyment :grin: dziki ryż z sadzonym jajkiem :grin: co wyjdzie nie wiem. :grin:

[EL GREGOR]

:grin: zeszkliłem cebulę i czosnek na oliwie,wsypałem ryż,wymieszałem,rozpuściłem 0,5 kostki rosołowej w 2 szklankach wody i zalałem ryż,sól.Gotował się godzinę bez mieszania.Jajka sadzone,żeby były jak na parze :grin: trzeba wbić na patelnię,posolić,popieprzyć skropić wodą i przykryć. :grin: :thumbsup: wyszło jadalne :grin:

[kipi]

Przeglądam ten wątek i dołuję się. Widzę potrawy tak pięknie ustrojone, pięknie podane, tak estetycznie... Sam co prawda lubię troszę ozdobić ale nie potrafię aż tak. Niech ktoś mnie podniesie na duchu i napisze że to tylko od święta.....

[Kruszynka]

Przy każdej okazji musisz się uczyć jak coś chcesz osiągnąć .

Sama mądrość przemawia przez Ciebie Andrzeju :clap: A u nas grochówka , taka cywilna :lol: na żeberkach wędzonych i kiełbasce wiejskiej.W sam raz na te -20 w południe.

[Alltid]

A ja wzięłam do pracy gorący garnek w ręczniku!

BYŁO -30 st.C rano!

W garnku był gorący, gęsty kapuśniak na golonce i ogonkach!

Jadłam na 2 razy. Do 2- :lol: go musiałam dodać gorącej wody i był kapuśniak mniej gęsty! :grin:

[Kruszynka]

Dzisiaj wczorajsza grochówka.Łyżka nie stoi bo za płytko :grin:

 

[andrzej k]

A ja od niedzieli rosół z żeber wołowych z lanymi kluseczkami i mięsko z rosołu . :thumbsup: :smile:

 

[Jojo]

Może dla kogoś to nie obiad bo na zimno ale ja dzisiaj miałem tatar. Porządna porcja wołowinki z tradycyjnymi dodatkami. Od dawna za mną to chodziło.

 

[vlodi]

z lanymi kluseczkami

Andrzejku, czy to nie za dużo węglowodanów?

 

 

Pozdrawiam

[Gregtom]

Może dla kogoś to nie obiad bo na zimno ale ja dzisiaj miałem tatar. Porządna porcja wołowinki z tradycyjnymi dodatkami. Od dawna za mną to chodziło.

 

Jojo.. A pamiętasz może restauracje w Rydzynie zrobioną ze starych wagoników kolejowych ? Nazywala sie wlaśnie "Wagoniki"..

 

Tata zabieral mnie i Mamę do samochodu i raz na miesiąc jechalismy własnie tam aby zjeść Tatara. Od tego czasu jestem za takowym Tatarkiem, uzależniony :wink:

[Jojo]

Gregtom niestety nie miałem okazji tam być a teraz to już chyba nie istnieje bo nie kojarzę lokalu. Ja tatara to się nauczyłem jeść w górach jak byłem na obozie narciarskim i od tamtego czasu uwielbiam.

[MariuszB]

A my dzisiaj na obiadek mieliśmy czarny kawior :tongue: ...... czyli kaszanka własnej roboty upieczona w piekarniku a "skórka na chrupko była" :grin: oczywiście do kompletu była jeszcze cebulka własnego chowu pieczona razem z kawiorem :thumbsup: :grin:

[wiesiekm]

Witam,

 

Suwenir z kursu w Łazach, podsmażana kaszanka z cebulką - po prostu niebo w gębie.

 

 

Pozdrawiam,

 

Wiesiekm

[Kruszynka]

Dzisiaj takie coś na kształt pizzy :lol: Spód - ciasto drożdżowe z mąki pszennej z dodatkiem razowej żytniej na to odsączone leczo ze słoika,trochę kaparków,cebula i kilka kawałeczków boczku,posypane parmezanem.Taka sobie improwizacja :lol:

[boggi]

Suwenir z kursu w Łazach, podsmażana kaszanka z cebulką - po prostu niebo w gębie.

Pozdrawiam,

 

I to jest to co bardzo lubię :clap: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

[Gregtom]

na to odsączone leczo ze słoika

 

Kazik.. Tak z ciekawości.. Jak i po co odsączyłeś leczo ze słoiczka ? Może masz na myśli paprykę w słoiczku a nie leczo ?

 

Pozdrawiam miło :wink:

[Kruszynka]

Może masz na myśli paprykę w słoiczku a nie leczo

No jasne, skrótowa nazwa papryki z pomidorami i cukinią pakowana do słoików .To z tej mieszanki po dodaniu pozostałych składników powstanie leczo :blush: No i teraz chyba jasne :lol: Pozdrawiam :grin:

[Gregtom]

Ale jak Ty to odsączyłeś ? Przeciesz to tak jakby bigos odsączyć. !

 

Taki "sosik" to raczej redukował bym podczas podgrzewania na wolnym ogniu. (Zagęszczenie/wyparowanie wody).

 

Leczo b.często robię i to w kilku wersjach, ale nigdy bym nic nie odsanczał tylko redukował, jako sos do pizzy, czy też farsz do np. krokietów, pierogów albo do np. "zawijanek Zbója Madeja"

 

Przepraszam, ale to odsączanie Leczo troszkę mnię ugryzło..

 

Mam może inne pojęcie o Leczo, i przepraszam za zamęt. Pomysł jest ciekawy, ale .. hmmm, jeszcze się uczę...

 

:clap: :clap:

[marek72]

w zeszłym tygodniu robiłem kaszankę i kiełbasę

a dzisiaj uwędziłem szynki, polędwice, ser, twaróg, boczki:

osuszanie na dworze;)

i oto gotowe wędzonki;p

http://images35.fotosik.pl/1193/8787285123e90403m.jpg

http://images35.fotosik.pl/1193/f0e851d3a03457bcm.jpg

http://images35.fotosik.pl/1193/5e732a7af726fa57m.jpg

[Maxell]

:clap: :clap: :clap: